|
"I can feel the changes / I can feel the new people around me.."
|
|
|
gdy stoję już przed drzwiami, łapię za klamkę i słyszę głosy czyjeś. głosy, których tak bardzo nienawidzę.
|
|
|
Od kilku dni czekam na wiadomość od Ciebie. Wpatrzona w telefon nie odrywam wzroku od okna rozmowy z Tobą. Czytam poprzednie wiadomości i dokładnie analizuję każde zdanie, każde słowo. Zastanawiam się co robisz, że nie masz nawet chwilki czasu, żeby odezwać się do mnie. Siedzę, myślę i powoli tracę nadzieję. / mydestination
|
|
|
Świadomość bycia czyimś życiowym błędem - bezcenna... / mydestination
|
|
|
Żyj życiem ziomuś jak by każda chwila miała by być pierwsza i jak by każda chwila miała by być tą ostatnią .
|
|
|
Praktycznie obcy facet, ale jednak nie był jej obojętny. Prawie Go nie znała, ale jednak ciągnęło ją do Niego. Wyobrażała Go sobie jako wspaniałego człowieka, który ma dobre serce. Zafascynował ją sobą. Była kompletnie oczarowana Jego osobą. W jej wyimaginowanym świecie, był człowiekiem idealnym, księciem z bajki. Była gotowa zrobić dla Niego wszystko. A On? On to wykorzystał, a później kazał jej spierdalać… / mydestination
|
|
|
Poznała Go przez Internet. Nawet nie wiedziała jak wygląda. Ta anonimowa znajomość rozwinęła się. Z totalnie obcej osoby, stał się kimś ważnym. Bez przerwy myślała o Nim. Tęskniła, gdy nie odzywał się przez dłuższy czas. Uzależniła się od rozmów z Nim. Pragnęła coraz więcej i więcej. Nie potrafiła zrozumieć, że On ma swoje życie, a ona swoje. Robiła Mu awantury o każdy szczegół. O to, że za późno wrócił z pracy, o to, że nie napisał sms’a na dzień dobry, o to, że zapomniał napisać „dobranoc”, bo był zmęczony i zasnął. Wreszcie nie wytrzymał. Napisał jej, że ma już wszystkiego dość, że nie ma ochoty więcej z nią rozmawiać, że nie chce jej już znać, że to koniec. Nie wiedziała co Mu odpisać. Siedziała, patrzyła w monitor, a łzy płynęły jej po policzkach. Mimo wielu prób, nie udało jej się Go odzyskać. Wtedy dotarło do niej, że straciła Go bezpowrotnie. / mydestination
|
|
|
2. Odpuściła. Po raz kolejny starała się zapomnieć o Nim. Próbowała żyć normalnie. Udało jej się, nawet czasami się uśmiechała. Można powiedzieć, że ponownie była szczęśliwa.. ale tylko do czasu. Do czasu, kiedy Go spotkała. W tamtej chwili wszystko do niej wróciło. Poczuła dokładnie to samo, co wtedy, gdy ją zostawił. Niestety, tym razem nie poradziła sobie z tą sytuacją. Nie dała rady. To było dla niej zbyt trudne. Upadła i nie potrafiła się podnieść. Zniknęła na zawsze. / mydestination
|
|
|
1. Kolejny samotny wieczór. Wszyscy gdzieś wyszli, a ona została sama w domu. Wzięła koc i usiadła przy kominku. Patrzyła w ogień. Myślała o wielu osobach, sytuacjach. Wspominając wszystko uśmiechała się.. ale gdy pomyślała o Nim, z oczu zaczęły płynąć jej łzy. Nie potrafiła ich opanować. Nie wiedziała nawet dlaczego płacze. Stało się to tak nagle, niespodziewanie, zupełnie niekontrolowanie.. jakby podświadomie. Długo zastanawiała się, co się stało, dlaczego na myśl o Nim, wylała ocean łez. Przecież pogodziła się z tym, że Go nie ma, że odszedł. Rozważała różne powody tej reakcji, ale nie znalazła odpowiedzi na nurtujące ją pytania. / mydestination
|
|
|
Wieczór był trochę chłodny, niebo pełne gwiazd. Kilka minut przed północą postanowiła iść na spacer. Ubrała się i wyszła. Zamyślona podążała prosto przed siebie, nie zwracając uwagi na wszystko dookoła. Dotarła do parku. Usiadła na ławeczce, spojrzała w niebo i pomyślała o Nim. Wyobraziła sobie, że trzyma ją w ramionach i delikatnie całuje w czoło. Wydawało jej się, że czuje Jego bliskość, oddech i bicie serca. W tamtej chwili stał się najbardziej pożądanym narkotykiem. Była bardzo zafascynowana całą sytuacją, pragnęła, by miała ona odzwierciedlenie w rzeczywistości… Ale nagle zegar kościelny wybił północ i cała magia zniknęła. / mydestination
|
|
|
|