głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika jarofheart

nadam sobie prawo do palenia papierosów i używania wulgaryzmów  pewności siebie ponad normę i nie noszenia stanika. będę się chwalić swoimi majtkami i zdzierać obcasy na nierównych chodnikach. jeśli najdzie mnie ochota  nie dopnę ostatniego guzika w tak skąpej bluzce i upiję się do cna. nie pogardzę też głośnymi napadami histerii i piciem wina w piaskownicy o piątej piętnaście nad ranem.

wyjdz dodano: 19 listopada 2009

nadam sobie prawo do palenia papierosów i używania wulgaryzmów, pewności siebie ponad normę i nie noszenia stanika. będę się chwalić swoimi majtkami i zdzierać obcasy na nierównych chodnikach. jeśli najdzie mnie ochota, nie dopnę ostatniego guzika w tak skąpej bluzce i upiję się do cna. nie pogardzę też głośnymi napadami histerii i piciem wina w piaskownicy o piątej piętnaście nad ranem.

teraz jesteś wspomnieniem  kiedyś byłeś numer jeden.

wyjdz dodano: 19 listopada 2009

teraz jesteś wspomnieniem, kiedyś byłeś numer jeden.

będę Cię karmił dymem z papierosa    gorzkim browarem i najtańszym winem.   Będę kupował Ci brzydkie sukienki   i Harlequina raz na tydzień.   I nigdy przy mnie nie będziesz się śmiała   i zestarzejesz się bardzo wcześnie.   Więc się zastanów dobrze moja mała    czy nie opuścisz mnie aż do śmierci…

wyjdz dodano: 19 listopada 2009

będę Cię karmił dymem z papierosa, gorzkim browarem i najtańszym winem. Będę kupował Ci brzydkie sukienki i Harlequina raz na tydzień. I nigdy przy mnie nie będziesz się śmiała i zestarzejesz się bardzo wcześnie. Więc się zastanów dobrze moja mała, czy nie opuścisz mnie aż do śmierci…

nie pytaj mnie o jutro. nie wiem co dziś czuje.

wyjdz dodano: 15 listopada 2009

nie pytaj mnie o jutro. nie wiem co dziś czuje.

chyba trochę za bardzo Cię lubię. i chyba trochę za bardzo mi na Tobie zależy.

wyjdz dodano: 14 listopada 2009

chyba trochę za bardzo Cię lubię. i chyba trochę za bardzo mi na Tobie zależy.

To boli tak  że chyba znów się najebie  bo nie wiem co kochałem bardziej świat czy Ciebie.   Lecz jestem pewien  że co nie było by prawdą  jedno i drugie zgniło już dawno.

wyjdz dodano: 14 listopada 2009

To boli tak, że chyba znów się najebie, bo nie wiem co kochałem bardziej świat czy Ciebie. Lecz jestem pewien, że co nie było by prawdą, jedno i drugie zgniło już dawno.

Nigdy wcześniej nie byłam w metalowej bańce  z której powoli uchodzi powietrze.

wyjdz dodano: 14 listopada 2009

Nigdy wcześniej nie byłam w metalowej bańce, z której powoli uchodzi powietrze.

a na wiosnę i letnie dni radosne biegliśmy co świt na sad   i tam zwykle chichraliśmy się w głos kiedy rosa łaskotała nas po stopach   podsadzałem cię wtedy na wiśnię i stamtąd strzelaliśmy do wron   a pestki to była nasza broń   pestki to była nasza broń   a pestki to była nasza broń a dom to schron był nasz   bo gdzie było nam tak bezpiecznie jak tam

wyjdz dodano: 14 listopada 2009

a na wiosnę i letnie dni radosne biegliśmy co świt na sad i tam zwykle chichraliśmy się w głos kiedy rosa łaskotała nas po stopach podsadzałem cię wtedy na wiśnię i stamtąd strzelaliśmy do wron a pestki to była nasza broń pestki to była nasza broń a pestki to była nasza broń a dom to schron był nasz bo gdzie było nam tak bezpiecznie jak tam

a teraz to jest wojna i dzień za dniem coraz bardziej kończy się świat   kolejna armia bogobojna nie wiedzieć czemu upatrzyła sobie nas   strzelają do nas jak do wron tyle że z ostrej broni i ze wszystkich stron   kwiaty we włosach potargał wiatr jak smród po gaciach lata za nami strach   no a my a my to się nie znamy już prawie   czasem napiszesz coś zza oceanu   jakieś myśli ledwie poukładane   wrzucisz mi do skrzynki ze spamem   ale któregoś pięknego dnia   zaraz przed tym jak wszystko trafi szlag   sięgnę do pamięci dna i stamtąd wyciągnę ten ślad   bo gdzie było nam tak bezpiecznie jak tam

