|
Boli, gdy najbliższa mi osoba stwierdza, że bawię się uczuciami faceta, który kocha mnie nad życie i zrobiłby dla mnie wszystko, podczas gdy ja od miesiąca staram sobie wmówić, że były nic dla mnie nie znaczy, że nie ciągnie mnie do jego dotyku, głosu, uśmiechu, ust i zapachu, że kocham obecnego, aby móc w końcu dać komuś szczęście i choć przez moment poczuć się kochana. / keepyouforever
|
|
|
Zawsze wszystko pieprzysz. Zawsze musisz pojawić się w momencie, w którym najmniej tego potrzebuję. Przypominasz swój seksowny głos, męskie ramiona, niepowtarzalny zapach i dotyk. Wyszukujesz mnie wzrokiem, podczas gdy ja przechodzę obojętnie, bo przecież nic do mnie nie czujesz. Będąc na najlepszej drodze do zapomnienia, i szczęścia, byłoby zbyt idealnie, gdybyś nie pojawił się choć na moment. Jeden jedyny moment, który zepsuł kompletnie wszystko. Zepsułeś mnie. / keepyouforever
|
|
|
A Marcel? - mama wyrwała niespodziewanie w trakcie jednej z bezsensownych rozmów. Słysząc to imię spojrzałam na nią z przerażeniem w oczach i kompletną niewiedzą, bo przecież skąd mogłaby o nas wiedzieć. - Ale co Marcel? - No imię dla Twojego brata, jestem w ciąży, pamiętasz? Odetchnęłam z ulgą, powstrzymując się przed wybuchem śmiechu.- Nie, takie niezbyt.- Ty durna jesteś! Marcel kojarzy mi się z synem teeej taaakiej, no patrz no, zapomniałam imienia! - Ewy od pościeli? - Nie,nie ten Marcel. Ale ten jest przeraźliwie inteligenty, wiesz? Znasz go może? - Nie mamo, kojarzę tylko, siedzi na schodach koło toalet z kolegą. Zawsze przepuszcza dziewczyny, z grzeczności, bo nie jest typem podrywacza i widać, że ma ogromny szacunek do kobiet. - O, widzisz. Pamiętam jak przychodził się obciąć, rozmawiając z sześciolatkiem czułam się, jakbym rozmawiała z facetem w moim wieku.- Serio? - Tak, oczywiście. Ten chłopak jest naprawdę inteligenty, a niedobry że o kurwa i ja pierdole./keepyouforever
|
|
|
|
Tak już jest, mała. Czekasz na kogoś tysiące, miliony godzin, czekasz, aż zjawi się taki ktoś, komu zaufasz, będziesz mogła się wygadac, złapac za rękę i spacerowac całą noc, a potem, gdy już wpadnie w Twoje życie, Ty zaczynasz miec miliony wątpliwości. Uznajesz, że dla Ciebie jest wolnośc, a za jakiś czas znów wylewasz nocami tabuny łez i nie nikogo, kto mógłby je otrzec i powiedzieć "wszystko będzie dobrze" .
|
|
|
I spróbuj nie złapać się na tym, gdy widząc zaparowaną szybę, automatycznie piszesz na niej jego imię. / keepyouforever
|
|
|
|
Okazuje się, że jednak mi zależy. Cholernie. Nieobecność uświadamia.
|
|
|
Bo z własnego doświadczenia wiem, że jak druga osoba Cię kocha i Tobie to nie przeszkadza, wręcz pasuje i się cieszysz że tak jest. Nawet chcesz bardzo pokochać. To pokochasz, bo sercu TRZEBA POMAGAĆ. / keepyouforever
|
|
|
Bo odrzucić i wyjebać jak szmatę, to zupełnie dwie inne rzeczy. / keepyouforever {rozmowa z kolegą}
|
|
|
Nienawiść skutecznie zastępuje miłość. Tylko trzeba naprawdę nienawidzić. / keepyouforever
|
|
|
Rozkazuję Ci przestać się bać, i rozłożyć swoje emocjonalne ramiona. I mnie kurwa wpuścić, i już nie puszczać! I ja Ciebie nie puszczę już. A ty jak spróbujesz i zobaczysz, jak się czuje osoba kochana, to też nie bedziesz chciała mnie wypuszczać / keepyouforever {rozmowa z kolegą}
|
|
|
"jest najlepszym lekarstwem na zranione uczucia. a miłość to nie problem, więc nie masz problemów. to wszystko to błogosławieństwo i daje Ci siły. kończysz tylko rozdział książki i czytasz dalej" / keepyouforever {rozmowa z kolegą}
|
|
|
"Jeśli Cię zrani, to będziesz uciekała od wszelkiej miłości, związków, nawet przyjaźni damsko męskich, które na dłuższą metę nie istnieją. To błąd, eskapizm to jest najgorsza rzecz, jak może się przydarzyć po miłosnej wpadce. Musisz, brnąć dalej przez życie! I szukać tego jedynego, a jak znajdziesz to będziesz szczęśliwa" / keepyouforever, a właściwie kumpel
|
|
|
|