głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika isimplyloveiit

środek nocy  idziemy całkowicie z tyłu. co po chwile ktoś nas woła abyśmy przyśpieszyli  ale to tak jakbyśmy byli w zupełnie innym świecie. przechodząc obok jednej z ławek  nisko spuszczam głowę i zamykam oczy. za wszelką cenę nie chcę dopuścić do siebie tych wspomnień  a on chwyta moją rękę i sadza na niej. nie zdaje sobie sprawy na jakie niebezpieczeństwo się naraża. ręką pocieram o jej róg czując wciąż obecne  na zawsze .  co jest?  mówiłeś  że uwielbiasz tamtą ławkę  bo widzisz  ja właśnie tej nienawidzę. jestem tutaj pierwszy raz od tamtego czasu. pierwszy raz bez niego. dlatego czuję się tak nieswojo. wyryliśmy tutaj kawałki naszych serc  z tym że on odebrał swoje  zostawiając moje całkiem samo.  co ty gadasz! przecież jestem obok

briefly dodano: 12 kwietnia 2014

środek nocy, idziemy całkowicie z tyłu. co po chwile ktoś nas woła abyśmy przyśpieszyli, ale to tak jakbyśmy byli w zupełnie innym świecie. przechodząc obok jednej z ławek, nisko spuszczam głowę i zamykam oczy. za wszelką cenę nie chcę dopuścić do siebie tych wspomnień, a on chwyta moją rękę i sadza na niej. nie zdaje sobie sprawy na jakie niebezpieczeństwo się naraża. ręką pocieram o jej róg czując wciąż obecne "na zawsze". -co jest? -mówiłeś, że uwielbiasz tamtą ławkę, bo widzisz, ja właśnie tej nienawidzę. jestem tutaj pierwszy raz od tamtego czasu. pierwszy raz bez niego. dlatego czuję się tak nieswojo. wyryliśmy tutaj kawałki naszych serc, z tym że on odebrał swoje, zostawiając moje całkiem samo. -co ty gadasz! przecież jestem obok

Tancz jakby nikt Cie nie widzial  spiewaj jakby nikt Cie nie slyszal  kochaj jakby nikt nigdy Cie nie zranil  zyj jakby nie bylo jutra !

mimowszystkorazem dodano: 11 kwietnia 2014

Tancz jakby nikt Cie nie widzial, spiewaj jakby nikt Cie nie slyszal, kochaj jakby nikt nigdy Cie nie zranil, zyj jakby nie bylo jutra !

Kocham Cię najbardziej na świecie i nieważne jak to się zakończy  czy jutro nadal będziemy rozmawiać czy zapomnimy o sobie. Jesteś największym szczęściem jakie mogło mnie spotkać.

thirsty dodano: 11 kwietnia 2014

Kocham Cię najbardziej na świecie i nieważne jak to się zakończy, czy jutro nadal będziemy rozmawiać czy zapomnimy o sobie. Jesteś największym szczęściem jakie mogło mnie spotkać.
Autor cytatu: whistle

dotknął moich włosów i założył mi je za uszy. lubiłam to. nikt inny nie robił tego tak jak on. robiło mi sie wtedy tak ciepło wokół serca  a po plecach przebiegał dreszcz. czułam sie wtedy kimś wyjątkowym. przynajmniej wtedy. w tej krótkiej fałszywej chwili.

thirsty dodano: 11 kwietnia 2014

dotknął moich włosów i założył mi je za uszy. lubiłam to. nikt inny nie robił tego tak jak on. robiło mi sie wtedy tak ciepło wokół serca, a po plecach przebiegał dreszcz. czułam sie wtedy kimś wyjątkowym. przynajmniej wtedy. w tej krótkiej fałszywej chwili.

Pragnąc zniszczyć uczucia zniszczył siebie. Zabił to co było w nim najlepsze  stopniowo wbijał nóż w swoje prawe serce. Doszedł do tego  że z łatwością był w stanie ranić innych. Był jak demon. Robił to wszystko tylko po to  aby zapomnieć o ranach jakie mu zadano. Zniszczył życie innym  zawiódł ich po to  aby nie czuć bólu. Kochał ją... kochał kobietę przez  którą zniszczył sobie to pierdolone życie...

thirsty dodano: 10 kwietnia 2014

Pragnąc zniszczyć uczucia zniszczył siebie. Zabił to co było w nim najlepsze, stopniowo wbijał nóż w swoje prawe serce. Doszedł do tego, że z łatwością był w stanie ranić innych. Był jak demon. Robił to wszystko tylko po to, aby zapomnieć o ranach jakie mu zadano. Zniszczył życie innym, zawiódł ich po to, aby nie czuć bólu. Kochał ją... kochał kobietę przez, którą zniszczył sobie to pierdolone życie...

