 |
|
Ej to kręcenie pośladkami z deka Ci nie wychodzi , bo zamiast wyglądać ponętnie chodzisz po prostu krzywo , nie zdziwię się jak na każdym zakręcie będą Cię sprawdzać alkomatem dziewczyno / nacpanaaa
|
|
 |
|
Wiesz jak to jest z dziećmi , kiedy się skaleczą na początku wszystko jest dobrze ,dopiero gdy zobaczą ranę zaczynają płakać i krzyczeć że boli , podobnie jest z dziewczynami.Kiedy rozstają się z chłopakiem udają że jest okej , że są silne i dają rady . Ale gdy widzą swojego byłego z inną nie wytrzymują , nerwy puszczają a one pokazują jak bardzo cierpią , jak jest im ciężko tam w głębi / nacpanaaa
|
|
 |
|
I kocham takie poranki kiedy dwadzieścia po ósmej budzi mnie krzyk chłopaka o treści 'zaspaliśmy' a chwilę później do pokoju zagląda mama i z uśmiechem na ustach mówi ' śpijcie , śpijcie dzieciaczki do szkoły pójdziecie kiedy indziej'. Zadowolona mamroczę pod nosem coś w stylu ' Kocham Cię mamuś' i jeszcze mocniej wtulam się w jego tors , słysząc w odpowiedzi ciche westchnięcie i szept do ucha ' ja to przez Ciebie nigdy nie zdam tej matury' po czym obydwoje zasypiamy ./ nacpanaaa
|
|
 |
|
i co z tego ze alkohol uzaleznia? co z tego ze juz nie umiemy zyc bez papierosow? co z tego ze kazde nasze spotkanie zaczyna sie od jednego piwa, a konczy na zajebistym najebaniem? co z tego ze codziennie uczymy sie razem 'matematyki' ? laczy nas ta magia, ta dzieki ktorej nigdy nie zginiemy, a to wazniejsze niz 5 z historii. i zastanow sie co jest cenniejsze swiadectwo czy przyjazn?
|
|
 |
|
- Jamelia ogarnij ryj! - Szkoda, ze nie widzisz mojego serca. / niezapomniane ♥
|
|
 |
|
mam swoj swiat, mam swoich ludzi, swojego chlopaka, swoich przyjaciol, wiem ze moge na nich liczyc, wiem ze kazdy telefon z prosba o spotkanie nie zostanie zignorowany, wiem ze kazda tajemnica ktora im powierze bedzie zatrzymana, wiec sie nie wpierdalaj, ok?
|
|
 |
|
tu nie liczy sie ktora jest ladniejsza, ktora ma wiecej przyjaciol, ktora ma lepsze oceny, ktora ma ladniejszego chlopaka, tu licza sie hektolitry przelanej wodki, tu liczy sie kazdy papieros, szampan czy perla, tu liczy sie to co razem przezylysmy, tu liczy sie kazde spojrzenie, kazdy wzrok, kazda mysl, tu liczy sie milosc i wiez ktora jest niezniszczalna, zaufanie i wiara ze mozemy powiedziec sobie wszystko, tu liczy sie alkoholiczna przyjazn, tak mi przykro ze tego nie rozumiesz.
|
|
 |
|
dzis mijaja 4 miesiace, 4 miesiace w ktorych byles mi tak bliski, i jakie to chujowe ze wlasnie w ten dzien czuje taka niechec, niepewnosc co do ciebie, przeciez od poczatku balismy sie ze z czasem wszystko sie spierdoli, ze sie soba znudzimy, ale przeciez tak nie jest kochamy sie nawzajem, ale kazdego ciagnie w swoja strone, trzymamy sie ale przeciez nie damy rady tak do konca..
|
|
 |
|
i czy to ma jeszcze jakikolwiek sens, przeciez na przemian ranimy sie nawzajem, tak laczy nas cos wyjatkowego, co czuje tylko, ale to tylko i wylacznie przy tobie, ale czy ten bol ktory teraz odczuwam warty jest tego wszystkiego? czy jestesmy dla siebie odpowiedni? tak wielu rzeczy jeszcze nie wiesz.. a gdybys wiedzial przeciez juz tak dawno nie byloby nas..
|
|
 |
|
i idziesz dzis z jakas dziewczyna na piwko, ufam ci, wiem ze nie zrobisz nic glupiego, wiem ze nie chcesz tak jak ja stracic wszystkiego co mamy, ale obiecuje zabije cie szmato za jakikolwiek gest w jego kierunku.
|
|
|
|