 |
to dziwne uczucie, kiedy po obejrzeniu filmu napiszę na moblo refleksyjny fragment dotyczący szczęśliwej, bądź mniej szczęśliwej miłości, a chwile później dostaje sms od przyjaciół - co się stało? znów się zakochałaś? / znów się rozeszliście?. Nie! Ja po prostu snuje refleksję nad otaczającym mnie światem i czy naprawdę wszystko co tu napiszę musi być kliszą mego życia? i czy naprawdę przyjaciele uważają, że gdybym się zakochała to pierwsze co pobiegłabym z tym na moblo zamiast do nich? /katajiina
|
|
 |
deszcz zmoczył moje usta. krople obmywały moje ciało. strugi spływały po ramionach. wyobraźnia płatała figle. szelest liści wydawał się czyimiś krokami. wiatr ogłupiał i łudził uszy. słońce przebijające się przez konary raziło oczy. zamknęłam je. czułam na twarzy krople deszczu. jedna z nich spłynęła po mej powiece. otworzyłam oczy z nadzieją, że Cię zobaczę. wiatr nadal oszukiwał szelestem uszy, słońce nadal oszukiwało promieniami oczy. wśród tych wszystkich złudzeń byłeś Ty. krople deszczu tworzyły twą sylwetkę. znam na pamięć każdy kawałek twego ciała, bez trudy wyobrazić potrafię sobie Twój zarys, ale ten... ten z kropel był nieco inny. stęskniony. zagubiony. przyśniony. złudzenie? czy jedyna stała w moim życiu... /katajiina
|
|
 |
bo nikt za mnie nie umrze, bo nikt za mnie nie będzie płakać, nikt za mnie nie przeżyje mego życia i nikt za mnie nie będzie się uśmiechać. wiem czego chce, wiem do czego dążę, wiem czego szukam. wiem - i być może moje decyzje wydają Ci się dziecinne, ale ja po prostu tego właśnie chce. /katajiina
|
|
 |
patrzysz na kurwe- myślisz to kurwa, a sam jestes kurwa dla kogoś tam
|
|
 |
- Dlaczego rysujesz zielone serce?
yy.. bo jest spleśniałe..
|
|
 |
Możesz płakać i krzyczeć całymi dniami. Ale jeżeli ta osoba nie będzie chciała cię usłyszeć, to nie usłyszy, nawet jak będziesz jej krzyczeć do ucha.
|
|
 |
- Czemu się tak uśmiechasz?
- Bo mam powód do szczęścia!
- Jaki?
- Zaczyna się na ' T ', a kończy na ' Y '
|
|
 |
jestem jak wampir, który pragnie być człowiekiem. próbuje oduczyć się smaku krwi. czegoś co jest częścią mnie. czuje jak każdego dnia, każdej godziny, z każdą minutą i sekundą mego marnego życia przez moje ciało przepływa ogień palący me wnętrze. pragnę napić się czystej krwi, pragnę zabijać, wessać się w tętnicę, pragnę świeżej, ciepłej krwi... ale wolę ból, wolę czystość, wolę słabnąć z każdą sekundą. bo dla Ciebie... dla Ciebie chce się postarać na nowo. chce odbudować to co było. chce obok ruin naszego związku zbudować coś nowego. chce kłaść nowe cegły. jedna obok drugiej, jedna na drugiej. chce patrzeć na ruiny leżące obok by przypominały mi o tym jak skończyło się to ostatnim razem i dodawały sił by tym razem tak nie było. staram się, ale nic nie obiecuję... /katajiina
|
|
 |
dawniej kobieta powiedziała by Ci, że wszystko posuwa się za szybko. dziś jedyne co można usłyszeć od większości 'kobiet' to to, że posuwasz ją za wolno... /katajiina
|
|
 |
nigdy nie jest tak źle by nie mogło być gorzej dlatego nie ma co się nad sobą rozczulać. trzeba iść do przodu by osiągnąć szczyt swych możliwości. bo 'gorzej' robi się samo, a na 'lepiej' trzeba sobie zapracować. /katajiina
|
|
 |
stracić Cie to jak ujebać sobie kończyny.
|
|
 |
niektórzy mówią, że albo się kogoś kocha albo nie, że nie istnieje coś takiego jak 'już Cię nie kocham". ale przecież każda sekunda niesie nam nowe doznania, nieprzewidziane zdarzenia, dziwne reakcję. przecież nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć. mówimy 'kocham Cie' gdy to czujemy, gdy wiemy jak dobrze nam z daną osobą. ale czas może zmienić wszystko. w danej chwili świeci słońce i jest cudownie. bierzemy namiot i rozkładamy go pod drzewem serca bliskiej osoby. ale z czasem zaczyna padać deszcz i niestety kwestią czasu jest nadejście burzy, śniegów, huraganów. owszem, czasem zdarza się, że pierwszy deszcz i przemoczony namiot motywują nas do wybudowania domku z drewna. do wbicia się mocniej z podtapianą glebę. jednak czasem... czasem uczucie jest zbyt słabe by to przetrwać i zwijamy się spod drzewa. zostawiamy po sobie jedynie stary, przemoknięty namiot. a z czasem wiatry przenoszą go w inne miejsce i nie zostaje po nas już nic... /katajiina
|
|
|
|