prawda    teksty thirsty dodał komentarz: prawda ;) do wpisu 10 kwietnia 2014
Kochamy nie dzięki temu  że znaleźliśmy idealną osobę  ale dlatego  że nauczyliśmy się widzieć ideał w kimś  kto nie jest idealny. isimplyloveiit

isimplyloveiit dodano: 9 kwietnia 2014

Kochamy nie dzięki temu, że znaleźliśmy idealną osobę, ale dlatego, że nauczyliśmy się widzieć ideał w kimś, kto nie jest idealny./isimplyloveiit

to miał być doskonały wieczór  tak jak kiedyś. i nie wiem  może miałam zbyt duże oczekiwania  albo po protu jestem przeraźliwie naiwna. wracając ciemnymi ulicami  modliłam się aby wreszcie odszedł. po raz pierwszy miałam go dosyć. tego wieczora miałam być najszczęśliwszą kobietą na świecie  a przepłakałam całą noc. tak o! bo jak inaczej miałam się czuć? pomylił mnie z nią. zaczął ją przy mnie wychwalać jak najwspanialszy cud. dobrze wiedząc jaki mam do niej stosunek. a przecież nie będę robiła durnych scen. wolę sama  schowana pod kołdrą  pomału umierać. bez świadków  bez pytań  bez durnego pocieszania. chociaż tym razem potrzebuję czyjeś obecności. potrzebuję kogoś  kto bez zbędnych pytań po prostu mnie przytulił. bo czuję się naprawdę źle. kurwa  jakie to śmieszne.

briefly dodano: 6 kwietnia 2014

to miał być doskonały wieczór, tak jak kiedyś. i nie wiem, może miałam zbyt duże oczekiwania, albo po protu jestem przeraźliwie naiwna. wracając ciemnymi ulicami, modliłam się aby wreszcie odszedł. po raz pierwszy miałam go dosyć. tego wieczora miałam być najszczęśliwszą kobietą na świecie, a przepłakałam całą noc. tak o! bo jak inaczej miałam się czuć? pomylił mnie z nią. zaczął ją przy mnie wychwalać jak najwspanialszy cud. dobrze wiedząc jaki mam do niej stosunek. a przecież nie będę robiła durnych scen. wolę sama, schowana pod kołdrą, pomału umierać. bez świadków, bez pytań, bez durnego pocieszania. chociaż tym razem potrzebuję czyjeś obecności. potrzebuję kogoś, kto bez zbędnych pytań po prostu mnie przytulił. bo czuję się naprawdę źle. kurwa, jakie to śmieszne.

Wiesz co czułam każdego dnia po przebudzeniu wiedząc  że i tak Cię dziś nie zobaczę? Pustkę. Czułam pustkę wypełniającą moje serce. Każdego dnia było tak samo  czułam to samo. To był najsilniejszy bół  jaki kiedykolwiek mnie spotkał. Nie mogłam normalnie funkcjonować  bez Ciebie czułam się jak nic nie warty człowiek. Nie żyłam bo chciałam  raczej dlatego  że musiałam żyć. A wieczory ? One były jeszcze gorsze. Ból się tak nasilał  że leżąc w łóżko i myśląc o Tobie zwijałam się w kłębek  ciągnęłam za włosy i zasłaniałam uszy. Nie wiem czemu.. Chyba chciałam uciszyć ten głos we mnie  Twój głos i Twoje słowa  które okazały się kłamstwem.   szysiia

szysiia dodano: 6 kwietnia 2014

Wiesz co czułam każdego dnia po przebudzeniu wiedząc, że i tak Cię dziś nie zobaczę? Pustkę. Czułam pustkę wypełniającą moje serce. Każdego dnia było tak samo, czułam to samo. To był najsilniejszy bół, jaki kiedykolwiek mnie spotkał. Nie mogłam normalnie funkcjonować, bez Ciebie czułam się jak nic nie warty człowiek. Nie żyłam bo chciałam, raczej dlatego, że musiałam żyć. A wieczory ? One były jeszcze gorsze. Ból się tak nasilał, że leżąc w łóżko i myśląc o Tobie zwijałam się w kłębek, ciągnęłam za włosy i zasłaniałam uszy. Nie wiem czemu.. Chyba chciałam uciszyć ten głos we mnie, Twój głos i Twoje słowa, które okazały się kłamstwem. / szysiia

pierwszy raz odważyłam się iść tam sama. dokładnie wymyłam każdy centymetr. pozbierałam liście. wyrównałam leżące wkoło kamyki. zmieniłam wodę w kwiatach  które następnie ułożyłam najlepiej jak umiałam. wyciągnęłam z torby mały  w Jego ulubionym czerwonym kolorze znicz. zapaliłam go  ustawiłam na zimnej płycie i prostując się  martwym wzrokiem spojrzałam na wyryte litery. dziesięć lat  tak dużo czasu  ale to wciąż boli tak samo  a przecież wyrzekali się  że kiedyś przestanie  że jakoś się z tym pogodzę. nie mieli racji. stoję dokładnie w tym samym miejscu co wtedy. mała dziewczynka  z bukietem białych róż w dłoniach  niepewnie spoglądająca w twarze płaczących ludzi. sama nie uroniłam ani jednej łzy  nie miałam po co. przecież On wyjechał  za chwilę wróci i znów będzie jak dawniej. ale dzisiaj nie potrafię opanować histerii. dzisiaj tęskni każdy milimetr mojego serca. więc już wróć Tato  zbyt długo Cię nie ma.

briefly dodano: 4 kwietnia 2014

pierwszy raz odważyłam się iść tam sama. dokładnie wymyłam każdy centymetr. pozbierałam liście. wyrównałam leżące wkoło kamyki. zmieniłam wodę w kwiatach, które następnie ułożyłam najlepiej jak umiałam. wyciągnęłam z torby mały, w Jego ulubionym czerwonym kolorze znicz. zapaliłam go, ustawiłam na zimnej płycie i prostując się, martwym wzrokiem spojrzałam na wyryte litery. dziesięć lat, tak dużo czasu, ale to wciąż boli tak samo, a przecież wyrzekali się, że kiedyś przestanie, że jakoś się z tym pogodzę. nie mieli racji. stoję dokładnie w tym samym miejscu co wtedy. mała dziewczynka, z bukietem białych róż w dłoniach, niepewnie spoglądająca w twarze płaczących ludzi. sama nie uroniłam ani jednej łzy, nie miałam po co. przecież On wyjechał, za chwilę wróci i znów będzie jak dawniej. ale dzisiaj nie potrafię opanować histerii. dzisiaj tęskni każdy milimetr mojego serca. więc już wróć Tato, zbyt długo Cię nie ma.

Wiesz co kurwa boli? Jedynym momentem kiedy jestem Ciebie pewna w stu procentach  to moment kiedy jesteś ze mną. W innych przypadkach przestałam ufać Ci już dawno. esperer

mimowszystkorazem dodano: 2 kwietnia 2014

Wiesz co kurwa boli? Jedynym momentem kiedy jestem Ciebie pewna w stu procentach, to moment kiedy jesteś ze mną. W innych przypadkach przestałam ufać Ci już dawno./esperer

zrobiliśmy imprezę  ogromną. byli na niej wszyscy nasi znajomi  a nawet osoby  z którymi zamieniliśmy tylko kilka zdań. w pewnym momencie zaczęło braknąć miejsca dla kolejnych gości. niektórzy zakładali się w najróżniejszych zadaniach  inni oglądali telewizję  którą nie wiadomo skąd się wzięła  a jeszcze inni po prostu pili. śmialiśmy się  tańczyliśmy  śpiewaliśmy. zrobiliśmy nasz własny  mały festiwal radości. i był tam on. jak zwykle podeszłam aby się przywitać i porozmawiać. tak mijały nam kolejne godziny  na rozmawianiu o każdym możliwym temacie. nagle poczułam jak bardzo zmęczona już jestem  musiałam się położyć. oparłam głowę na jego ramieniu  ale nadal nie przerywaliśmy rozmowy. kumple zaczęli znacząco spoglądać w naszą stronę. nieważne. pocałował mnie. bez pytania  bez jakiegokolwiek uprzedzenia odebrał mi oddech. a potem? wylądowaliśmy w łóżku  ale nie po to o czym myślisz. objął mnie i pozwolił zasnąć  dając pierwszą spokojną  w całości przespaną noc.

briefly dodano: 31 marca 2014

zrobiliśmy imprezę, ogromną. byli na niej wszyscy nasi znajomi, a nawet osoby, z którymi zamieniliśmy tylko kilka zdań. w pewnym momencie zaczęło braknąć miejsca dla kolejnych gości. niektórzy zakładali się w najróżniejszych zadaniach, inni oglądali telewizję, którą nie wiadomo skąd się wzięła, a jeszcze inni po prostu pili. śmialiśmy się, tańczyliśmy, śpiewaliśmy. zrobiliśmy nasz własny, mały festiwal radości. i był tam on. jak zwykle podeszłam aby się przywitać i porozmawiać. tak mijały nam kolejne godziny, na rozmawianiu o każdym możliwym temacie. nagle poczułam jak bardzo zmęczona już jestem, musiałam się położyć. oparłam głowę na jego ramieniu, ale nadal nie przerywaliśmy rozmowy. kumple zaczęli znacząco spoglądać w naszą stronę. nieważne. pocałował mnie. bez pytania, bez jakiegokolwiek uprzedzenia odebrał mi oddech. a potem? wylądowaliśmy w łóżku, ale nie po to o czym myślisz. objął mnie i pozwolił zasnąć, dając pierwszą spokojną, w całości przespaną noc.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć