I kocham takie poranki kiedy dwadzieścia po ósmej budzi mnie krzyk chłopaka o treści 'zaspaliśmy' a chwilę później do pokoju zagląda mama i z uśmiechem na ustach mówi ' śpijcie , śpijcie dzieciaczki do szkoły pójdziecie kiedy indziej'. Zadowolona mamroczę pod nosem coś w stylu ' Kocham Cię mamuś' i jeszcze mocniej wtulam się w jego tors , słysząc w odpowiedzi ciche westchnięcie i szept do ucha ' ja to przez Ciebie nigdy nie zdam tej matury' po czym obydwoje zasypiamy ./ nacpanaaa
|