 |
Chcę by jeden raz mnie ktoś zrozumiał
tak na prawdę i powiedział, podając rękę:
"chodź, popłaczmy razem".
|
|
 |
Spoglądając przez szybę powolnego autobusu,
łzy mimowolnie spadają na kolana. kierowca zerka w lusterko, Pani obok się przygląda.
Straciłam połowę serca. Mam prawo do cholery!
|
|
 |
Nie wywyższaj się, kurwa, jak masz wzrost metr trzydzieści.
|
|
 |
Nie jestem kimś niezwykłym, nie posiadam duszy artysty, nie mam zbyt wielu przyjaciół, moi rodzice nie są bogaci, nie pije, nie pale, nie ćpam. Jestem zwykłą, małą, bezbronną, niewyróżniającą się istotą na ziemi. Ale tylko dla nie wielu jestem, kimś wyjątkowym. /pojebanezycie
|
|
 |
|
uodpornienie na "dasz radę" . alergia na "będzie dobrze" . wstręt do "wszystko się ułoży" . awersja na "nie martw się"
|
|
 |
|
mam skłonności do krótkotrwałego uśmiechu i następującego po nim stanu określanego przeze mnie jako , kolokwialnie mówiąc - do dupy .
|
|
 |
ona go kochała, on nie wiedział o jej istnieniu.
|
|
 |
|
-Masz jakieś nałogi?
-Nie.
-To może jakieś hobby?
-No, lubię rośliny.
-O, jakie?
-Chmiel, tytoń, konopie.
|
|
 |
jeden raz w życiu pozwoliłam mu skłamać w oczy, jeden jedyny raz obiecałam sobie, że już nigdy więcej na to nie pozwolę, złamałam obietnice okłamywał mnie, a ja mimo prawda próbowała rozbrzmiewać w mojej głowie tłumiłam je głosem uczucia, wierzyłam w wierutne kłamstwa. /pojebanezycie
|
|
 |
Nie wiem kim dla niego byłam, zapewne nie tą jedyną idealną, może i mnie okłamywał, może teraz dla niego jestem nikim i nic we mnie nie widzi, ale wierze w to, że kiedyś byłam dla niego kimś ważnym, może nie najważniejsza ale stawiał mnie na wysokim stopniu, wierze, że choć połowa mnie podobała mu się, że to co mówił prosto w oczy było prawdą. Przecież, nie związałby się ze mną gdybym choć odrobinę nie odpowiadała jego ideałowi. /pojebanezycie
|
|
|
|