 |
Mama zawsze się mnie czepia, że cieszę się do monitora, a sama z telewizorem gada..
|
|
 |
Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy.
|
|
 |
Kiedy znów będę miała okazję z Tobą rozmawiać schowam telefon z włączonym dyktafonem do kieszeni, a Twój nagrany głos będzie moją kołysanka na dobranoc.
|
|
 |
Bo wiesz takie fajne zielone oczy ma większość chłopaków. Zresztą na świecie jest dużo szatynów. Gorzej będzie znaleźć taki sam zajebisty charakter jak Twój.
|
|
 |
Nigdy nie zrozumiesz dlaczego płaczę przy zwykłej reklamie, po co zatrzymuję się, gdy widzę w parku zakochanych, czemu zamyślam się przy spokojnych piosenkach i przeżywam ból aktorek w romantycznych filmach.
|
|
 |
Dlaczego przeraża mnie ktoś kogo kocham, ktoś kto mnie całował wiele razy i nazywał swoim skarbem, kochaniem i księżniczką.Ktoś, kto śmiał się razem ze mną a w jego oczach tańczyły chochliki. ktoś kto obejmował mnie, gdy czułam lęk i mówił, że nie mam się czego bać, dopóki on jest przy mnie. Ktoś, na kogo wystarczyło spojrzeć, by wiedzieć co myśli. Ktoś kto mnie chronił bez względu na to, ile go to kosztowało i to chronił długie miesiące. I teraz zadaję sobie pytanie ' co się kurwa z nami stało?'. Bo sama już nie wiem..
|
|
 |
Tak. Przyznaję się, nie ma godziny, w której bym o Tobie nie pomyślała. Nie ma dnia, w którym nie spojrzałabym na Twoje zdjęcie. A to wszystko przez to, że jesteś tak blisko, a jednak tak cholernie daleko.
|
|
 |
Chciałabym, uwierz, naprawdę bym chciała umieć przejść obok Ciebie i nie czuć potrzeby zerknięcia. Umieć tańczyć i nie patrzeć z kim tańczysz Ty. Kłaść się spać i nie myśleć, czy jutro nie wydarzy się coś z Twoim udziałem. Uwierz, naprawdę chciałabym wreszcie nic do Ciebie nie czuć.
|
|
 |
Nie boję się ciemności, zboczeńców, pijawek, klaunów, sierot, dżdżownic, schizofreników, matematyki, wojny, melomanów, duchów, strychów, kościoła, podróbek pikowanych torebek Chanel, klęsk żywiołowych, szpilek, opuszczonych dzielnic, lesbijek, suszy, terrorystów, biedy, śmierci, nawet życia i masowej zagłady... Boję się, że kiedyś zobaczę Cię z inną dziewczyną, martwię się o to, że będziecie parą. To największy kataklizm, jaki mógłby mnie spotkać. Pękłoby mi serce, i choć nie boję się kardiologów, pozwoliłabym mu obumrzeć do końca.
|
|
 |
I pomimo wszystko, jesteś tą osobą, dla której zrobię wszystko, nie patrząc na konsekwencje.
|
|
 |
Kiedy mówię, że Cię kocham, nie mówię tego z przyzwyczajenia czy żeby podtrzymać rozmowę. Mówię to, by przypomnieć Ci, że jesteś najlepszą rzeczą, jaka kiedykolwiek mi się przydarzyła.
|
|
 |
Uważajcie na facetów. To takie dziwne stworzonka, które magią swoich oczu potrafią wyczarować uśmiech przez łzy, miłość po grób i wieczne oddanie. Ale te dziwne stworzonka mają tendencję do wieszania sobie majtek kolejnych naiwniaczek, które uwierzyły w ich 'kocham Cię, ślicznotko' na ścianach - jak trofea myśliwskie.
|
|
|
|