|
egoistyczny skurwysyn ? - Ta bajka raczej nie o Tobie ;d
|
|
|
więc tak. Nie wszystko u mnie gra. Nie jest tak pięknie jak mogłoby być. Ale nigdy nie będzie tak dobrze, żebym mogła powiedzieć, że jestem zajebiście zadowolona ze swojego życia. Zawsze będzie coś, co rozjebie wszystko..
|
|
|
Potrzebowałam Cie, potrzebuje i bedę potrzebować. Wczoraj, dzisiaj , jutro.
|
|
|
rozpadam się przez osobę, która powinna być oparciem.
|
|
|
Cały czas staram się byc tylko Twoja, Twoja na zawsze.
|
|
|
a teraz leżę w łóżku najebana w domu. na prawdę nie wiem, skąd mam siły, by to pisać. a to wszystko zawdzięczam Tobie, przyjacielu. nie dałeś mi szansy by naprawić naszą przyjaźń. dobrze się czujesz wiedząc, że najebałam się w trzy dupy i jutro najpewniej nie będę nic pamiętać z dzisiejszego dnia ? dobrze Ci z tym ? ze świadomością, że sięgam po alkohol, by o Tobie zapomnieć ? by choć przez chwilę nie pamiętać o osobie, którą tak bardzo kocham, a która mnie tak boleśnie rani ? wątpię.
|
|
|
straciłam Go. bezpowrotnie.
|
|
|
można żyć bez osoby, którą się kocha. można. ale to tak jakby żyć bez powietrza.
|
|
|
|
Żałuję, że nie umiałem Cię zatrzymać. Cholernie żałuję. // pannikt
|
|
|
kliknęłam dwa razy na numer, który doskonale znałam na pamięć. Jego numer, mogłabym wypowiedzieć go przez sen, nie musiałam nawet zapisywać, by wiedzieć, czyj on jest. od naszej ostatniej kłótni zdobił tylko moją listę kontaktów, teraz miałam go użyć po raz pierwszy od kilku tygodni. wystukałam na klawiaturze tylko jedno słowo, 11 liter : przepraszam. przez dłuższą chwilę zastanawiałam się na wysłaniem, gładząc opuszkami palców klawisz enter. jeśli nie spróbujesz nie dowiesz się czy było warto - pomyślałam, zamykając oczy i naciskając klawisz. teraz boję się uruchomić gadu. boję się jego reakcji na mój nagły kontakt i zmianę zdania o nim. boję się, że mogę go stracić, choć tak naprawdę go nie odzyskałam.
|
|
|
|