|
dzisiaj mija dokładnie 3 miesiące od kąd nie jesteśmy razem. wiesz, że przez te 3 miesiące tęskniłam codziennie? że płakałam noc w noc ? nie widuje Cię, może to i lepiej . ale nigdy nie przestałam Cię kochać! / soulyyy
|
|
|
Pytasz mnie dziś co w nim widziałam. Czemu nadal po tym wszystkim z nim byłam. Otóż odpowiedź jest prosta. Widziałam w nim miłość mojego życia, szczęście ukryte w jego uśmiechu, pasję w oczach, a bezpieczeństwo w silnych ramionach. Widziałam sens następnego dnia. Widziałam urok trzymania się za ręce, przytulania, całowania. Widziałam także bliskość i ciepło drugiej osoby, słodkie wiadomości na dobranoc. Widziałam moją radość, gdy on za wszelką cenę próbuje mnie rozbawić. Widziałam wspólne przepalone papierosy, nasze kochampodczas letniego deszczu. Widziałam moją dumę z bycia razem. Widziałam poczucie własnej wartości i akceptacji. Widziałam świadomość, że ktoś jest dla mnie, tęskni, kocha... Widziałam wszystko, każdą chwilę. Wszystko to wydarzyło się naprawdę. I naprawdę byłam szczęśliwa. Dopiero potem pojawiły się łzy. A tego już nie przewidziałam./ soulyyy
|
|
|
a najbardziej bolało to, że gdy się obudziła wcale nic się nie zmieniło .. dalej była sama, nie miała Go obok siebie. chodziła uśmiechnięta, w szkole pokazywała, że niczym się nie przejmuje. bo po co jej były te skomplikowane pytania " dlaczego? ", one były zbędne. wiedziała, że gdyby ktoś zapytał ja o Niego nie dałaby sobie rady. kolejny wieczór przed Nią. musi zmierzyć się po raz kolejny z tym trudnym i bardzo bolącym uczuciem. Ona nie potrzebuje, nie prosi o wiele! chociaż dla Niej potrzeba Go by przeżyć. / soulyyy
|
|
|
czuła się taka pusta w środku. jedni mówią tak, drudzy mówią tak. Ona nie wiedziała już komu ma wierzyć ... wiedziała jedno, że każde słowo wypowiedziane z ust innych ludzi o tym człowieku, którego tak bardzo kocha ją zabija. paru chciało ją mieć, a Ona twardo stąpała po ziemii i wiedziała, że nigdy nikogo nie pokocha. kocha się raz! nie wiedziała tylko co ma robić? starać się? narzucać? ale czy to coś da? nie wiedziała .. dlatego siedziała cicho. i zadręczając się wszystkim czekała na cud. / soulyyy
|
|
|
kolejny tydzień mija jej bez Jego cudownego uśmiechu, bez Jego cudownych oczu. bez pocałunków, przytulania, bycia przy sobie. Nie wiedziała już kompletnie co ma robić. tylko PRZYJACIELE utrzymywali ją przy życiu. wiedzieli, że jest jej ciężko, że po tym co On robi Ona ma tego wszystkiego dość. ale mimo wszystko stali za Nią murem. PRAWDZIWI PRZYJACIELE! nie miała ich wielu. ale Ci co byli wystarczali za cały świat. dziękowała Im za każde słowo otuchy kierowane w Jej stronę. Ona tak bardzo Go kochała, że nawet wydarzenia, które mają niebawem nastąpić jej nie uszczęśliwiały. bo On nie będzie w Nich uczestniczył. mówiła tylko sobie po cichu " tak bardzo Cię kocham Skarbie. wróć i przytul. " / soulyyy
|
|
|
Widziałem krople łez na jej ustach. Na ustach tej, którą kocham. Była delikatna jak zawsze i zarazem tak chłodna, jak ktoś całkiem daleki. W jej oczach pustka, przerażająca pustka choć źrenice pozornie próbowały się uśmiechać. Czułem jej zimny oddech na swoim karku, czułem ten ból, czułem jak na ramieniu koszulka przesiąka jej łzami, nie zrobiłem nic. Opuszkami palców na wargach uciszałem jej krzyk. Tłumiła w sobie wiele, coraz więcej. Tłumiła marzenia i chęć ich spełnienia. Nóż przy krtani, ucisk w płucach, brak oddechu, dławiła się krwią, lecz nie powiedziała nic. Chciała tak. Chciała umrzeć ze świadomością życia. Chciała. / Endoftime.
|
|
|
nigdy nie lubiłeś jak płakałam. Uciekłam. nie chciałam już na Ciebie patrzeć. Pobiegłam do parku, usiadłam na ławce i zaczęłam rozpaczać. I tak było z każdym dniem. Kiedy cię gdzieś ujrzałam starałam się nie pokazywać ci jak tęsknie i uśmiechałam się po czym biegłam gdzieś by móc pozwolić łzą lecieć po moich policzkach. Z każdym kolejnym dniem było gorzej. codziennie patrzałam na swoje odbicie w lustrze, które było tak strasznie puste. Moje błękitne oczy nie przypominały już jasnego letniego nieba, tylko chmury burzowe. Nie były one już szczęśliwe, czułam, że są to najsmutniejsze oczy jakiekolwiek ktoś mógłby mieć. Wieczory spędzałam na oglądaniu naszych zdjęć przy smutnych piosenkach i chusteczkach. W nocy prawie nie spałam, a gdy już zasnęłam rankiem budziłam się z policzkami pełnymi wyschniętych łez. Rodzice zauważyli, że coś jest nie tak, w końcu, jaki normalny człowiek potrafił wpatrywać się w jedzenie 30 min., po czym płakać? Moi przyjaciele nie potrafili mi pomóc. / soulyyy
|
|
|
śnił jej się po raz kolejny. nie chciała się obudzić, tak to był piękny sen. przyszedł, przeprosił i powiedział, że Kocha. myślisz, że Ona by tego nie chciała ? chciałaby .. chociaż wie, że to i tak na nic. po co nosi obrączkę ? Ona nosi bo Go tak cholernie kocha, a On ? przecież to był znak ich miłości. bo widzisz dziecko Oni są za dumni by do siebie wrócić. / soulyyy
|
|
|
„Wypaliłaś mi ślad w umyśle na zawsze. Nie ma na tym świecie niczego, niczego co mogłoby to kiedykolwiek zmienić.” - czytam te cytaty .. dzień w dzień. i widzę uczucia opisane przez zupełnie obcą mi osobę . a mimo wszystko czuje się jakbyś żyła moim życiem. może nie każdy cytat opisuje to co czuje, co myślę. ale na pewno w większości są idealne. | rodzina cały czas pyta o Ciebie ? a ja ? co ja mam im powiedzieć? tak widzę Go, może nie dość często ale wystarczająco by mnie to zabolało ? wiem, że jestem jaka jestem. może nie mam na mordzie 3 kg tapety jak tamte szmaty ale mam coś w głowie . i CIEBIE w sercu. wiesz jak to boli ? wiesz jak cierpię ? wiesz ile ja płaczę ? nie! nie wiesz! pokazujesz mi co dnia jaki Ty jesteś obojętny . a ja i tak odrazu rzuciłabym Ci się na szyje i wyszeptała " kocham na zawsze " ... / soulyyy
|
|
|
dlaczego to znów się zaczęło ? ten sam cholerny stan w którym jestem beznadziejnie bezradna , mogę tylko siedzieć i płakać . czemu to znów się dzieje ? czemu przynajmniej ty nie mogłeś mnie pokochać żebym nie czuła się jak jakiś cholerny bękart w rodzinie a w towarzystwie normalnie , bo od kąd znów nawiedza mnie ta sama przygoda znów jest tak cholernie ciężko , znów nie daję rady . /usiak
|
|
|
kolejny dzień bez Ciebie. 54 dzień .. tak, liczy je. z dnia na dzień tęsknota wydaje się być jeszcze większa. znowu się jej śnił. i po co On to robi ? po co wchodzi bez pytania w te sny ? to ją jeszcze bardziej przytłacza. jest tak blisko, a jednak tak bardzo daleko ... wróć! / soulyyy
|
|
|
gdy była z Nim wieczór wydawał się najlepszą porą dnia. porą, na która oboje czekali. teraz wieczór jest dla niej najgorszym momentem .siedzi na łóżku w jego spodenkach, w których zawsze spał u Niej i w jego koszulce. tak bardzo przesiąkniętej jego zapachem. trzyma w rękach nowe obrączki, których nie zdążyła mu dać .. z laptopem na kolanach oglądała zdj. ich zdjęcia. wtedy kiedy byli szczęśliwi i wtedy co się kłócili. ale przy każdym zdjęciu leciały jej łzy. Ona wiedziała co On robi, koleżanki, koledzy mówili jej jaki On jest, co on teraz robi. ale dla Niej i tak był IDEALNY! gdyby tylko On chciał wrócić .. zrobiłaby dla Niego wszystko .... / soulyyy
|
|
|
|