głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika jaskolkaa

Pamiętam  jak staliśmy na pustej sali a ty po raz kolejny powtarzałaś  że nie umiesz tańczyć i że to nie ma sensu.  Twoje delikatne dłonie oparte o moją klatkę piersiową wydawały się takie kruche. Włączyłem naszą ulubioną piosenkę i Twój uśmiech dał mi siłę by postawić pierwsze kroki. Widziałem jak ze skupieniem na twarzy przygryzałaś dolną wargę.  Właśnie taką Cię kochałem  w nieuczesanych włosach  luźnych dresach i ten uśmiech przeznaczony tylko dla mnie. Każde nadepnięcie na stopę  odpłacałaś słodkim pocałunkiem . Pamiętam wszystko choć było tego tak mało  mam wrażenie że przeżyliśmy nasze życie najlepiej jak potrafiliśmy. Teraz jesteś częścią nieba  czegoś niezbędnego dającego życie  mr.filip

mr.filip dodano: 14 stycznia 2012

Pamiętam, jak staliśmy na pustej sali a ty po raz kolejny powtarzałaś, że nie umiesz tańczyć i że to nie ma sensu. Twoje delikatne dłonie oparte o moją klatkę piersiową wydawały się takie kruche. Włączyłem naszą ulubioną piosenkę i Twój uśmiech dał mi siłę by postawić pierwsze kroki. Widziałem jak ze skupieniem na twarzy przygryzałaś dolną wargę. Właśnie taką Cię kochałem, w nieuczesanych włosach, luźnych dresach i ten uśmiech przeznaczony tylko dla mnie. Każde nadepnięcie na stopę, odpłacałaś słodkim pocałunkiem . Pamiętam wszystko choć było tego tak mało, mam wrażenie że przeżyliśmy nasze życie najlepiej jak potrafiliśmy. Teraz jesteś częścią nieba, czegoś niezbędnego dającego życie\ mr.filip

Przyjdź do mnie znów we wspomnieniu  tylko teraz proszę w lepszej wersji. Zróbmy tak  jakby to było kino 3  albo nawet 4d! Niech Cie znów zobaczę  usłyszę i poczuję. Niechaj znów zaciągnę się Twoim zapachem całując Cię po szyi i słuchając jak miarowo oddychasz. Niechaj znów poczuję Twoją dłoń w mojej  niechaj znów Cię prowadzę  albo Ty mnie. Daj mi znów usłyszeć Twój śmiech  nie ten przeznaczony dla wszystkich  tylko ten mój. Ten  którym śmiałaś się zawsze  kiedy mówiłem  że jesteś głupia  ten który tak kocham. Pójdźmy na spacer  albo choćby nawet do szkoły  ale razem. Proszę  znów poklep mnie po ramieniu i powiedz  że na pewno wygramy przed moim kolejnym meczem i daj w to uwierzyć tylko dlatego  że za każdym razem kiedy spojrzę na trybuny  Ty tam będziesz. Będziesz tam z uśmiechem  który mówi 'kocham Cie'. Przyjdź  wróć.  mr.filip

mr.filip dodano: 13 stycznia 2012

Przyjdź do mnie znów we wspomnieniu, tylko teraz proszę w lepszej wersji. Zróbmy tak, jakby to było kino 3, albo nawet 4d! Niech Cie znów zobaczę, usłyszę i poczuję. Niechaj znów zaciągnę się Twoim zapachem całując Cię po szyi i słuchając jak miarowo oddychasz. Niechaj znów poczuję Twoją dłoń w mojej, niechaj znów Cię prowadzę, albo Ty mnie. Daj mi znów usłyszeć Twój śmiech, nie ten przeznaczony dla wszystkich, tylko ten mój. Ten, którym śmiałaś się zawsze, kiedy mówiłem, że jesteś głupia, ten który tak kocham. Pójdźmy na spacer, albo choćby nawet do szkoły, ale razem. Proszę, znów poklep mnie po ramieniu i powiedz, że na pewno wygramy przed moim kolejnym meczem i daj w to uwierzyć tylko dlatego, że za każdym razem kiedy spojrzę na trybuny, Ty tam będziesz. Będziesz tam z uśmiechem, który mówi 'kocham Cie'. Przyjdź, wróć. \mr.filip

Wszystko było lepsze od tego czekania. W tamtych dniach każdy Twój uśmiech był czymś wyjątkowym. Nikt nie wie jakie to było trudne  jak wiele bólu przysparzał widok  w którym z każdym oddechem uchodziło z Ciebie życie. Udawałaś przed wszystkimi  że jesteś silna  powtarzałaś  że wszystko będzie dobrze i że dasz radę i mam wrażenie  że tylko ja słyszałem wtedy w Twoim głosie nuty  które miały przekonać do tego co mówisz nie tylko nas  ale też Ciebie samą. Dniami i nocami tam byłem  w szpitalu  obok Ciebie. Stawiałem Ciebie ponad wszystko i wszystkich. Jestem z Ciebie mimo wszystko dumny. Te cztery miesiące  w których walczyłaś z tym wszystkim były dla mnie szkołą życia. Wiesz? To właśnie wtedy  może nawet nieświadomie  uczyłaś mnie jak żyć  kiedy Ciebie nie ma i przepraszam  że mimo to nie umiem.  mr.filip

mr.filip dodano: 12 stycznia 2012

Wszystko było lepsze od tego czekania. W tamtych dniach każdy Twój uśmiech był czymś wyjątkowym. Nikt nie wie jakie to było trudne, jak wiele bólu przysparzał widok, w którym z każdym oddechem uchodziło z Ciebie życie. Udawałaś przed wszystkimi, że jesteś silna, powtarzałaś, że wszystko będzie dobrze i że dasz radę i mam wrażenie, że tylko ja słyszałem wtedy w Twoim głosie nuty, które miały przekonać do tego co mówisz nie tylko nas, ale też Ciebie samą. Dniami i nocami tam byłem, w szpitalu, obok Ciebie. Stawiałem Ciebie ponad wszystko i wszystkich. Jestem z Ciebie mimo wszystko dumny. Te cztery miesiące, w których walczyłaś z tym wszystkim były dla mnie szkołą życia. Wiesz? To właśnie wtedy, może nawet nieświadomie, uczyłaś mnie jak żyć, kiedy Ciebie nie ma i przepraszam, że mimo to nie umiem. \mr.filip

 2  Znów zapadła cisza. Wstałem i podszedłem do Ciebie obejmując Cię. 'Nie jest Ci zimno?' w odpowiedzi tylko pokręciłaś przecząco głową. 'Wiesz co? Myślę sobie' przerwałaś na moment  by spojrzeć na mnie 'Myślę sobie  że to niesamowite. Patrz. Mam 16 lat. Może aż 16  może tylko 16  ale już wiem co to znaczy kogoś kochać. Obudziłam się dziś i widziałam jak uśmiechasz się przez sen. To było takie genialne uczucie  patrzeć na Ciebie  kiedy nawet o tym nie wiesz i uświadamiać sobie po raz kolejny jak bardzo Cię kocham.' dokończyłaś. Nie potrafiłem nic odpowiedzieć. Przytuliłem się do Ciebie jeszcze mocniej z radością  że jesteś  że nigdy Cię nie zabraknie. A jednak zabrakło.  mr.filip

mr.filip dodano: 12 stycznia 2012

[2] Znów zapadła cisza. Wstałem i podszedłem do Ciebie obejmując Cię. 'Nie jest Ci zimno?' w odpowiedzi tylko pokręciłaś przecząco głową. 'Wiesz co? Myślę sobie' przerwałaś na moment, by spojrzeć na mnie 'Myślę sobie, że to niesamowite. Patrz. Mam 16 lat. Może aż 16, może tylko 16, ale już wiem co to znaczy kogoś kochać. Obudziłam się dziś i widziałam jak uśmiechasz się przez sen. To było takie genialne uczucie, patrzeć na Ciebie, kiedy nawet o tym nie wiesz i uświadamiać sobie po raz kolejny jak bardzo Cię kocham.' dokończyłaś. Nie potrafiłem nic odpowiedzieć. Przytuliłem się do Ciebie jeszcze mocniej z radością, że jesteś, że nigdy Cię nie zabraknie. A jednak zabrakło. \mr.filip

 1  Byliśmy nad jeziorem  pamiętasz? Lekka poświata wschodzącego słońca rzucała blask na Twoje rozwiane włosy. Ładnie wyglądałaś stojąc tam  nad brzegiem ubrana tylko w krótkie spodenki i moją szarą bluzę. Zawsze lubiłem Cię w moich rzeczach. Uwierz  że nie było nic lepszego niż ta świadomość  że jesteś moja  że kiedy obudzę się rano będę mógł patrzeć na Ciebie jak śpisz  oddychasz i robisz to dla mnie. Wtedy  tamtego dnia wstałaś wcześniej  narzuciłaś na siebie bluzę i wyszłaś. Takie nieogarnięte jeszcze po śnie maleństwo stało wpatrując się w horyzont. Nie widziałem Twojej twarzy  a mimo to wiedziałem  że się uśmiechasz. Zawsze rano byłaś uśmiechnięta  pamiętam. Usiadłem na schodach naszego domku i bez słowa patrzyłem na sens mojego życia. Byłem pewny  że nie wiesz  że tam jestem  może właśnie dlatego tak bardzo zaskoczyło mnie Twoje pytanie. 'Nie śpisz?' nawet się nie odwróciłaś. 'Skąd wiesz  że tu jestem?' zapytałem. 'Nie wiem' odpowiedziałaś.

mr.filip dodano: 12 stycznia 2012

[1] Byliśmy nad jeziorem, pamiętasz? Lekka poświata wschodzącego słońca rzucała blask na Twoje rozwiane włosy. Ładnie wyglądałaś stojąc tam, nad brzegiem ubrana tylko w krótkie spodenki i moją szarą bluzę. Zawsze lubiłem Cię w moich rzeczach. Uwierz, że nie było nic lepszego niż ta świadomość, że jesteś moja, że kiedy obudzę się rano będę mógł patrzeć na Ciebie jak śpisz, oddychasz i robisz to dla mnie. Wtedy, tamtego dnia wstałaś wcześniej, narzuciłaś na siebie bluzę i wyszłaś. Takie nieogarnięte jeszcze po śnie maleństwo stało wpatrując się w horyzont. Nie widziałem Twojej twarzy, a mimo to wiedziałem, że się uśmiechasz. Zawsze rano byłaś uśmiechnięta, pamiętam. Usiadłem na schodach naszego domku i bez słowa patrzyłem na sens mojego życia. Byłem pewny, że nie wiesz, że tam jestem, może właśnie dlatego tak bardzo zaskoczyło mnie Twoje pytanie. 'Nie śpisz?' nawet się nie odwróciłaś. 'Skąd wiesz, że tu jestem?' zapytałem. 'Nie wiem' odpowiedziałaś.

Przemierzając zatłoczone ulice Krakowa czuję słyszę tylko odbijającą się we mnie echem pustkę. Tylko przyspieszony puls daje mi jeszcze poczucie  że moje serce jeszcze we mnie jest  że jeszcze bije. Przepełnia mnie miłość mieszająca się z niewyobrażalnym bólem. Przed całym światem udaję  że wszystko wiem  że Twoja śmierć do mnie dotarła. Nie rozumiem tego wszystkiego. Brakuje Cię tu  wszędzie. Wiesz... to wszystko  całe to życie  świat bez Ciebie nie ma już nawet najmniejszego sensu. Wyobrażenia o wspólnej przyszłości też już straciły cały swój dawny kolor. Przecież Ciebie tam nie będzie. Czuję się jak Romeo w tej pieprzonej historii. Chciałaś być kiedyś Julią? Nawet jeśli nie  to nią jesteś. Skończyliśmy tak jak oni. Dramat? Tragedia? Dokładnie  właśnie tak. Może nie dosłownie  ale oboje umarliśmy. Pokonało mnie to życie  pokonuje codziennie. Przegrałaś  ale ja przegrałem z Tobą  pamiętaj.  mr.filip

mr.filip dodano: 10 stycznia 2012

Przemierzając zatłoczone ulice Krakowa czuję słyszę tylko odbijającą się we mnie echem pustkę. Tylko przyspieszony puls daje mi jeszcze poczucie, że moje serce jeszcze we mnie jest, że jeszcze bije. Przepełnia mnie miłość mieszająca się z niewyobrażalnym bólem. Przed całym światem udaję, że wszystko wiem, że Twoja śmierć do mnie dotarła. Nie rozumiem tego wszystkiego. Brakuje Cię tu, wszędzie. Wiesz... to wszystko, całe to życie, świat bez Ciebie nie ma już nawet najmniejszego sensu. Wyobrażenia o wspólnej przyszłości też już straciły cały swój dawny kolor. Przecież Ciebie tam nie będzie. Czuję się jak Romeo w tej pieprzonej historii. Chciałaś być kiedyś Julią? Nawet jeśli nie, to nią jesteś. Skończyliśmy tak jak oni. Dramat? Tragedia? Dokładnie, właśnie tak. Może nie dosłownie, ale oboje umarliśmy. Pokonało mnie to życie, pokonuje codziennie. Przegrałaś, ale ja przegrałem z Tobą, pamiętaj. \mr.filip

Nie umiem spędzać Twoich urodzin w samotności  chciałem być z Tobą. Blask padający z kolorowych zniczy rozświetlał panującą ciemność. Rozmawiałem z Tobą. Chociaż nie  to ja cały czas mówiłem. Byłaś cicho  jak nie Ty. Przecież normalnie nie potrafiłaś przestać mówić. Jedynym sposobem na to  żebyś w końcu przestała o czymś pleć był pocałunek. To zawsze na Ciebie działało. Dobrze wiem  pamiętam jak to było rok temu. O tej porze siedzieliśmy razem u Ciebie i po prostu ciesząc się swoją obecnością rozmawialiśmy o wszystkim. Nie chciałaś iść do żadnego klubu twierdząc  że potrzebujesz tylko mnie  żeby ten dzień był wyjątkowy. Wiem  że taki był. Nie do końca rozumiem jeszcze to wszystko. Daje sobie radę na pokaz. Nie widzą jaki jestem  kiedy jestem sam  albo tam na cmentarzu  z Tobą. Tylko Karolina wie. Ma 5 lat  a w Twojej sprawie jest czasem doroślejsza niż ja. Tęskni za Tobą. Wszyscy tęsknią. Szczególnie dziś. Wszystkiego najlepszego Eliza  masz dziś 17 lat. A w zasadzie   miałabyś.  mr.f

mr.filip dodano: 9 stycznia 2012

Nie umiem spędzać Twoich urodzin w samotności, chciałem być z Tobą. Blask padający z kolorowych zniczy rozświetlał panującą ciemność. Rozmawiałem z Tobą. Chociaż nie, to ja cały czas mówiłem. Byłaś cicho, jak nie Ty. Przecież normalnie nie potrafiłaś przestać mówić. Jedynym sposobem na to, żebyś w końcu przestała o czymś pleć był pocałunek. To zawsze na Ciebie działało. Dobrze wiem, pamiętam jak to było rok temu. O tej porze siedzieliśmy razem u Ciebie i po prostu ciesząc się swoją obecnością rozmawialiśmy o wszystkim. Nie chciałaś iść do żadnego klubu twierdząc, że potrzebujesz tylko mnie, żeby ten dzień był wyjątkowy. Wiem, że taki był. Nie do końca rozumiem jeszcze to wszystko. Daje sobie radę na pokaz. Nie widzą jaki jestem, kiedy jestem sam, albo tam na cmentarzu, z Tobą. Tylko Karolina wie. Ma 5 lat, a w Twojej sprawie jest czasem doroślejsza niż ja. Tęskni za Tobą. Wszyscy tęsknią. Szczególnie dziś. Wszystkiego najlepszego Eliza, masz dziś 17 lat. A w zasadzie - miałabyś. \mr.f

Są Twoje urodziny. Pełna szczęścia uśmiechasz się do mnie z górnej szafki gdzie stoi Twe zdjęcie. W takie dni tęsknię bardziej niż zwykle. To czas w którym nie utulę Cię na powitanie chowając z tyłu prezent.  Nie zobaczę radość w Twych oczach gdy z dziecięcym zapałem  będziesz zrywała kolorowy papier który tak starannie kleiłem. Idę przez wyludnioną uliczkę  ze zniczem w plecaku. Ludzie znają mnie tu już bardzo dobrze  gdyż codziennie pokonuję tę drogę szykując się  na spotkanie z Tobą . Machają mi na powitanie jakbym był ich bliską rodziną. Przechodzę przez dużą  czarną bramę. W oddali widzę już Twój grób  w duchu uśmiecham się na samą myśl o ponownym spotkaniu.  Staję nad marmurową płytą nagrobkową i zamiast urodzinowych świec  zapalam znicze. Coś pęka w moim sercu razem z grzmotem który przestrzela ciemne od chmur niebo  mr filip

mr.filip dodano: 9 stycznia 2012

Są Twoje urodziny. Pełna szczęścia uśmiechasz się do mnie z górnej szafki gdzie stoi Twe zdjęcie. W takie dni tęsknię bardziej niż zwykle. To czas w którym nie utulę Cię na powitanie chowając z tyłu prezent. Nie zobaczę radość w Twych oczach gdy z dziecięcym zapałem będziesz zrywała kolorowy papier który tak starannie kleiłem. Idę przez wyludnioną uliczkę, ze zniczem w plecaku. Ludzie znają mnie tu już bardzo dobrze, gdyż codziennie pokonuję tę drogę szykując się na spotkanie z Tobą . Machają mi na powitanie jakbym był ich bliską rodziną. Przechodzę przez dużą, czarną bramę. W oddali widzę już Twój grób, w duchu uśmiecham się na samą myśl o ponownym spotkaniu. Staję nad marmurową płytą nagrobkową i zamiast urodzinowych świec, zapalam znicze. Coś pęka w moim sercu razem z grzmotem który przestrzela ciemne od chmur niebo \mr filip

to dziwne jak bardzo można tęsknić za kimś kto żyje jedynie w naszym sercu  wspomnieniach i wyblakłych od łez fotografiach  mr.filip

mr.filip dodano: 8 stycznia 2012

to dziwne jak bardzo można tęsknić za kimś kto żyje jedynie w naszym sercu, wspomnieniach i wyblakłych od łez fotografiach \mr.filip

Napisałem do Ciebie kolejny list. Chyba pierwszy  którego kartka nie jest przesiąknięta łzami  a treść nie jest rozmyta  ale następny  który trafił do tego dużego pudełka stojącego w szafce  a którego Ty nie przeczytasz. Napisałem tam to co zawsze. Że kocham  że tęsknie  że mi Cię brakuję. Że proszę  żebyś wróciła  że tylko tego chcę  nic więcej. Ta dzieląca nas odległość nie ma końca  wiesz? Żadne kilometry nie są gorsze niż to co nas zniszczyło. Bo to nie zniszczyło tylko Ciebie  przecież mnie też. Przecież umarłem razem z Tobą. Odszedłem razem z Twoim sercem. Nie przestałem kochać. Przestałem żyć.  mr.filip

mr.filip dodano: 8 stycznia 2012

Napisałem do Ciebie kolejny list. Chyba pierwszy, którego kartka nie jest przesiąknięta łzami, a treść nie jest rozmyta, ale następny, który trafił do tego dużego pudełka stojącego w szafce, a którego Ty nie przeczytasz. Napisałem tam to co zawsze. Że kocham, że tęsknie, że mi Cię brakuję. Że proszę, żebyś wróciła, że tylko tego chcę, nic więcej. Ta dzieląca nas odległość nie ma końca, wiesz? Żadne kilometry nie są gorsze niż to co nas zniszczyło. Bo to nie zniszczyło tylko Ciebie, przecież mnie też. Przecież umarłem razem z Tobą. Odszedłem razem z Twoim sercem. Nie przestałem kochać. Przestałem żyć. \mr.filip

 2 'nie' szepnąłem przez łzy. Mała wygramoliła się z mojego uścisku i stojąc przed mamą zapytała ' czy ta pani z telewizji mimo że nie żyje czyta te listy?'  Mama odpowiedziała ze smutnym uśmiechem 'oczywiście'   Karolina wybiegła z pokoju i po kilku minutach wróciła z kartką w dłoni na której było starannie napisane ' kochamy Cię Eliza  i wraca bo Filip jest bardzo smutny'

mr.filip dodano: 8 stycznia 2012

[2]'nie' szepnąłem przez łzy. Mała wygramoliła się z mojego uścisku i stojąc przed mamą zapytała ' czy ta pani z telewizji mimo że nie żyje czyta te listy?' Mama odpowiedziała ze smutnym uśmiechem 'oczywiście' Karolina wybiegła z pokoju i po kilku minutach wróciła z kartką w dłoni na której było starannie napisane ' kochamy Cię Eliza, i wraca bo Filip jest bardzo smutny'

 1 Był wieczór  słyszałem jak mama wraz z tatą oglądają jakiś film. Wszedłem do pokoju i zobaczyłam  że mama płacze. Usiadłem obok niej i czułem głosem zapytałem ' wzruszyłaś się'? Tata był jakiś nieoobecny. ' Co to za film'? znów próbowałem nawiązać rozmowę. ' list w butelce' powiedziała moja młodsza siostra wbiegając do pokoju. Poczułem jak ciarki przeszywają moje ciało. Zamnkąłem oczy by łzy nie wydostały się spod powiek.  Ciepłe dłonie mamy pogładziły mnie po głowie. Ledwo dosłyszalnym głosem szepnęła ' brakuje nam jej'. Mimo obietnic  że już nigdy nie obejrzę tego filmu  poraz setny usiadłem przed telewizorem i przypominając sobie każdy list leżący w mojej szafce skierowany do Elizy  zatopiłem się w filmie. Moja mała siostra wtuliła się w moje ramiona i zapytała  czy Elizie jest tam na górze lepiej. Nie wiedziałem co odpowiedzieć  pokiwałem tylko twierdząco głową. 'Ona nie odczuwa tam bólu prawda?'

mr.filip dodano: 8 stycznia 2012

[1]Był wieczór, słyszałem jak mama wraz z tatą oglądają jakiś film. Wszedłem do pokoju i zobaczyłam, że mama płacze. Usiadłem obok niej i czułem głosem zapytałem ' wzruszyłaś się'? Tata był jakiś nieoobecny. ' Co to za film'? znów próbowałem nawiązać rozmowę. ' list w butelce' powiedziała moja młodsza siostra wbiegając do pokoju. Poczułem jak ciarki przeszywają moje ciało. Zamnkąłem oczy by łzy nie wydostały się spod powiek. Ciepłe dłonie mamy pogładziły mnie po głowie. Ledwo dosłyszalnym głosem szepnęła ' brakuje nam jej'. Mimo obietnic, że już nigdy nie obejrzę tego filmu, poraz setny usiadłem przed telewizorem i przypominając sobie każdy list leżący w mojej szafce skierowany do Elizy, zatopiłem się w filmie. Moja mała siostra wtuliła się w moje ramiona i zapytała, czy Elizie jest tam na górze lepiej. Nie wiedziałem co odpowiedzieć, pokiwałem tylko twierdząco głową. 'Ona nie odczuwa tam bólu prawda?'

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć