Nie bawi mnie już picie do nieprzytomności. Nie widzę nic fajnego w nielegalu. Nie w głowie mi wyrywanie przypadkowych kolesi. Chcę już zamieszkać w wymarzonym mieście, pójść na studia, ułożyć sobie życie z ukochanym mężczyzną, wiedzieć na czym stoję. Dorosłam? Nie, bo zawsze będę tym samym dzieckiem - po prostu zrozumiałam sens istnienia.
|