 |
jak to zakończył? ciszą. wybrał zakończenie, które zawsze zostawia uchylone drzwi nowemu początku. najgorsze możliwe zakończenie jakiejkolwiek historii miłosnej. /smacker_
|
|
 |
a gdzie podział się ten 'nowy rozdział życia', który miał skreślić z serca morderczą nicość..
|
|
 |
Pisałam, piszę i pisać będę. Dla siebie czy dla innych. To nieważne. Nikt nie zamknie mi ust, nie zabroni mówić, wyrażać siebie w bardziej lub mniej kontrowersyjny sposób. Byłam, jestem, będę. Nazwij mnie suką. Nazywaj jak tylko chcesz, a jeszcze Ci za to podziękuję.
|
|
 |
Dopijała ostatni łyk wina, mocząc się w wannie. W zatęchłym powietrzu, unosił się dym zapalonego papierosa. Szum w jej głowie zagłuszał myśli, a żyły pulsowały. Jeszcze tylko moment zawahania, i nagle wszystko ucichło. Jedno cięcie, drugie.. Szkarłatna czerwień spływająca po nadgarstku i ta cisza, wieczna cisza..
|
|
 |
Właściwie to ja sama nie wiem czym jest to całe szczęście. Wiem za to że moje, na pewno ma Twoje imię.
|
|
 |
Uwielbiam kłócić się z Tobą o to, kto kocha mocniej.
|
|
 |
Kim jestem? Nie poznaje sama siebie. Najlepsze, że w tym całym życiowym bałaganie czuję się tysiąc razy lepiej niż w nudnej ciszy do której zdążyłam już przywyknąć.
|
|
 |
Magia jest wtedy, jak tylko dotyk Twoich dłoni może uspokoić skołatane serce, podarować mi coś, czego nie podarują żadne inne. Poczucie bezgranicznego bezpieczeństwa, oddanie. Miłość.
|
|
 |
Ja nie potrafię tak na zawołanie. Tylko Ty masz taki wyjątkowy talent dotykania mojej wrażliwości, mojej duszy. W jednej chwili ogarnia mnie chmurka myśli, tych szczęśliwych, bądź mniej. I tylko wtedy potrafię stworzyć coś naprawdę wyjątkowego. Coś tylko dla Ciebie. To taka mała miłość na papierze.
|
|
 |
Jak naiwnie potrafiła przyglądać się wiadomościom od niego, wiedziała tylko ona. Jarając się pustymi słowami, sztucznym komplementom i fałszywym zapewnieniom, zapominała o świecie, który ją otaczał. Dziś żałuje. Żałuje straconego czasu, zmarnowanych dni, a przede wszystkim zerwanego kontaktu z rzeczywistością. Zaniedbując ludzi, którym naprawdę na niej zależało, została zupełnie sama. Ona i on w wirtualnym świecie, wirtualnej bajce, którą rozumieli tylko oni. Wydawało jej się, że są sobie pisani, że nikt inny nie będzie potrafił jej zrozumieć i docenić. Dlaczego musiało się skończyć? Dlaczego książę z bajki okazał się zwykłym skurwysynem, którego drugie imię brzmiało „kłamca”?
|
|
 |
Jaram Cię jak najczystszą marihuanę, zaciągam się Tobą jak najszlachetniejszym tytoniem, upajam się Tobą jak najsłodszą wódką. Jeden Twój pocałunek, jeden gest, jeden dotyk. Delektuję się nim by czuć Cię w żyłach jeszcze przez długi czas. Nic z tego. Potrzebuję Cię jeszcze więcej, pragnę Cię bardziej. Silnie uzależniasz.
|
|
 |
Nasza miłość umarła śmiercią naturalną. A podobno byliśmy nieśmiertelni.
|
|
|
|