![czemu zrobiłaś się nagle taka wredna ? trzeźwieje .](http://files.moblo.pl/0/6/17/av65_61732_ae02f7cf0014c4fb4f3633f9.jpg) |
|
- czemu zrobiłaś się nagle taka wredna ? - trzeźwieje .
|
|
![Idziesz przez miasto. Siadasz na ławce zapalasz papierosa rozglądasz się dookoła. Przypominasz sobie to miejsce często z nią tu bywałeś. Zamykasz oczy wkraczasz do krainy retrospekcji. Widzisz różne obrazy: jak zauważyłeś ją w tłumie jak przyciągnęła twój wzrok. Pierwsze spojrzenia pierwszy spacer pocałunek wasza bliskość każdy dotyk jej głos jej śmich.... który nagle słyszysz. Otwierasz oczy. To ona. Stoi po drugiej stronie ulicy. Rozmawia ze znajomymi śmieje się. Jest szczuplejsza o pięć kilo jest ładniejsza niż była jest lepiej ubrana lecz to nadal ona. Odwraca się. Wasze oczy się spotykają. Patrzy na ciebie nie odrywając wzroku. Zawsze to robiła. Patrzyła się dotąd aż ktoś się ugnie. Próbujesz się nie poddać. Przegrywasz. Odwracasz twarz. Ona wraca do przyjaciół. Przypominasz sobie jej słowa gdy zostawiłeś ją dla tej która teraz nawet nie pamięta o tym że żyjesz : Kiedyś zobaczysz mnie i pomyślisz: cholera jak mogłem stracić kogoś tak wyjątkowego . Odchodzisz. Ona znowu miała rację.](http://files.moblo.pl/0/6/17/av65_61732_ae02f7cf0014c4fb4f3633f9.jpg) |
Idziesz przez miasto. Siadasz na ławce, zapalasz papierosa, rozglądasz się dookoła. Przypominasz sobie to miejsce- często z nią tu bywałeś. Zamykasz oczy, wkraczasz do krainy retrospekcji. Widzisz różne obrazy: jak zauważyłeś ją w tłumie, jak przyciągnęła twój wzrok. Pierwsze spojrzenia, pierwszy spacer, pocałunek, wasza bliskość, każdy dotyk, jej głos, jej śmich...., który nagle słyszysz. Otwierasz oczy. To ona. Stoi po drugiej stronie ulicy. Rozmawia ze znajomymi, śmieje się. Jest szczuplejsza o pięć kilo, jest ładniejsza, niż była, jest lepiej ubrana,lecz to nadal ona. Odwraca się. Wasze oczy się spotykają. Patrzy na ciebie nie odrywając wzroku. Zawsze to robiła. Patrzyła się dotąd, aż ktoś się ugnie. Próbujesz się nie poddać. Przegrywasz. Odwracasz twarz. Ona wraca do przyjaciół. Przypominasz sobie jej słowa, gdy zostawiłeś ją dla tej, która teraz nawet nie pamięta o tym, że żyjesz : " Kiedyś zobaczysz mnie i pomyślisz: cholera jak mogłem stracić kogoś tak wyjątkowego". Odchodzisz. Ona znowu miała rację.
|
|
![Świat to powód czemu waliliśmy amfę. deliberacja](http://files.moblo.pl/0/6/17/av65_61732_ae02f7cf0014c4fb4f3633f9.jpg) |
Świat to powód czemu waliliśmy amfę.//deliberacja
|
|
![Z kruka nie zrobisz wrony a z kurwy nie zrobisz żony!](http://files.moblo.pl/0/6/17/av65_61732_ae02f7cf0014c4fb4f3633f9.jpg) |
Z kruka nie zrobisz wrony, a z kurwy nie zrobisz żony!
|
|
![Nie ufaj nie przywiązuj się nie kochaj nie czuj.](http://files.moblo.pl/0/6/17/av65_61732_ae02f7cf0014c4fb4f3633f9.jpg) |
|
Nie ufaj, nie przywiązuj się, nie kochaj, nie czuj.