wyjdz dodano: 14 listopada 2009

a teraz to jest wojna i dzień za dniem coraz bardziej kończy się świat kolejna armia bogobojna nie wiedzieć czemu upatrzyła sobie nas strzelają do nas jak do wron tyle że z ostrej broni i ze wszystkich stron kwiaty we włosach potargał wiatr jak smród po gaciach lata za nami strach no a my a my to się nie znamy już prawie czasem napiszesz coś zza oceanu jakieś myśli ledwie poukładane wrzucisz mi do skrzynki ze spamem ale któregoś pięknego dnia zaraz przed tym jak wszystko trafi szlag sięgnę do pamięci dna i stamtąd wyciągnę ten ślad bo gdzie było nam tak bezpiecznie jak tam

wyobrażam sobie siebie czekającą w zimowy poranek   bezustannie wpatrzoną w zegarek   wypatrującą błyszczącymi oczami czegoś to z lewej  to z prawej   obserwującą ludzi śpieszących się do pracy i kończących pierwsze śniadanie   nerwowo gładzącą kosmyki włosów   oblizującą co chwila sine usta ze zdenerwowania   noga porusza się w takt muzyki   otrząsam się  wstaję i słyszę warkot kół.

wyjdz dodano: 14 listopada 2009

wyobrażam sobie siebie czekającą w zimowy poranek bezustannie wpatrzoną w zegarek wypatrującą błyszczącymi oczami czegoś to z lewej, to z prawej obserwującą ludzi śpieszących się do pracy i kończących pierwsze śniadanie nerwowo gładzącą kosmyki włosów oblizującą co chwila sine usta ze zdenerwowania noga porusza się w takt muzyki otrząsam się, wstaję i słyszę warkot kół.

i to Ona winna jest wyglądu który zamiast przyciągać   odpycha. Powiedział  że tylko przyjaźń i miłość potrafi wyleczyć wszystko  załatać każdą dziurę w jego sercu. Inaczej umrze.

wyjdz dodano: 13 listopada 2009

i to Ona winna jest wyglądu który zamiast przyciągać - odpycha. Powiedział, że tylko przyjaźń i miłość potrafi wyleczyć wszystko, załatać każdą dziurę w jego sercu. Inaczej umrze.`

Widziałam potwora za łóżkiem. Miał wielkie wystraszone oczy  niezdrową cerę  i matowe włosy. Zawsze bałam się potworów zza łóżka. Mama mówiła  że zjadają dzieci które nie słuchają rodziców.   Ten potwór wyglądał na bardziej przestraszonego ode mnie. Przyjrzałam mu się dokładnie. W małej  wychudzonej rączce ściskał brudnego  futrzanego miśka. Nagle potwór zniknął.   Następnego wieczoru  potwór z powrotem wyszedł ze swojego ukrycia. Tym razem nie miał już miśka  a jego oczy nie były wielkości talerzyków do ciasta. Zapytałam  gdzie zostawił swoją zabawkę. Opowiedział mi o małej dziewczynce  która jako jedyna odważyła się go oswoić  i polubiła go takim jakim jest  wszystkie jego wady i zalety. Mówił  że potrafiła znieść nawet jego dziwny zwyczaj chowania się pod łóżkiem. Pewnego dnia dała mu misia  a rodzice zabronili dziewczynce kontaktu z potworem. Powiedział mi  że samotność jest mordercą. Że z dnia na dzień czuje się coraz gorzej  powiedział że to Ona barwi jego cerę na kredowy kolor

wyjdz dodano: 13 listopada 2009

Widziałam potwora za łóżkiem. Miał wielkie wystraszone oczy, niezdrową cerę, i matowe włosy. Zawsze bałam się potworów zza łóżka. Mama mówiła, że zjadają dzieci które nie słuchają rodziców. Ten potwór wyglądał na bardziej przestraszonego ode mnie. Przyjrzałam mu się dokładnie. W małej, wychudzonej rączce ściskał brudnego, futrzanego miśka. Nagle potwór zniknął. Następnego wieczoru, potwór z powrotem wyszedł ze swojego ukrycia. Tym razem nie miał już miśka, a jego oczy nie były wielkości talerzyków do ciasta. Zapytałam, gdzie zostawił swoją zabawkę. Opowiedział mi o małej dziewczynce, która jako jedyna odważyła się go oswoić, i polubiła go takim jakim jest, wszystkie jego wady i zalety. Mówił, że potrafiła znieść nawet jego dziwny zwyczaj chowania się pod łóżkiem. Pewnego dnia dała mu misia, a rodzice zabronili dziewczynce kontaktu z potworem. Powiedział mi, że samotność jest mordercą. Że z dnia na dzień czuje się coraz gorzej, powiedział że to Ona barwi jego cerę na kredowy kolor,

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć