![Marzę o fajce. O tym by był zawsze ktoś kto po prostu przyjedzie do mnie z paczką fajek by porozmawiać o tych poważniejszych jak i tych bardziej radosnych rzeczach. By był ktoś dla kogo nie będę niewidzialny.](http://files.moblo.pl/0/4/73/av65_47371_nadzieja.jpg) |
Marzę o fajce. O tym, by był zawsze ktoś, kto po prostu przyjedzie do mnie z paczką fajek, by porozmawiać, o tych poważniejszych jak i tych bardziej radosnych rzeczach. By był ktoś, dla kogo nie będę niewidzialny.
|
|
![I mam to wszystko w dupie! Tego wieczoru nie naprawi fajka czy browar. Nie naprawi stłuczony kubek ani spacer na mrozie. Kurwa. Kurwa. Kurwa. Czemu do cholery czuję się taki niezrozumiany? Dlaczego mam wrażenie jakby już nikomu na mnie nie zależało? Dlatego że mnie lepiej poznali? Dlatego że często nie mam dobrego humoru? Dlatego że staram się być szczery? Dlatego że to ja się nie staram? Dlatego że jestem bezwartościowy nieistotny w tłumie otaczających ich ludzi? No kurwa nie wiem. Samotność mnie przerasta. Czuję ją ciągle. Potęguje ją milczenie mojego telefonu ale też niespełnione obietnice spotkań. Czuję to od dawna. Tą pustkę. Od tamtego dnia. I...boję się zwyczajnie się boję zostać sam. Boję się ich stracić. Boję się że samotnych wieczorów będzie tylko więcej.](http://files.moblo.pl/0/4/73/av65_47371_nadzieja.jpg) |
I mam to wszystko w dupie! Tego wieczoru nie naprawi fajka czy browar. Nie naprawi stłuczony kubek, ani spacer na mrozie. Kurwa. Kurwa. Kurwa. Czemu do cholery czuję się taki niezrozumiany? Dlaczego mam wrażenie, jakby już nikomu na mnie nie zależało? Dlatego, że mnie lepiej poznali? Dlatego, że często nie mam dobrego humoru? Dlatego, że staram się być szczery? Dlatego, że to ja się nie staram? Dlatego, że jestem bezwartościowy, nieistotny w tłumie otaczających ich ludzi? No kurwa nie wiem. Samotność mnie przerasta. Czuję ją ciągle. Potęguje ją milczenie mojego telefonu, ale też niespełnione obietnice spotkań. Czuję to od dawna. Tą pustkę. Od tamtego dnia. I...boję się, zwyczajnie się boję zostać sam. Boję się ich stracić. Boję się, że samotnych wieczorów będzie tylko więcej.
|
|
![Natchnęło mnie do tego bym przejrzał moje wpisy. Wydaje mi się że się zmieniłem. Dojrzalszy pod wieloma względami pozytywnie rąbnięty gdy towarzystwo jest odpowiednie wredny gdy ktoś na to zasłuży. Stałem się taki dziwny nieregularny niestały w zachowaniu humorzasty. Stałem się odporny na zachowanie mojego ojca po pijanemu. Chociaż tyle dobrego. Zmieniło mi się poczucie humoru zmieniło się towarzystwo z którym spędzam czas. Zmienił mi się charakter zmieniła się cierpliwość. Czy jest lepiej niż wtedy? Nie wiem. Wszystko stało się takie poważne dorosłe. A przecież minęło tak niewiele czasu. Przyszłość jest niepewna. Nie mogę zbyt szybko spoważnieć. Muszę odpierdalać jak dziecko. Zatrzymam czas w ten sposób i będę cieszył się błahostkami. Teoria jest taka prosta. Praktyko bądź pobłażliwa upodobnij się do swej siostry teorii i stań się kurwa łatwą.](http://files.moblo.pl/0/3/76/av65_37681_my.jpg) |
Natchnęło mnie do tego, bym przejrzał moje wpisy. Wydaje mi się, że się zmieniłem. Dojrzalszy pod wieloma względami, pozytywnie rąbnięty, gdy towarzystwo jest odpowiednie, wredny, gdy ktoś na to zasłuży. Stałem się taki dziwny, nieregularny, niestały w zachowaniu, humorzasty. Stałem się odporny na zachowanie mojego ojca po pijanemu. Chociaż tyle dobrego. Zmieniło mi się poczucie humoru, zmieniło się towarzystwo, z którym spędzam czas. Zmienił mi się charakter, zmieniła się cierpliwość. Czy jest lepiej niż wtedy? Nie wiem. Wszystko stało się takie poważne, dorosłe. A przecież minęło tak niewiele czasu. Przyszłość jest niepewna. Nie mogę zbyt szybko spoważnieć. Muszę odpierdalać jak dziecko. Zatrzymam czas w ten sposób i będę cieszył się błahostkami. Teoria jest taka prosta. Praktyko, bądź pobłażliwa, upodobnij się do swej siostry, teorii i stań się kurwa łatwą.
|
|
![Moje myśli zaprząta tak wiele wątków. Tyle niespełnionych marzeń. Tak bardzo pragnę by wszystko było dobrze. Chcę Ciebie częściej przy mnie. Może być przez cały czas czemu nie? To takie piękne gdy spędzamy razem czas. A Ciebie chcę widywać częściej. Chcę z Tobą porozmawiać bo tak dawno się nie widzieliśmy. A z Tobą nie chcę się kłócić o byle gówna i mieć z tego powodu zły humor. Z Tobą chce jechać tu i ówdzie i się napierdolić po prostu. Możemy jeszcze wypalić paczkę fajek czemu nie? Więc bądźcie ze mną cały czas. Pozostańcie tam gdzie Wasze miejsce – w moim sercu. Bo dziś tak nietrudno o jakąś kłótnie tak łatwo dochodzi do nieporozumień. Nie chcę Was stracić więc pielęgnujmy te wartości które nas łączą każdego dnia bym nigdy nie żałował tego że Was straciłem. Pomóżcie mi w tym sam nie dam rady tego zrobić. Chcę byście chcieli tego samego co ja – wspólnych rozmów spotkań melanżów. Tak niewiele mi potrzeba do szczęścia. Wystarczysz mi Ty kochanie Ty Ty Ty i Ty.](http://files.moblo.pl/0/3/76/av65_37681_my.jpg) |
Moje myśli zaprząta tak wiele wątków. Tyle niespełnionych marzeń. Tak bardzo pragnę, by wszystko było dobrze. Chcę Ciebie częściej przy mnie. Może być przez cały czas, czemu nie? To takie piękne, gdy spędzamy razem czas. A Ciebie chcę widywać częściej. Chcę z Tobą porozmawiać, bo tak dawno się nie widzieliśmy. A z Tobą nie chcę się kłócić o byle gówna i mieć z tego powodu zły humor. Z Tobą chce jechać tu i ówdzie i się napierdolić po prostu. Możemy jeszcze wypalić paczkę fajek, czemu nie? Więc bądźcie ze mną cały czas. Pozostańcie tam, gdzie Wasze miejsce – w moim sercu. Bo dziś tak nietrudno o jakąś kłótnie, tak łatwo dochodzi do nieporozumień. Nie chcę Was stracić, więc pielęgnujmy te wartości, które nas łączą każdego dnia, bym nigdy nie żałował tego, że Was straciłem. Pomóżcie mi w tym, sam nie dam rady tego zrobić. Chcę byście chcieli tego samego co ja – wspólnych rozmów, spotkań, melanżów. Tak niewiele mi potrzeba do szczęścia. Wystarczysz mi Ty kochanie, Ty, Ty, Ty i Ty.
|
|
![Chodźmy do łóżka... Ogarnij się. Idź spać. Wytrzeźwij. Przemyśl..](http://files.moblo.pl/0/4/73/av65_47371_nadzieja.jpg) |
-Chodźmy do łóżka... -Ogarnij się. Idź spać. Wytrzeźwij. Przemyśl..
|
|
![Kocham wielu ludzi. Tak łatwo do nich się przywiązuję. Są dla mnie ważni. Zrobiłbym wiele by byli szczęśliwi. Mimo wszystko. Tak mi się wydaje.](http://files.moblo.pl/0/4/73/av65_47371_nadzieja.jpg) |
Kocham wielu ludzi. Tak łatwo do nich się przywiązuję. Są dla mnie ważni. Zrobiłbym wiele, by byli szczęśliwi. Mimo wszystko. Tak mi się wydaje.
|
|
![Jak ja kurwa cholernie tęsknię. Za wieloma rzeczami. Za Mamą. Za prostotą która z każdą kolejną decyzją zanika. Za osobą którą uważałem za przyjaciółkę. Za tym że wtedy czułem się ważniejszy niż teraz. Za miłością. Za spokojem który kiedyś miałem w głowie leżąc na łóżku i słuchając ulubionych kawałków. Za Nią bo jest daleko. Za ciepłem. Za rozmową. Ojciec z którym się zawsze kłócę imprezy ze znajomymi spotkania śmiechy z pozoru normalne życie zaczynam tego nienawidzić. To chyba dobre słowo.](http://files.moblo.pl/0/4/73/av65_47371_nadzieja.jpg) |
Jak ja, kurwa, cholernie tęsknię. Za wieloma rzeczami. Za Mamą. Za prostotą, która z każdą kolejną decyzją zanika. Za osobą, którą uważałem za przyjaciółkę. Za tym, że wtedy czułem się ważniejszy, niż teraz. Za miłością. Za spokojem, który kiedyś miałem w głowie, leżąc na łóżku i słuchając ulubionych kawałków. Za Nią, bo jest daleko. Za ciepłem. Za rozmową. Ojciec, z którym się zawsze kłócę, imprezy ze znajomymi, spotkania, śmiechy, z pozoru normalne życie - zaczynam tego nienawidzić. To chyba dobre słowo.
|
|
![Moblo było jest i zawsze będzie jakimś tam małym fragmentem mojego życia.](http://files.moblo.pl/0/4/73/av65_47371_nadzieja.jpg) |
Moblo było, jest i zawsze będzie jakimś tam małym fragmentem mojego życia.
|
|
![Chujowo jest. Właśnie w tej chwili jest chyba jeszcze gorzej. Pomyślałem o moblo. Jak rok temu niemal codziennie pisałem o tym wszystkim co mnie boli co wywołuje we mnie strach. Dzisiaj poczułem że znowu chcę coś napisać. Do rocznicy pozostało zaledwie kilkanaście dni. Boję się tego jak cholera. Nie wiem dlaczego. Przecież to tylko rocznica. Tęsknię za Mamą. Zazdroszczę każdemu kto może cieszyć się bliskością tejże osoby. Byłem dzisiaj na cmentarzu. Czułem się strasznie. Chciałem ryczeć. Porozmawiać. Przytulić się do niej. Usłyszeć że mnie kocha. Po prostu cokolwiek. Niedługo minie rok a ja nadal mam sny w których ona nadal żyje nadal jest przy mnie. Są one takie realistyczne. Są prawdziwe. Są wypełnione radością uśmiechem ale też kłótniami z ojcem i strachem o przyszłość. Ale jest w nich ona. Moja Mama. Tak bardzo chciałbym być teraz z nią. Tak bardzo chciałbym aby ona była teraz przy mnie. Kocham Cię. Oddałbym wszystko...](http://files.moblo.pl/0/4/73/av65_47371_nadzieja.jpg) |
Chujowo jest. Właśnie w tej chwili jest chyba jeszcze gorzej. Pomyślałem o moblo. Jak rok temu niemal codziennie pisałem o tym wszystkim, co mnie boli, co wywołuje we mnie strach. Dzisiaj poczułem, że znowu chcę coś napisać. Do rocznicy pozostało zaledwie kilkanaście dni. Boję się tego, jak cholera. Nie wiem dlaczego. Przecież to tylko rocznica. Tęsknię za Mamą. Zazdroszczę każdemu, kto może cieszyć się bliskością tejże osoby. Byłem dzisiaj na cmentarzu. Czułem się strasznie. Chciałem ryczeć. Porozmawiać. Przytulić się do niej. Usłyszeć, że mnie kocha. Po prostu cokolwiek. Niedługo minie rok, a ja nadal mam sny, w których ona nadal żyje, nadal jest przy mnie. Są one takie realistyczne. Są prawdziwe. Są wypełnione radością, uśmiechem, ale też kłótniami z ojcem i strachem o przyszłość. Ale jest w nich ona. Moja Mama. Tak bardzo chciałbym być teraz z nią. Tak bardzo chciałbym, aby ona była teraz przy mnie. Kocham Cię. Oddałbym wszystko...
|
|
![Cztery miesiące i cztery dni. Czternasty maj. Osiemnasty sierpień. Wczoraj. Dzisiaj. Jutro. I ciągle ten sam ból. Te same miejsca te same myśli. Ten sam słony smak łez. Ta sama tęsknota. Ciągle ta sama miłość.](http://files.moblo.pl/0/4/73/av65_47371_nadzieja.jpg) |
Cztery miesiące i cztery dni. Czternasty maj. Osiemnasty sierpień. Wczoraj. Dzisiaj. Jutro. I ciągle ten sam ból. Te same miejsca, te same myśli. Ten sam słony smak łez. Ta sama tęsknota. Ciągle ta sama miłość.
|
|
![Byłem dzisiaj tam z nimi. Tam gdzie zazwyczaj leżałem nieprzytomny przez parę godzin. Piłem wino piwo zaciągałem się fajką. Przypominało mi się wówczas jak jeszcze niedawno byłem tam sam. Samotnie się tam upijając. Samotnie siedząc pod drzewem. Samotnie cierpiąc. Mówili o tym miejscu jak o zajebistym. Może dla nich takie jest. Dla mnie jednak jest tam za wiele wspomnień za wiele przeżyć za wiele łez i za wiele ran. Chyba chciałbym tam pójść znowu upić się zapalić zmarznąć zwierzyć się zostać. Chciałbym zapomnieć i przestać cierpieć. Tylko tyle.](http://files.moblo.pl/0/4/73/av65_47371_nadzieja.jpg) |
Byłem dzisiaj tam z nimi. Tam, gdzie zazwyczaj leżałem nieprzytomny przez parę godzin. Piłem wino, piwo, zaciągałem się fajką. Przypominało mi się wówczas jak jeszcze niedawno byłem tam sam. Samotnie się tam upijając. Samotnie siedząc pod drzewem. Samotnie cierpiąc. Mówili o tym miejscu, jak o zajebistym. Może dla nich takie jest. Dla mnie jednak jest tam za wiele wspomnień, za wiele przeżyć, za wiele łez i za wiele ran. Chyba chciałbym tam pójść znowu, upić się, zapalić, zmarznąć, zwierzyć się, zostać. Chciałbym zapomnieć i przestać cierpieć. Tylko tyle.
|
|
![Taki mój pierwszy dzień wiosny. Nadzieja rozkwita a uśmiech coraz częściej się pojawia mając w dupie zbliżającą się maturę. Jazda na rowerze zastąpiła spacer z fajką lub jakąś setką. Zły humor też poszedł się jebać na rzecz głośnego śmiechu. Ptaszki śpiewają a na drzewach widać już pierwsze pąki a co za tym idzie w końcu będzie mega zielono. No kolor nadziei w końcu. Mojej nadziei na to że będzie mi ze mną prościej niż dotychczas że przestanę się nienawidzić obwiniać że będę miał odwagę by spojrzeć w końcu gdzieś dalej inaczej nie przez pryzmat tego co się stało w moim życiu ale tego co jeszcze może się stać. Chcę rozpalić ognisko usiąść przy nim i pomyśleć o tym jakie piękne jest życie i jak piękni są ludzie. Uwierzyć w to że pragnienie końca jest iluzją a to czego pragnie każdy nas to po prostu szczęście dla każdego inne ale osiągalne i bliskie.](http://files.moblo.pl/0/4/73/av65_47371_nadzieja.jpg) |
Taki mój pierwszy dzień wiosny. Nadzieja rozkwita a uśmiech coraz częściej się pojawia, mając w dupie zbliżającą się maturę. Jazda na rowerze zastąpiła spacer z fajką lub jakąś setką. Zły humor też poszedł się jebać na rzecz głośnego śmiechu. Ptaszki śpiewają, a na drzewach widać już pierwsze pąki, a co za tym idzie, w końcu będzie mega zielono. No kolor nadziei w końcu. Mojej nadziei na to, że będzie mi ze mną prościej niż dotychczas, że przestanę się nienawidzić, obwiniać, że będę miał odwagę, by spojrzeć w końcu gdzieś dalej, inaczej, nie przez pryzmat tego, co się stało w moim życiu, ale tego, co jeszcze może się stać. Chcę rozpalić ognisko, usiąść przy nim i pomyśleć o tym, jakie piękne jest życie i jak piękni są ludzie. Uwierzyć w to, że pragnienie końca jest iluzją a to, czego pragnie każdy nas to po prostu szczęście, dla każdego inne, ale osiągalne i bliskie.
|
|
|
|