 |
Chodź złapie cię za rękę i naprawimy ten popieprzony świat. Pokażemy dzieciakom że miłość istnieje .. może nawet sami w to uwierzymy. / lovexlovex
|
|
 |
|
Dobrze się bawię, od kilku dni codziennie wlewam w siebie alkohol i zachowuję się niekoniecznie moralnie. Mam to gdzieś, serio. Przestałam przejmować się tym co powiedzą o mnie ludzie, czy w ich oczach będę dziwką czy aniołkiem. Oni i tak napierdalają, bo cierpią na syndrom "nie mam własnego życia". Żyję, zaczęłam oddychać i choćbym miała się tym zachłysnąć, nie żałuję. /esperer
|
|
 |
Upadłam cholernie nisko . Błagałam go żeby wrócił , żeby było tak jak dawniej , żeby zapomniał o tych złych momentach . Wyciągnęłam do niego pierwsza rękę , którą tak chamsko odrzucił zostawiając przy tym ból i puste echo zabijającego mnie milczenia . Nie chciał nic naprawiać . Bez żadnych słów zniszczył , zostawił , porzucił i poszedł . /nie.rycz.mala
|
|
 |
|
spójrz mi w oczy i powiedz, że nie kochasz. że wszystko już minęło. że nie wspominasz i nigdy nie zatęskniłeś. że wyrzuciłeś mnie z serca na zawsze. że pogodziłeś się z utratą tego piękna. przyjdź i powiedz, że nie żałujesz. że było minęło, a życie toczy się dalej. przyjdź, bo jeśli tak jest naprawdę, to nigdy nie byłeś wart tej miłości. [ yezoo ]
|
|
 |
|
przykro mi tylko, że przestaliśmy ze sobą rozmawiać. że przyjaźń, którą sobie obiecaliśmy po niespełnionej miłości, nie pojawiła się. że zburzyliśmy wszystko to, co razem pielęgnowaliśmy. że nie spotykamy się, a co gorsza, nie jesteśmy nawet na 'cześć'. a najbardziej boli to, że przestaliśmy się wzajemnie szanować. oboje. [ yezoo ]
|
|
 |
Lubię od czasu do czasu wyjść późnym wieczorem na osiedle i usiąść na popisanej przez nas ławce , do której dobiegają narzekania dzieciaków poganianych do domu . Wyciągam wtedy papierosy z kieszeni , rozkoszując się nadchodzącą nocą . Wtedy nie myślę o niczym . Nie przejmuję się tym że oberwie mi się od matki za kolejne wymknięcie z domu , tym że skacowany ojciec będzie mi jutro robił awantury o byle gówno . Nie przejmuję się uciekającym czasem , wrogami ani niczym innym . Wszystko gdzieś ucieka , jak dym z ostatniego bucha . Zwyczajnie przemija . /nie.rycz.mala
|
|
 |
Noc ? Właśnie wtedy to moja psychika dostaje najbardziej w dupe . Zwyczajnie katuję ją wspomnieniami . Przed oczami mam obraz tego co było kiedyś . Przypominają mi się wtedy cudowne chwile , które spędziliśmy razem .Jego czarne oczy , banalny uśmiech i szara bluza która do dziś leży w mojej szafie i przesiąka moje ubrania jego zapachem , który tak kochałam kiedy wtulałam się w jego ramiona . Nasze pierwsze niewinne spotkanie i ostre odrzucenie . Mam go przed oczami a wielką gulę płaczu w gardle staram się przegonić kolejnymi papierosami , które lecą jeden po drugim ,choć i tak nic nie dają .Przecież one nie posklejają mi serca i nie wyleczą ran . / nie.rycz.mala
|
|
 |
Cześć mam na imię rozsądek i idę ci wpierdolić . /nie.rycz.mala .
|
|
|
|