 |
|
nie znoszę jesieni, bo kiedy tylko założę coś cieńszego od razu napierdala mnie gardło, jest zimno, ciągle marzną mi palce, niekiedy nieruchomiejąc do tego stopnia, że stają się najzupełniej bezużyteczne. nie znoszę jesieni, bo to główny natłok sprawdzianów, prac klasowych i innych w ten deseń. nie znoszę, bo to jesienią się pojawił, jesienią mnie w sobie rozkochał, jesienią oddałam Mu serce, jesienią odszedł.
|
|
 |
pomyśl o wczoraj dziś, jutro może nie być nic.
|
|
 |
boję się tylko trochę tego, że to wszystko znowu zrobi ze mnie zimną sukę, którą kiedyś tak lubiłam być. / smacker_
|
|
 |
nie pytaj jak u mnie, bo nienawidzę kłamać, że dobrze. / smacker_
|
|
 |
że tylko o nim teraz myślę ? że tylko jego piosenek nagle słucham ? że tylko o nim tu piszę ? racja, nie dlatego, że był jakimś pierdolonym całym światem. po prostu robię to tylko dlatego, by o nim nie mówić. bo gdy mówię to głośno wspominam. a wspominanie zabija. / smacker_
|
|
 |
ten wieczór nie tak miał wyglądać. wcale nie miałam siedzieć pod kołdrą, z zimnym lechem w dłoni zalewając się łzami. nie tak wyobrażałam sobie moje pierdolone urodziny. / smacker_
|
|
 |
ukrywałam cię gdzieś tam na dnie umysłu długo. byłeś moją słodką tajemnicą, o której nie mówiłam, zachowywałam dla siebie, trzymając blisko serca. dziś, nie mam tej motywacji, nie obchodzi mnie jak wiele osób będzie wiedziało co było, co się zdarzyło. to przeszłość, nawet nie wiadomo czy jakkolwiek istotna. / smacker_
|
|
 |
nie możesz kogoś zmienić, ale możesz być powodem, dla którego ten ktoś chce się zmienić.
|
|
 |
my life, my choices, my mistakes, my lessons, NOT YOUR BUSINESS.
|
|
 |
facet nie sikorka- na słoninę nie leci :)
|
|
|
|