|
Dzień ja co dzień, alkohol jak każdy inny, stan umysłu popierdolony jak zwykle.
|
|
|
Chcemy mieć: niemieckie fury, japońskie motocykle,
Amerykańskie buty i zaliczyć tajską cipkę./Pezet
|
|
|
Kto kocha mniej ten jest zdolny do zdrady
|
|
|
Pomimo tego jak bardzo bym chciał to ona nie jest Tobą,...
|
|
|
Nie mów mi mistrzu nie zasługuję na to. Bo co to za zwycięzca, nad którym czuwa kurator?
|
|
|
Pamiętasz nasz pierwszy, wspólny weekend w Hiszpanii? Pamiętasz co wtedy chciałem Ci tym wynagrodzić? Pamiętasz, że to był mój 'wypadek' kiedy wszystko było liczone na sekundy? Pamiętasz ile wtedy wylałaś łez, ile godzin spędziłaś przy moim szpitalnym łóżku, a potem przy moim boku w mieszkaniu? A pamiętasz nasz wspólny, spontaniczny wypad do San Marino na lody? Oddawałaś mi się kiedy tylko tego chciałem - nigdy mi niczego nie odmawiałaś, a ja tyle razy Cie od siebie odpychałem. Dziś potrafisz mi już wszystko wykrzyczeć prosto w twarz, a to po mnie spływa. Wszystkie awantury, które robiłaś mi o najmniejsze rzeczy - dopiero teraz widzę ich sens i znaczenie. Nie potrafię sobie wyobrazić tego co czułaś gdy budziłaś się sama.. gdy wyprowadzali mnie znów z mieszkania albo gdy znów w nocy z niego wybiegałem. Nie liczyłem się z Twoimi uczuciami, a Ty byłaś przy mnie. Zawsze kurwa byłaś przy mnie. Nie lubiłaś mojej zazdrości, a ja po prostu się bałem, że odejdziesz. | niby_inny
|
|
|
Złapała mnie młodsza siostra za nogę, płacząc bym nie szedł nigdzie tylko został z nią, bo przecież obiecałem jej, że oglądniemy dziś bajkę. Tłumaczyłem jej, że wrócę niedługo i będziemy całe dnie oglądać bajki, a ja zrobię jej ulubiony popcorn. Nie chciała mnie słuchać widząc miny trzymających mnie w drzwiach policjantów. Do całego zamieszania dołączył się mój sześcioletni brat cioteczny, który zaczął bić, kopać jednego z policjantów krzycząc coś po swojemu. Obaj patrzyli na dzieci z litością, kiedy miałem wrażenie, że wiedzą jakie to jest uczucie - ale jakim kurwa prawem? Wyprowadzili mnie z domu, zostawiając w drzwiach zapłakaną dwójkę dzieci, które zabierał już ze sobą mój brat, a one próbowały wydzierać się do mnie jeszcze bardziej, kiedy zamknęła się za mną brama. Widząc ich łzy, prosiłem tylko Boga by nic mi nie udowodniono, bym jak najszybciej mógł wrócić do domu, przesiąkniętego tą miłością. | niby_inny
|
|
|
I wiesz chciałbym do Ciebie przyjść i wrócić.Chciałbym znów poczuć smak Twoich ust i dotknąć nagich pleców,kurwa.Kiedyś bym Ci to pewnie powiedział pozwalając Ci wtulić się we mnie byś poczuła ciepło mojego ciała.Kiedyś pewnie też oddałbym Ci swoją bluzę byś tylko nie zmarzła ale dziś wiem,że cały nasz związek to był tylko zmarnowany czas.Miałaś zawsze wszystko co chciałaś nigdy na Ciebie nie żałowałem niczego i chciałem się zmienić.Ty zostawiałaś mnie z dnia na dzień bo tak po prostu co..znudziłem Ci się?Teraz chcesz wrócić.Teraz to Ty chcesz walczyć o moją miłość.Może i zrobię Ci teraz przykrość i po tych słowach nie będziesz chciała mnie znać i widywać nigdy więcej ale pokochałem inną.Stanąłem dziś na pewnym gruncie i wiem czego chce.Definicja mojego szczęścia teraz jest jej imię.To Ona zmieniła moje życie-na lepsze.W niej dziś mam wsparcie i jest kiedy potrzebuje jej najbardziej.Ona mnie nie zostawi w najtrudniejszych chwilach jak zrobiłaś to Ty.Kochałem Cie, przepraszam.|niby_inny
|
|
|
Jest poniedziałek - kolejny chujowy tydzień się rozpoczął. Biorę głęboki oddech i wchodzę za cmentarną bramę. Jest prawie pusto.. tylko nie liczni sprzątają jeszcze groby swoich bliskich. Zdejmuje kaptur i zaczynam iść prosto przed siebie, nie rozglądam się po bokach. Dochodzę do piątej alejki, a z daleka widzę szósty grób od lewej strony. Do moich oczu napływają łzy. Wpatruję się w tablicę z jego imieniem i nazwiskiem - uśmiech na jego mordeczce. Kurwa. Tak cholernie mi go brakuję. - Stary w Twoje urodziny będę świętował trochę inaczej niż zawsze. - znów mówię jak do siebie. - Wiesz kurwa dziś mija 9 miesięcy, a ja nadal się nie potrafię z tym pogodzić. - zakrywam twarz dłońmi. - Codziennie proszę Boga byś wrócił.. klękam i się modle. On mnie nie słucha i milczy. - znów wpatruję się w niemy obraz jego twarzy. Odczuwam chłód zimnego wiatru. na plecach. Szkoda tylko, że to nie jego dłoń. - Sebuś. wszystko mi się pierdoli, a Ciebie nie ma obok. Tęsknie. | niby_inny
|
|
|
Centrum miasta. Podążam przed siebie nie zwracając uwagi na mijających mnie ludzi - niektórzy na mnie dziwnie patrzą, a dziewczyny zalotnie się uśmiechają. Jakiś chłopczyk ciągnie swoją babcie za rękę do sklepu z zabawkami, a starszy Pan wyprowadza swojego pupila na poranny spacer. Znów na full w słuchawkach gra mi rap - słyszę głos KaeN'a, a w kieszeniach zaciskam mocniej pięści. - Byłeś, jesteś, będziesz bratem, zostanie w pamięci zapis.. - powtarzam tekst w myślach i spuszczam głowę w dół. Przysiadam na ławce - zakrywam dłońmi twarz. Próbuję odpalić szluga, a z trzęsącej ręki znów wypada mi zapalniczka. Czuje swoją bezsilność - mam tego już dość.. | niby_inny
|
|
|
Każdy ma takie miejsca, w których z mocną siłą uderzenia wracają wszystkie wspomnienia. Pamiętam doskonale ten dzień kiedy pierwszy raz od jego śmierci odważyłem się znów pojawić w ruinach. Moje serce biło mocniej, a przed oczami widziałem obrazy tamtych dni - było pięknie. Na te myśli na moim pysku nie pojawia się uśmiech.. czuję napływające do oczu łzy i strach. Kiedy człowiekowi zaczyna się wszystko w życiu układać idealnie zawsze coś nagle musi pęknąć niczym bańka mydlana i pojawia się rzeczywistość. Rozglądam się wokół z myślą - A może jednak.. - ale nie. Nadal jestem sam. Sam tkwię w tym cholernym miejscu, a w głowie szumią mi głosy i śmiechy tamtych dni. Na uboczu tam gdzieś w brudnym kąciku leży kominiarka i nie dopalony szalik - biorę głęboki oddech. Dziesiątki butelek i paczek po fajkach.. idę dalej dotykając pozostałości zimnych ścian. Proste graffiti i puszki po sprejach. Wszystko w tym miejscu ukrywa masę wspomnień do których nieświadomie chcemy wracać, każdego dnia. | pdw
|
|
|
MŁODA! chociaż już nie taka Młoda.. dziś masz swoje 17 urodzinki Skarbie! także tego. duuużo, dużo i w chuj seksu. każdego dnia by spełniały Ci się Twoje najskrytsze pragnienia, marzenia. by Ci się wszystko idealnie układało w życiu.. byś miała do mnie jeszcze cierpliwość. życzę Ci też duużo zdrówka byś dziś tam nie zaliczyła jakiegoś zgona :D byś żyła nadal. ;* i powodzenia w szkole! żyj mi milion lat bo bez Ciebie to nie będzie to samo. w chuuuuuj Cie kocham! naaaajlepszego!! :*:*:*
|
|
|
|