 |
Prawdziwy mężczyzna niczego nie musi kobiecie
udowadniać, wystarczy, że jest blisko, a wtedy kobieta
ma już wszystko.
|
|
 |
Wiesz, jednym z największych moich błędów było
czekanie na to aż będę gotowy. Mam wrażenie, że
dziś absolutnie nikt nie jest gotowy na cokolwiek.
Nie ma takiej rzeczy jak "gotowość". Jest tylko
"teraz".
|
|
 |
Prawdziwa miłość jest raną. I tylko tak ją można
odnaleźć w sobie, gdy czyjś ból boli człowieka jako jego
ból.
|
|
 |
- Kochanie, tyle razy cię prosiłam, żebyś zrobił porządek
w lodówce. I zajrzyj też do sypialni, zobacz jak
przeterminowała nam się miłość.
|
|
 |
Trzeba się wypłakać, od tego mamy noce, by być słabym
i tworzyć, bądź płakać. Dostaliśmy w posiadanie noc, by
być ludźmi... Którymi nie jesteśmy za dnia.
|
|
 |
Kiedy byłem mały, pytano mnie - kim chciałbym być.
Wtedy nie wiedziałem. I tak naprawdę, nie wiedziałem
tego także później, przez całe swoje dorosłe życie.
Dopiero teraz, gdy cię poznałem, już wiem - chciałbym
być po prostu dreszczem, przebiegającym po twoim
ciele.
|
|
 |
Błagam powiedz mi jak mam sobie poradzić z tą okropną rzeczywistością, która mnie otacza. Proszę, powiedz mi jak bo ja już sama nie daję rady. Unikanie problemów w niczym mi nie pomaga. To wszystko jest we mnie. Proszę, powiedz jak. / somefeelings
|
|
 |
Doceń wartość chwili. Jest ciężko, wiem o tym, ale nie poddawaj się. Walcz o swoje szczęście. Śmiej się. Płacz. Marz. Mów co myślisz. Nie przejmuj się opinią innych. Milcz, jeśli chcesz. Bądź sobą. Nie odkładaj życia "na później", bo czasami "później" znaczy tyle samo co "nigdy".
|
|
 |
Ever tried.
Ever failed.
No matter.
Try again.
Fail again.
Fail Better.
|
|
 |
Środek dnia. Ciemny pokój. Kubek gorącego kakao. Ciepły koc. Wygodny fotel. Muzyka w tle. Dobra książka. Upragniony s p o k ó j . Tak niewiele a wystarczyło, aby choć na chwilę oderwać się od rzeczywistości.
|
|
 |
Czasami jest naprawdę dobrze. I wtedy mam wrażenie, że wszystko powoli wraca na właściwy tor. Ale zdecydowanie częściej bywają noce takie jak ta - bezsenne, kiedy pokój po brzegi jest wypełniony wspomnieniami a łzy sprawiają, że nie jestem w stanie nabrać powietrza. Wtedy cała ta gra zaczyna się od nowa. Nie wiem co ze sobą zrobić. Nie wiem jak pozbierać myśli. Jak uspokoić skołatane nerwy. Jak przywrócić równy rytm bicia serca. Po policzku spływa kolejna łza. Organizm domaga się odpoczynku. Nie jestem w stanie mu tego zapewnić. Zakładam adidasy, dres i ciepłą bluzę, słuchawki na uszy - wychodzę. Przebiegnę kilometr, może dwa, może więcej. Może dzięki temu zapomnę choć na chwilę. Wrócę, wezmę prysznic i spokojnie zasne. Mam taką nadzieję. Ale przecież wiadomo, co mówią o nadziei...
|
|
 |
Ciągle tylko patrzę jak uciekają miesiące, jak upływają dni, które tak przeraźliwie oddaliły mnie od mojego szczęścia. Wszystko wokół jest tak bezlitosne, bo nie pozostało już nic, a on w mojej głowie jest taki żywy. Wspomnienia nie chcą odejść, one uporczywie dręczą moje serce, które od tak dawna błaga o litość. Ja już naprawdę nie mam siły dalej katować się przeszłością, ale nie potrafię też odciąć tej ostatniej nici, która mnie z nią wiąże. Przetrwałam kawał czasu, ale w mojej sile, która mi na to pozwoliła jest też tak wiele słabości, i właśnie to powoduje, że ciągle robię trzy kroki w przód, a chwilę później kolejne dwa w tył. I nie znam recepty na ostateczne zamknięcie starych rozdziałów, bo każdy sposób, którego próbowałam ostatecznie nie zdawał egzaminu. Nie wiem czy miłość mija sama czy ktoś musi ją wygonić, to w sumie nawet nie ważne. Niech po prostu stanie się coś co pozwoli mi ożyć. / napisana
|
|
|
|