Zawsze wszystko pieprzysz. Zawsze musisz pojawić się w momencie, w którym najmniej tego potrzebuję. Przypominasz swój seksowny głos, męskie ramiona, niepowtarzalny zapach i dotyk. Wyszukujesz mnie wzrokiem, podczas gdy ja przechodzę obojętnie, bo przecież nic do mnie nie czujesz. Będąc na najlepszej drodze do zapomnienia, i szczęścia, byłoby zbyt idealnie, gdybyś nie pojawił się choć na moment. Jeden jedyny moment, który zepsuł kompletnie wszystko. Zepsułeś mnie. / keepyouforever
|