głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika isena

Co mnie dawno tu nie było. 4 lata. Tak zleciało. Dużo się zmieniło. Muszę sobie poczytać te moje stare wypocinki. Coś mnie może natchnie do napisania dalszych wpisów.

pamietnikwlasnegozycia23011993 dodano: 22 czerwca 2016

Co mnie dawno tu nie było. 4 lata. Tak zleciało. Dużo się zmieniło. Muszę sobie poczytać te moje stare wypocinki. Coś mnie może natchnie do napisania dalszych wpisów.

w spokoju umieranie  w ciszy zapomnienie  amen.

smile93 dodano: 1 lipca 2015

w spokoju umieranie w ciszy zapomnienie amen.

Podobno przyjaciele. Boli naprawdę.

smile93 dodano: 30 marca 2013

Podobno przyjaciele. Boli naprawdę.

Ulga. Chyba właśnie to czuję od pewnego czasu. Paradoksalnie. Bo przecież jest coraz gorzej. Niewiele rzeczy już cieszy. Niewiele osób wywołuje uśmiech. Drogi się rozchodzą. Najważniejsi ludzie zapominają. Wspomnienia ranią. Miłość jest do dupy  bo jest niby obok  a jednak jej nie ma. Kurwa. Potrzebuję rozmowy. Szczerej  żywej rozmowy  ze łzami  ze śmiechem  z każdym cholernym ważnym akcentem. Potrzebuję  bo to wszystko mnie boli  bo to wszystko rozpierdala mnie od środka. Mimo wszystko. Mimo tego kim i jaki jestem.

smile93 dodano: 18 marca 2013

Ulga. Chyba właśnie to czuję od pewnego czasu. Paradoksalnie. Bo przecież jest coraz gorzej. Niewiele rzeczy już cieszy. Niewiele osób wywołuje uśmiech. Drogi się rozchodzą. Najważniejsi ludzie zapominają. Wspomnienia ranią. Miłość jest do dupy, bo jest niby obok, a jednak jej nie ma. Kurwa. Potrzebuję rozmowy. Szczerej, żywej rozmowy, ze łzami, ze śmiechem, z każdym cholernym ważnym akcentem. Potrzebuję, bo to wszystko mnie boli, bo to wszystko rozpierdala mnie od środka. Mimo wszystko. Mimo tego kim i jaki jestem.

Niewiele mam do powiedzenia...a może wiele. Nie wiem. To chyba zależy od punktu widzenia  od tego  czy jest ktoś w stanie mnie wysłuchać  zbliżyć się do mnie  zrozumieć  a co najważniejsze  naprawdę mnie poznać. Zastanawiam się  jak to jest być kochanym  bo przecież już tak dawno tego nie czułem. Naprawdę. Cały czas mam wrażenie  że od jej śmierci jestem jak nigdy samotny. Moi przyjaciele  przynajmniej tak sądziłem  są dalej  ale jacyś tacy obcy  zajęci sobą. Spotkania jakieś takie dziwne. Rozmowy  mam wrażenie  że wymuszone  a nie jak dawniej żywe i szczere. Studia  jak dotąd zupełnie inne od tych wymarzonych. Tęsknota i miłość wymieszane  żal spotęgowany  a smutek coraz głębszy. Czasami  właściwie to coraz częściej  a raczej niemal codziennie chcę końca  modlę się o niego i spokój w sercu. Tu już nic na mnie nie czeka. Zawsze jednak będę czuł ten smutek  zawsze będę tęsknić i zawsze będę czuł się samotny. Tak jak przez ostatnie dni  tygodnie  miesiące...

smile93 dodano: 29 stycznia 2013

Niewiele mam do powiedzenia...a może wiele. Nie wiem. To chyba zależy od punktu widzenia, od tego, czy jest ktoś w stanie mnie wysłuchać, zbliżyć się do mnie, zrozumieć, a co najważniejsze, naprawdę mnie poznać. Zastanawiam się, jak to jest być kochanym, bo przecież już tak dawno tego nie czułem. Naprawdę. Cały czas mam wrażenie, że od jej śmierci jestem jak nigdy samotny. Moi przyjaciele, przynajmniej tak sądziłem, są dalej, ale jacyś tacy obcy, zajęci sobą. Spotkania jakieś takie dziwne. Rozmowy, mam wrażenie, że wymuszone, a nie jak dawniej żywe i szczere. Studia, jak dotąd zupełnie inne od tych wymarzonych. Tęsknota i miłość wymieszane, żal spotęgowany, a smutek coraz głębszy. Czasami, właściwie to coraz częściej, a raczej niemal codziennie chcę końca, modlę się o niego i spokój w sercu. Tu już nic na mnie nie czeka. Zawsze jednak będę czuł ten smutek, zawsze będę tęsknić i zawsze będę czuł się samotny. Tak jak przez ostatnie dni, tygodnie, miesiące...

Zawołał mnie do kuchni. Siedział przy stole ze spuszczona głową. Kiedy stanąłem naprzeciw Niego spojrzał na mnie tym znienawidzonym przeze mnie wyrazem twarzy. Był zajebany. Jak zawsze w święta. Zaczął coś mamrotać pod nosem. Nic z tego nie rozumiałem. Mówił coś o studiach  o mojej przyszłości  o swojej przeszłości  o swoich błędach  o tym  że jest ze mnie dumny  że jestem nikim  że nigdy nie będę lepszy niż on  o tym  że jestem inteligentny  żebym robił co chce  bo to przecież moje życie  o tym  że mam go słuchać bo to On jest tu panem. Widziałem w Jego oczach gniew. Kazał pokazać mi ręce. Zrobiłem to. Spojrzał na blizny  zaczął je liczyć i zapytał: „Kto Ci to zrobił? No kurwa kto?” Ja – odpowiedziałem. „No właśnie kurwa. Nie oskarżaj mnie o coś czego nie zrobiłem.” – powiedział. Masz racje tato  ja sobie to zrobiłem. Miałem zły humor  nudziło mi się  wziąłem żyletkę i zrobiłem to – mówiąc to łzy zaczęły napływać mi do oczu. „Właśnie kurwa  miałeś zły humor.”

pamietnikwlasnegozycia23011993 dodano: 27 grudnia 2012

Zawołał mnie do kuchni. Siedział przy stole ze spuszczona głową. Kiedy stanąłem naprzeciw Niego spojrzał na mnie tym znienawidzonym przeze mnie wyrazem twarzy. Był zajebany. Jak zawsze w święta. Zaczął coś mamrotać pod nosem. Nic z tego nie rozumiałem. Mówił coś o studiach, o mojej przyszłości, o swojej przeszłości, o swoich błędach, o tym, że jest ze mnie dumny, że jestem nikim, że nigdy nie będę lepszy niż on, o tym, że jestem inteligentny, żebym robił co chce, bo to przecież moje życie, o tym, że mam go słuchać bo to On jest tu panem. Widziałem w Jego oczach gniew. Kazał pokazać mi ręce. Zrobiłem to. Spojrzał na blizny, zaczął je liczyć i zapytał: „Kto Ci to zrobił? No kurwa kto?” Ja – odpowiedziałem. „No właśnie kurwa. Nie oskarżaj mnie o coś czego nie zrobiłem.” – powiedział. Masz racje tato, ja sobie to zrobiłem. Miałem zły humor, nudziło mi się, wziąłem żyletkę i zrobiłem to – mówiąc to łzy zaczęły napływać mi do oczu. „Właśnie kurwa, miałeś zły humor.”

Dzisiaj  po prostu  wesołych świąt. Przynajmniej weselszych niż u mnie. Świąt razem.

smile93 dodano: 24 grudnia 2012

Dzisiaj, po prostu, wesołych świąt. Przynajmniej weselszych niż u mnie. Świąt razem.

Chciałbym tak bardzo  by coś mnie zaskoczyło w końcu. Byś przyjechała nieoczekiwanie tylko po to  by pogadać i ewentualnie wypić tanie  słodkie wino. Byście przyjechali po mnie  zabierając mnie na fajkę. Byście napisali głupiego sms a   nie tylko wtedy  gdy mam urodziny lub z okazji zbliżających się świąt. Byście wyrwali mnie z domu  bym mógł poukładać sobie jakoś ten cały bałagan w mojej głowie i w moim sercu. Cholera. Zastanawiam się  dlaczego jestem taki słaby? Czy urodziłem się tylko po to  by za każdym razem odnosić porażkę? Gdzie jest to wszystko  czego pragnę? Gdzie oni  ludzi  których potrzebuję? Gdzie ta radość  która kiedyś była we mnie  ten uśmiech  który nie schodził z twarzy i ten optymizm na każdy następny dzień? Pragnę  by to wróciło. To i wiele innych rzeczy i ludzi  których w tak krótkim czasie straciłem.

smile93 dodano: 15 grudnia 2012

Chciałbym tak bardzo, by coś mnie zaskoczyło w końcu. Byś przyjechała nieoczekiwanie tylko po to, by pogadać i ewentualnie wypić tanie, słodkie wino. Byście przyjechali po mnie, zabierając mnie na fajkę. Byście napisali głupiego sms-a - nie tylko wtedy, gdy mam urodziny lub z okazji zbliżających się świąt. Byście wyrwali mnie z domu, bym mógł poukładać sobie jakoś ten cały bałagan w mojej głowie i w moim sercu. Cholera. Zastanawiam się, dlaczego jestem taki słaby? Czy urodziłem się tylko po to, by za każdym razem odnosić porażkę? Gdzie jest to wszystko, czego pragnę? Gdzie oni, ludzi, których potrzebuję? Gdzie ta radość, która kiedyś była we mnie, ten uśmiech, który nie schodził z twarzy i ten optymizm na każdy następny dzień? Pragnę, by to wróciło. To i wiele innych rzeczy i ludzi, których w tak krótkim czasie straciłem.

Życie to ironia. Tak myślę. Dlaczego? Wydaje mi się  że z nas kpi. Każdego  kolejnego dnia mocniej. Naprawdę. Tylko człowiek potrafi zdefiniować miłość na milion jeden sposobów  tylko człowiek potrafi przypisać przyjaźni setki przymiotników i tylko człowiek potrafi kochać w jednej chwili  a w drugiej nienawidzić. Czy to nie pewnego rodzaju kpina? Czy człowiek nie potrafi być po prostu tak bezwarunkowo szczęśliwy? Nie rozumiem. Chodzi tylko o głupie pieprzone szczęście.

smile93 dodano: 9 grudnia 2012

Życie to ironia. Tak myślę. Dlaczego? Wydaje mi się, że z nas kpi. Każdego, kolejnego dnia mocniej. Naprawdę. Tylko człowiek potrafi zdefiniować miłość na milion jeden sposobów, tylko człowiek potrafi przypisać przyjaźni setki przymiotników i tylko człowiek potrafi kochać w jednej chwili, a w drugiej nienawidzić. Czy to nie pewnego rodzaju kpina? Czy człowiek nie potrafi być po prostu tak bezwarunkowo szczęśliwy? Nie rozumiem. Chodzi tylko o głupie pieprzone szczęście.

Życie żyje  wiesz? Jeszcze nie jeden raz wszystko obróci się do góry nogami. Jeszcze nie raz stracisz przyjaciela  jeszcze nie raz się zakochasz. Wszystko przed Tobą. Nie chcesz zmian równie mocno  jak ja  ale one następują. Takie jest życie. Chcąc  czy nie  trzeba cieszyć się każdym dniem  wierzyć  trwać  a przede wszystkim kochać.

smile93 dodano: 8 grudnia 2012

Życie żyje, wiesz? Jeszcze nie jeden raz wszystko obróci się do góry nogami. Jeszcze nie raz stracisz przyjaciela, jeszcze nie raz się zakochasz. Wszystko przed Tobą. Nie chcesz zmian równie mocno, jak ja, ale one następują. Takie jest życie. Chcąc, czy nie, trzeba cieszyć się każdym dniem, wierzyć, trwać, a przede wszystkim kochać.

Nie potrzebuję miliona znajomych. Wystarczy jeden cholerny  prawdziwy przyjaciel.

smile93 dodano: 7 grudnia 2012

Nie potrzebuję miliona znajomych. Wystarczy jeden cholerny, prawdziwy przyjaciel.

Mamo. Mamusiu. Nie pozwól mi przeżywać na nowo tego samego snu. Snu  w którym jesteś przy mnie  w którym umierasz. Snu  którego cholernie się boję  którego nienawidzę. Nie chcę kolejny raz obudzić się w środku nocy mokry od potu i zastanawiać się  co jest kurwa iluzją  a co prawdą. Nie chcę złudnych nadziei. Nie chcę tak cierpieć. Ja zwyczajnie się boję  że kiedyś nie wytrzymam...

smile93 dodano: 7 grudnia 2012

Mamo. Mamusiu. Nie pozwól mi przeżywać na nowo tego samego snu. Snu, w którym jesteś przy mnie, w którym umierasz. Snu, którego cholernie się boję, którego nienawidzę. Nie chcę kolejny raz obudzić się w środku nocy mokry od potu i zastanawiać się, co jest kurwa iluzją, a co prawdą. Nie chcę złudnych nadziei. Nie chcę tak cierpieć. Ja zwyczajnie się boję, że kiedyś nie wytrzymam...

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć