 |
pakuję się w to gówno ponownie. i wiesz co jest najgorsze? dobrze mi z tym. || kissmyshoes
|
|
 |
kolejny raz zamiast Twojego głosu - słucham tej pierdolonej poczty głosowej. zabiję Cię kiedyś, obiecuję. nie tak się umawialiśmy - nie masz prawa mnie ranić, kurwa. || kissmyshoes
|
|
 |
i znowu wale krechę z myślą, że będzie tą ostatnią. i albo się zaćpam, albo skumam, że nie warto. || Bonson/Matek
|
|
 |
coraz mniej zaczęłam się uczyć. z dnia na dzień uzyskuję słabsze wyniki. kieszonkowe przepijam lub przepalam. wolne wieczory spędzam poza domem. wagaruję. zrobiłam się dość chamska i arogancka. nie odwiedzam rodziny. nie wysyłam życzeń znajomym z okazji ich urodzin. nie rozmawiam już nawet z rodzicami. słucham mocnego rapu i lubię ostre melanże. uwielbiam przechadzać się po osiedlu z butelką Bolsa w ręce. zmieniłam się ? nie, to przez Niego mama mówi ' nie takie dziecko wychowałam ' , a znajomi już nie mają sił wyciągać mnie z tego bagna. stoczyłam się , a na koniec nawet On nie podał mi ręki. zaufałam i zostałam oszukana - norma. [ yezoo ]
|
|
 |
nie wiecie nawet co czuję gdy siedzimy ze znajomymi, wszystkie kochane mordeczki które zabiły by za mnie a ja za nich, w radiu leci video-środa czwartek, a on włazi na stolik z piwem i chipsami, to nic że wylewa połowe, włazi i śpiewa to do mnie. nieważne, że fałszuje jak nikt inny. to uczucie tak rozpierdala od środka, czuję wtedy jakbym miała wszystko. wiem że kocha. to pewne. kocha jak nigdy nikt. /ejidziemysiejebac
|
|
 |
nie mów nic, zamknij drzwi, światło zgaś. /ejidziemysiejebac
|
|
 |
jesteś jak najlepsze wino, najlepiej klepiąca wódka, najsmaczniejsze piwo, najlepszy gatunek marihuany, najsłodszy cukierek, moje najulubieńsze papierosy. / ejidziemysiejebac
|
|
 |
wszyscy chcą ją miec, a może miec i ma tylko on . i niech tak zostanie ./ ejidziemysiejebac
|
|
 |
tak, potrafiłam najebać się prawie do nieprzytomności na imprezie. poznać tam jakiegoś przypadkowego kolesia. pójść z Nim do łóżka. a na drugi dzień, wciągając kreskę napisać mu kartkę 'sory, nie chcę nic na stałe' , wyjść nie zostawiając do siebie żadnego kontaktu. tak, byłam wtedy głupią zdzirowatą małolatą, która lubiła takie przygody. i tak - mam czasem ochotę na jeszcze kilka takich numerów. || kissmyshoes
|
|
 |
kolejny wieczór, gdy siostra wróciła kompletnie porobiona od swojego "chłopaka". wkurwiłam się - złapałam ją za szmaty pytając czy wie co robi ze swoim życiem. ledwie przytomnym wzrokiem spojrzała na mnie mówiąc: ' patrz co Ty robiłaś ze swoim, zdziro '. puściłam ją , wyjebała się na podłogę. przeszłam obok Niej dodając: ' ja byłam przy samym dnie, ale nigdy nie spadłam całkowicie. a Ty ? zastanów się nad sobą, siostrzyczko'. popatrzyła na mnie wzrokiem pełnym nienawiści - i choć jedzie mnie od najgorszych za to co robiłam wcześniej, choć ma gdzieś moje zdanie - ja Jej nie zostawię samej, bo nie pozwolę by miała takie wspomnienia jak ja. || kissmyshoes
|
|
 |
nie lubię tej atmosfery. mama ciągle ryczy, za tym szmaciarzem. siostry całe dnie nie ma - wraca wieczorem, zaćpana. matka udaje, że tego nie widzi. ja spędzam samotnie wieczory w domu, bo Ty wolisz kumpli. sory - ja odpadam, nie taki jest mój raj. || kissmyshoes
|
|
|
|