 |
Jest jednym z niewielu mężczyzn, którym ufam, i w których naprawdę wierzę. Wiem, że dla Niego nie liczy się tylko dupa, że najważniejsze są uczucia. Wiem, jaki jest wrażliwy, odpowiedzialny, jak potrafi dbać o to, co kocha i wiem, jak potrafi kochać. Znam go już dłuższy czas, zawsze był dla mnie oparciem i rozumieliśmy się bez słów. Nie wiem jak dziś zasnę. Co będzie, jeśli ona go zmieni, jeśli zrobi z nim coś, co trwale odbije się na Nas, na mnie, na Nim. Tak cholernie się boję, że On może przestać być już tym samym człowiekiem co kiedyś. Co z naszymi wspólnymi wakacjami, naszą przyjacielską przygodą, której mieliśmy razem wyjść na przeciw? Wiem, oboje mają prawo. Ona, jako najbardziej fałszywa osoba w moim życiu i On, jako jeden z tych najważniejszych. Nie jest mój i nigdy nie był, oboje o tym dużo rozmawialiśmy ale chcę Jego szczęścia. A skoro On tego chce to ja też, trzymam za Niego kciuki i godzę się z tym wszystkim. To tylko przyjaciel, cholera, tylko..
|
|
 |
Możesz mówić, że żałujesz czasu spędzonego ze mną. Możesz mnie teraz nienawidzić. Kłamać, że Cię nie obchodzę. Życzyć mi wszystkiego co najgorsze. Bluzgać mnie. Ale wiem, że ta naprawdę o mnie nie możesz zapomnieć. Tęsknisz za mną. Żal wpierdala Ci serce. Straciłeś mnie, a ja mam teraz satysfakcję. Bo po tym piekle które przez Ciebie przeżyłam stałam się silna i niezależna. A Ty stoczyłeś się na samo dno.
|
|
 |
-Potrzebujesz kogoś? -Tak. 0Kogo? -Kogoś, kto będzie sam do mnie pisał, kto pogada ze mną o wszystkim, o każdej porze dnia i nocy. Kogoś, do kogo będę mogła się przytulić, kto powie że zrobiłam dobrze nie wiedząc o co chodzi, kogoś kto po prostu będzie dla mnie a ja dla niego.
|
|
 |
Niby mam go gdzieś, ale prawdopodobnie, jakby napisał, że chce mnie dziś zobaczyć, to byłabym tam w minutę. | No właśnie, po prostu CHCĘ mieć go gdzieś.. Tylko chcę.
|
|
 |
Chciałabym, aby to mój uśmiech był Twoim ulubionym.
|
|
 |
A jeśli mogłabym cofnąć czas, to możesz być pewny, że przeżyłabym wszystko dokładnie tak samo, sekunda po sekundzie, z Tobą.
|
|
 |
I choć nie czuję już tego samego co kiedyś to wciąż szybciej bije mis erce kiedy jesteś dostępny na gg, przygryzam wargę gdy ktoś o Tobie mówi, ciągle szukam Cię w tłumię i chodzę tam gdzie przez przypadek mogłabym Cię spotkać.
|
|
 |
Nie bawi mnie już picie do nieprzytomności. Nie widzę nic fajnego w nielegalu. Nie w głowie mi wyrywanie przypadkowych kolesi. Chcę już zamieszkać w wymarzonym mieście, pójść na studia, ułożyć sobie życie z ukochanym mężczyzną, wiedzieć na czym stoję. Dorosłam? Nie, bo zawsze będę tym samym dzieckiem - po prostu zrozumiałam sens istnienia.
|
|
 |
Nawet nie chce mi się płakać. Rozczarowana też nie jestem. Przecież wiedziałam, że tak będzie. | ;(
|
|
 |
I kiedy tak patrzę w okno, leżąc na łóżku z nogami na ścianie i słuchawkami w uszach zastanawiam się czy choć przez jedną jedyna sekundę zatęskniłeś za moją obecnością, za moimi głupimi żartami i irracjonalnymi pomysłami. Czy choć przez jeden, jedyny raz powiedziałeś szeptem: 'brakuje mi jej'.
|
|
 |
Co dzieje się z człowiekiem kiedy pęka mu serce? Absolutnie nic. Nic. Nic się nie dzieje. Człowiekowi pęka serce i już. Dalej rano się budzi, pije kawę, ale nie czuje jej smaku. Dalej funkcjonuje, oddycha, myśli. Ale nie widzi sensu. Wciąż z nadzieją spogląda na wyświetlacz telefonu kiedy słyszy dźwięk sms'a. Ale nic się nie dzieje. Bo człowiek któremu pęka serce nie czuje niczego. nawet nienawiści. To gorsze niż śmierć.
|
|
|
|