 |
I kiedy patrzył tak w moje oczy poczułam, że w końcu jestem szczęśliwa. Że odnalazłam kogoś dla kogo jestem w stanie zrobić wszystko. I widząc jego uśmiech pomyślałam "Ty głupia szczęściaro czym sobie na niego zasłużyłaś. " || naiwna_marzycielkaa
|
|
 |
Dziękuje za to, że od nowa nauczyłeś mnie kochać.. || naiwna_marzycielkaa
|
|
 |
I nagle zaczynasz doceniać kogoś, kto przecież cały czas był w pobliżu. Kto zawsze Cię wysłuchał, pocieszył i rozweselił. Tak to właśnie jego zaczynasz zauważać.. Szukasz go w tłumie i i uśmiechasz się na jego widok. Myślisz jaką byłaś idiotką, że nie pomyślałaś właśnie o nim.. Nie pomyślałaś, że on czeka.. Że on Cię nie skrzywdzi. Nie jest taki.. Ale może lepiej późno niż wcale.. I oto jest.. Mój czuły kochający chłopak, który jest najważniejszy na świecie. || naiwna_marzycielkaa
|
|
 |
Wiesz o czym myślę ? Że mimo wszystko, doczekamy do tego dnia kiedy będę mogła w nocy przy Tobie zasypiać i czuć się bezpiecznie.. Widzieć w twoich oczach jak mnie kochasz i żebym mogła pocałować Cię przed snem i powiedzieć, że właśnie na Ciebie czekałam przez te całe lata. || naiwna_marzycielkaa
|
|
 |
Może w nie jestem całkiem normalna? Ale Cię kocham.. Całą sobą. Całym sercem, które zostało rozwalone.. Teraz jesteś moim plasterkiem na ból.. I wierzę, że pomożesz.. Musi się zagoić. Musisz być obok.. Proszę.. || naiwna_marzycielkaa
|
|
 |
Kolejna strata i kolejna dziura w sercu. Nie zapełnisz jej swoją miłością.. Już zawszę będę kaleką z zepsutym sercem . || naiwna_marzycielkaa
|
|
 |
Oddałam ci je wszystkie.. Nie będę się ranić. Obiecałam. Teraz tylko Ty. || naiwna_marzycielkaa
|
|
 |
Tylko wieczorami nie daję rady. Chociaż dniami się uśmiecham. Noc staje się koszmarem. || naiwna_marzycielkaa
|
|
 |
"Padało. Ale on lubił deszcz. Bo deszcz zakrywał wszystkie emocje, malujące się na jego twarzy. Przymknął powieki.
Znów ją zobaczył. Te ciemne włosy, brązowe oczy. Jej uśmiechnięte wargi i zadarty nos. Uparta jak nikt inny. Podszedł do niej, przytulił ją. Na początku się zdziwiła, potem odpowiedziała tym samym. I wtedy właśnie ona zniknęła. A on otworzył oczy.
Lewy but przemókł. Prawy z resztą też. Ogólnie cały był mokry.
Po jego policzku spłynęła kropla. I nawet najbardziej wprawny obserwator nie byłby w stanie stwierdzić, czy to deszcz, czy też to on zwyczajnie płacze.
Stał tak kilka minut. A potem rozpłynął się w powietrzu, jak cień człowieka."
|
|
 |
“Ból jest jedynym uczuciem, które nie dopuszcza intymności. Można dzielić z kimś szczęście, można dzielić przyjemność, smutek, gniew, zazdrość, można dzielić miłość, można nawet dzielić wstyd — ale z nikim nie można dzielić bólu. Ból jest dyscypliną samotności i drogą do wnętrza duszy.”
|
|
 |
“Należeli oboje do tego rodzaju istot nerwowych, wrażliwych, szlachetnych i kochających, które zdolne są do największych poświęceń, ale które w życiu i zetknięciu się z jego rzeczywistością mało znajdują szczęścia, dając naprzód więcej, niż mogą otrzymać. Ten rodzaj ludzi ginie też zaraz i myślę, że jakiś dzisiejszy naturalista mógłby powiedzieć o nich, że z góry są na śmierć skazani, bo przychodzą na świat z wadą serca - za dużo kochają.”
|
|
 |
Wczorajszy wieczór znów był taki jak kilka miesięcy temu. Znów wracają noce pustki, bezsilności, braku wsparcia. Szukasz pomocy, chociaż nie masz już sił walczyć. W ręku trzymasz papierosa, który tak na prawdę nie uspokaja twoich nerwów, ale gdyby nie on już dawno bym zwariowała. Pije kawę, choć już dawno wystygła. Płacze, chociaż obiecywałam ci, że już więcej nie będę. / J.
|
|
|
|