|
|
![pamiętam jak chodziłam z braćmi na boisko . zawsze denerwowało ich moje typowo ślimacze tempo a ja widząc ich miny krzyczałam tylko wy macie większe nogi ! i choć podczas gry podawałam im tylko piłki cieszyło mnie to bardziej niż paczka ulubionych lizaków . czasem nieraz naśmiewali się ze mnie mówiąc . co czerwone to zboczone . a ja jak zwykle z załzawionymi oczami zdejmowałam gumki z długich warkoczy i czerwone trampki krzycząc że to głupie . kiedy nikt nie chciał się ze mną pobawić uciekałam na schody siadając na nich i cicho podgwizdując . zawsze jeden z nich przybiegał krzycząc na mnie i biorąc mnie na barana dodając że jestem stuknięta . wtedy było prościej . lepiej i barwniej cholera .](http://files.moblo.pl/0/6/17/av65_61732_ae02f7cf0014c4fb4f3633f9.jpg) |
|
pamiętam jak chodziłam z braćmi na boisko . zawsze denerwowało ich moje typowo ślimacze tempo, a ja widząc ich miny krzyczałam tylko - wy macie większe nogi ! i choć podczas gry podawałam im tylko piłki, cieszyło mnie to bardziej niż paczka ulubionych lizaków . czasem nieraz naśmiewali się ze mnie, mówiąc . - co czerwone to zboczone . - a ja jak zwykle z załzawionymi oczami zdejmowałam gumki z długich warkoczy i czerwone trampki krzycząc że to głupie . kiedy nikt nie chciał się ze mną pobawić, uciekałam na schody siadając na nich i cicho podgwizdując . zawsze jeden z nich przybiegał krzycząc na mnie, i biorąc mnie na barana dodając, że jestem stuknięta . wtedy było prościej . lepiej i barwniej cholera .
|
|
![siedziała na podłodze na środku pokoju . wokół niej leżały podarte fotografie. z jej oczu płynęły łzy . nagle drzwi do pokoju otworzyły się a w nich stanął on powód jej płaczu . spojrzała na niego . jego oczy wbiły się w punkt lekko nad jej głową . dlaczego ? wyszeptała dlaczego to zrobiłeś ? dlaczego mnie zdradziłeś ? jej szept przerodził się w krzyk nienawidzę cię sukinsynie nienawidzę ! zalana łzami prawie nie mogła oddychać . kochanie naprawdę nie mogę z tobą być odrzekł z ironicznym uśmiechem . zbliżył się do niej i ją pocałował . spierdalaj ! nie chce cię widzieć krzyknęła . on zaczął się śmiać i zostawiając jej żyletki na biurku powiedział tylko nie zrób sobie krzywdy kochanie po czym wyszedł .](http://files.moblo.pl/0/6/17/av65_61732_ae02f7cf0014c4fb4f3633f9.jpg) |
|
siedziała na podłodze na środku pokoju . wokół niej leżały podarte fotografie. z jej oczu płynęły łzy . nagle drzwi do pokoju otworzyły się, a w nich stanął on - powód jej płaczu . spojrzała na niego . jego oczy wbiły się w punkt lekko nad jej głową . - dlaczego ? - wyszeptała - dlaczego to zrobiłeś ? dlaczego mnie zdradziłeś ? - jej szept przerodził się w krzyk - nienawidzę cię sukinsynie, nienawidzę ! - zalana łzami, prawie nie mogła oddychać . - kochanie, naprawdę nie mogę z tobą być - odrzekł z ironicznym uśmiechem . zbliżył się do niej i ją pocałował . - spierdalaj ! nie chce cię widzieć - krzyknęła . on zaczął się śmiać i zostawiając jej żyletki na biurku, powiedział - tylko nie zrób sobie krzywdy, kochanie - po czym wyszedł .
|
|
![Kiedy już myślisz że to koniec pojawia się nadzieja. Kiedy nadzieję już masz pojawia się koniec.](http://files.moblo.pl/0/6/17/av65_61732_ae02f7cf0014c4fb4f3633f9.jpg) |
Kiedy już myślisz, że to koniec - pojawia się nadzieja.
Kiedy nadzieję już masz - pojawia się koniec.
|
|
![Kolejny raz znalazłam się w tym samym klubie. Kolejny raz ktoś łapie moją rękę i mówi 'chodź zatańcz ze mną tak bardzo mi się podobasz'. Kolejny raz kręcę głową zaprzeczając i udaję niedostępną. Kolejny raz piję drinki i obserwuję facetów którzy polują na samotne kobiety. Kolejny raz zaczepia mnie jakaś sfrustrowana dziewczyna i zaczynamy się przepychać. Kolejny raz uśmiecham się do przypadkowych mężczyzn a później znikam. Kolejny raz spotykam Twoich znajomych którzy z pewnością opowiedzą Ci ciekawą historię na mój temat. Kolejny raz szukam Ciebie chociaż wiem że jesteś gdzieś indziej. Kolejny raz wracam do domu nad ranem z rozmazanym makijażem. Kolejny raz staram się zapomnieć chociaż tak naprawdę nie potrafię bo przecież żaden sposób nie jest dobry aby wygonić Cię z mojej głowy. napisana](http://files.moblo.pl/0/6/17/av65_61732_ae02f7cf0014c4fb4f3633f9.jpg) |
Kolejny raz znalazłam się w tym samym klubie. Kolejny raz ktoś łapie moją rękę i mówi 'chodź, zatańcz ze mną, tak bardzo mi się podobasz'. Kolejny raz kręcę głową zaprzeczając i udaję niedostępną. Kolejny raz piję drinki i obserwuję facetów, którzy polują na samotne kobiety. Kolejny raz zaczepia mnie jakaś sfrustrowana dziewczyna i zaczynamy się przepychać. Kolejny raz uśmiecham się do przypadkowych mężczyzn, a później znikam. Kolejny raz spotykam Twoich znajomych, którzy z pewnością opowiedzą Ci ciekawą historię na mój temat. Kolejny raz szukam Ciebie chociaż wiem, że jesteś gdzieś indziej. Kolejny raz wracam do domu nad ranem, z rozmazanym makijażem. Kolejny raz staram się zapomnieć, chociaż tak naprawdę nie potrafię, bo przecież żaden sposób nie jest dobry, aby wygonić Cię z mojej głowy. / napisana
|
|
![Zawsze wracamy prawda? Każda droga na końcu się nam krzyżuję. Po prostu los nie pozwoli nam odpuścić. esperer](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
|
Zawsze wracamy, prawda? Każda droga, na końcu się nam krzyżuję. Po prostu los nie pozwoli nam odpuścić./esperer
|
|
![Ty się nazywasz mężczyzną? Prawdziwy facet stanąłby przede mną i wbił ten nóż prosto w serce patrząc mi przy tym w oczy. Obserwowałby jak powoli uchodzi ze mnie życie. Jak szok miesza się z żalem jak pod powiekami zbierają się łzy które potem zmieniają się w złość płynącą po policzkach. Przyjąłby na klatę moje próby ratowania się zniósłby każdy cios i każde zadrapanie. Miałbyś odwagę żyć ze wspomnieniem moich ostatnich słów. Tak właśnie zrobiłby prawdziwy facet. Ty zachowałeś się co najwyżej jak jego imitacja. Ot mały chłopiec który chowa głowę pod kołdrę. Zabiłeś mnie na odległość zachowałeś czyste ręce. Pierdolony tchórz a nie mężczyzna. Nie umiałeś nawet wprost powiedzieć że coś zgasło. Wybrałeś drogę na skróty gdzie nie musisz patrzeć jak Twoje słowo mnie zniszczyło. esperer](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
|
Ty się nazywasz mężczyzną? Prawdziwy facet stanąłby przede mną i wbił ten nóż prosto w serce, patrząc mi przy tym w oczy. Obserwowałby jak powoli uchodzi ze mnie życie. Jak szok miesza się z żalem, jak pod powiekami zbierają się łzy, które potem zmieniają się w złość płynącą po policzkach. Przyjąłby na klatę moje próby ratowania się, zniósłby każdy cios i każde zadrapanie. Miałbyś odwagę żyć ze wspomnieniem moich ostatnich słów. Tak właśnie zrobiłby prawdziwy facet. Ty zachowałeś się co najwyżej jak jego imitacja. Ot, mały chłopiec, który chowa głowę pod kołdrę. Zabiłeś mnie na odległość, zachowałeś czyste ręce. Pierdolony tchórz, a nie mężczyzna. Nie umiałeś nawet wprost powiedzieć, że coś zgasło. Wybrałeś drogę na skróty, gdzie nie musisz patrzeć jak Twoje słowo mnie zniszczyło./esperer
|
|
![Zabawne że Twoja obecność uświadomiła mi jak bardzo mocno Cię nie ma. esperer](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
|
Zabawne, że Twoja obecność uświadomiła mi jak bardzo mocno Cię nie ma./esperer
|
|
|
|