głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika icantresistyou

  Na pewno masz takie dni   jak wszyscy  tak sądzę   kiedy wstajesz i mijają godziny  a ty marzysz o jakiejkolwiek odmianie  o jakiejś różnicy  o czymkolwiek.

faust dodano: 22 lipca 2016

,,Na pewno masz takie dni - jak wszyscy, tak sądzę - kiedy wstajesz i mijają godziny, a ty marzysz o jakiejkolwiek odmianie, o jakiejś różnicy, o czymkolwiek."

    W rzeczywistości nikt nie postrzega mnie właściwie. Jestem nieokreślonym bytem  któremu stale ktoś doczepia nalepki z cechami. Wiesz  co jest gorsze? Powoli zapominam kim naprawdę jestem  zaczynam wierzyć we wszystko  co mówią o mnie inni.

faust dodano: 22 lipca 2016

,,- W rzeczywistości nikt nie postrzega mnie właściwie. Jestem nieokreślonym bytem, któremu stale ktoś doczepia nalepki z cechami. Wiesz, co jest gorsze? Powoli zapominam kim naprawdę jestem, zaczynam wierzyć we wszystko, co mówią o mnie inni."

  Czasy są ciężkie dla marzycieli.

faust dodano: 20 lipca 2016

,,Czasy są ciężkie dla marzycieli."

  Wiem tylko  że te dwa tygodnie spędzone z Julianem były jedynym momentem w moim życiu  kiedy poczułam wreszcie  kim jestem  i zrozumiałam z tą absurdalną oczywistością wobec rzeczy niewytłumaczalnych  że nigdy już nie pokocham innego mężczyzny tak  jak kochałam Juliana  choćbym nawet bardzo starała się przez resztę swoich dni to odmienić.

faust dodano: 19 lipca 2016

,,Wiem tylko, że te dwa tygodnie spędzone z Julianem były jedynym momentem w moim życiu, kiedy poczułam wreszcie, kim jestem, i zrozumiałam z tą absurdalną oczywistością wobec rzeczy niewytłumaczalnych, że nigdy już nie pokocham innego mężczyzny tak, jak kochałam Juliana, choćbym nawet bardzo starała się przez resztę swoich dni to odmienić.

  Opowiedziałem jej  że właśnie dopiero w tamtej chwili zrozumiałem  że cała ta historia jest o samotnych  o nieobecności i utracie i że właśnie dlatego w niej szukałem schronienia  doprowadzając do całkowitego zatarcia granic między tą historią a moim własnym życiem  jak ktoś  kto ucieka poprzez powieściowe stronice  bo ci  których kochać powinien  są jedynie cieniami żyjącymi w duszy obcego człowieka.

faust dodano: 15 lipca 2016

,,Opowiedziałem jej, że właśnie dopiero w tamtej chwili zrozumiałem, że cała ta historia jest o samotnych, o nieobecności i utracie i że właśnie dlatego w niej szukałem schronienia, doprowadzając do całkowitego zatarcia granic między tą historią a moim własnym życiem, jak ktoś, kto ucieka poprzez powieściowe stronice, bo ci, których kochać powinien, są jedynie cieniami żyjącymi w duszy obcego człowieka."

    Więc to jest historia o książkach.   O książkach?   O książkach przeklętych  o człowieku  który je napisał  o postaci  która uciekła ze stron powieści  żeby ją następnie spalić  o zdradzie i utraconej przyjaźni. To historia miłości  nienawiści i marzeniach żyjących w cieniu wiatru.

faust dodano: 15 lipca 2016

,,- Więc to jest historia o książkach. - O książkach? - O książkach przeklętych, o człowieku, który je napisał, o postaci, która uciekła ze stron powieści, żeby ją następnie spalić, o zdradzie i utraconej przyjaźni. To historia miłości, nienawiści i marzeniach żyjących w cieniu wiatru."

    Nie wiem  co mi się stało. Nie obraź się  ale czasem człowiek nabiera większej swobody przy kimś obcym niż przy kimś  kogo bardzo dobrze zna. Skąd się to bierze? Wzruszyłem ramionami.   Pewnie dlatego  że obca osoba widzi nas takimi  jakimi jesteśmy  a nie takimi  jakimi staramy się jej wydać.

faust dodano: 15 lipca 2016

,,- Nie wiem, co mi się stało. Nie obraź się, ale czasem człowiek nabiera większej swobody przy kimś obcym niż przy kimś, kogo bardzo dobrze zna. Skąd się to bierze? Wzruszyłem ramionami. - Pewnie dlatego, że obca osoba widzi nas takimi, jakimi jesteśmy, a nie takimi, jakimi staramy się jej wydać."

    Ale ja jestem prawie obcym człowiekiem   przerwałem jej.   I chciałbym usłyszeć to od ciebie.   Usłyszeć co?   Że naprawdę go kochasz. Że nie wychodzisz za niego za mąż tylko po to  żeby opuścić dom rodzinny albo wyjechać jak najdalej z Barcelony  czy też znaleźć się jak najdalej od swojej rodziny  żeby już nikt nie mógł wyrządzić ci krzywdy. Że nie uciekasz  a tylko wyjeżdżasz.

faust dodano: 15 lipca 2016

,,- Ale ja jestem prawie obcym człowiekiem - przerwałem jej. - I chciałbym usłyszeć to od ciebie. - Usłyszeć co? - Że naprawdę go kochasz. Że nie wychodzisz za niego za mąż tylko po to, żeby opuścić dom rodzinny albo wyjechać jak najdalej z Barcelony, czy też znaleźć się jak najdalej od swojej rodziny, żeby już nikt nie mógł wyrządzić ci krzywdy. Że nie uciekasz, a tylko wyjeżdżasz."

  On żył w swoich książkach. To ciało  które trafiło do kostnicy  to tylko cząstka Juliana. Jego dusza jest w jego opowieściach. Kiedyś go zapytałam  na kim się wzoruje  tworząc swoich bohaterów  a on odpowiedział mi  że na nikim. Że wszyscy jego bohaterowie to on sam.

faust dodano: 15 lipca 2016

,,On żył w swoich książkach. To ciało, które trafiło do kostnicy, to tylko cząstka Juliana. Jego dusza jest w jego opowieściach. Kiedyś go zapytałam, na kim się wzoruje, tworząc swoich bohaterów, a on odpowiedział mi, że na nikim. Że wszyscy jego bohaterowie to on sam."

  W ciągu osiemdziesięciu lat byłam Cyganeczką  muzą  kochanką  matką  żoną. Ale dla jednego człowieka i dla świata zawsze pozostanę siedmioletnią dziewczynką o imieniu Alicja.

faust dodano: 14 lipca 2016

,,W ciągu osiemdziesięciu lat byłam Cyganeczką, muzą, kochanką, matką, żoną. Ale dla jednego człowieka i dla świata zawsze pozostanę siedmioletnią dziewczynką o imieniu Alicja."

  Ale oni nie odeszli  są we mnie  wszyscy   Leo  Edyta  Alan  Rex  Regi. Wezmę ich ze sobą  gdy przyjdzie czas pożegnać się ze światem  co nastąpi niezadługo  czuję to swoim znużonym sercem  które zbyt wiele razy rozdzierano i łatano. Nici się strzępią  zetlałe jak czarna jedwabna wstążka w mojej dłoni  niedługo puszczą.

faust dodano: 14 lipca 2016

,,Ale oni nie odeszli; są we mnie, wszyscy - Leo, Edyta, Alan, Rex, Regi. Wezmę ich ze sobą, gdy przyjdzie czas pożegnać się ze światem, co nastąpi niezadługo; czuję to swoim znużonym sercem, które zbyt wiele razy rozdzierano i łatano. Nici się strzępią, zetlałe jak czarna jedwabna wstążka w mojej dłoni; niedługo puszczą."

  Mój ochronny klosz zaczynał pękać  pomyślałam o jutrze  pojutrze  popojutrze  tygodniu  miesiącach  latach  gdy go nie zobaczę  nie usłyszę  nie dotknę. Już nigdy nie poczuję się tak kochana jak teraz. Nie umiałam wybiegać myślą naprzód  przypominałam sobie wszystko  za czym będę tęsknić.

faust dodano: 10 lipca 2016

,,Mój ochronny klosz zaczynał pękać; pomyślałam o jutrze, pojutrze, popojutrze, tygodniu, miesiącach, latach, gdy go nie zobaczę, nie usłyszę, nie dotknę. Już nigdy nie poczuję się tak kochana jak teraz. Nie umiałam wybiegać myślą naprzód; przypominałam sobie wszystko, za czym będę tęsknić."

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć