|
“Ostatnio mam twarz smutnego idioty i nie mam ochoty do śmiechu. Jest zbyt ładna pogoda i mam zbyt zbolałą duszę, żeby się cieszyć.”
|
|
|
" Na każde twoje słowo,zbyt ostre, na każdy gest, nie dość szczery,
ja powracam - pamiętaj. I jeśli kiedyś sama
zapłacze nocą
nie wchodź do jej pokoju, już ja
będę przy niej. Gdy ona cofa się z lękiem, ja powracam - pamiętaj."
|
|
|
"Ja się czuję bardzo bezpiecznie, jak jestem sam. Najwięcej. Bardzo mi jest dobrze ze sobą samemu. Ja od razu powiem temu, który mnie odkryje, żeby się na mnie nie gniewał, jak sobie będę odchodził trochę co jakiś czas".
|
|
|
"I czemu głupi człowiek czepia się tak uparcie popełnionej omyłki, czemu poraniony, pokaleczony, świadomy, że idzie złą drogą brnie wciąż dalej, ciągle się łudząc, że to może nie była omyłka?"
|
|
|
"Zobojętniałam – a jednak wszystko mnie przejmuje".
|
|
|
"Ale puste wieczory, podczas których teoretycznie może zdarzyć się wszystko, a nigdy nic się nie zdarza, są nie do zniesienia."
|
|
|
"Albo inny taki, co wchodzi z tobą w niepożądaną poufałość. Coś mu tam zaświadczyłeś, coś mu tam w chwili fantazji podkadziłeś, coś mu tam z nudów pomogłeś, a on ci już w permanencji funduje poufałość. Już sobie wyroił braterstwo dusz, już sobie wykombinował jakąś wspólnotę duchową, już się zobaczył twoim bratem syjamskim. Więc wykorzysta zaraz te niewczesne majaczenia do jakichś gier psychologicznych z tobą. To cię ukąsi znienacka poufale, to się popisze przed innymi dając ci pstryczka w nos, to cię poklepie szyderczą dwuznaczną czułością, kiedy wcale na to nie masz ochoty. I nie daj Boże, żebyś w takiej chwili warknął: odpierdol się. Zastygnie jak żona Lota, odezwie się w nim natychmiast terkot sprężarki produkującej wielki mróz nienawiści".
|
|
|
"Płacz mi zawsze pomaga. Płaczę, nawet kiedy nie wiem, dlaczego płaczę. Potrafię płakać nad obrazkiem w gazecie lub kiedy dowiem się o czyimś dobrym uczynku albo słuchając muzyki czy też (...) w ogóle bez powodu. Zdaje się, że to symptom pewnej odmiany nerwicy o skomplikowanej łacińskiej nazwie".
|
|
|
"Prawda, że uprzejmość jest o tyle trudnym zadaniem, iż wymaga okazywania dużego szacunku wszystkim ludziom, podczas gdy większość z nich w ogóle na to nie zasługuje, a ponadto wymaga udawania wielkiego zainteresowania nimi, gdy powinniśmy być szczęśliwi, że nic nas nie obchodzą.
Pogodzić uprzejmość z dumą - oto sztuka".
|
|
|
"(...) nie wydaje mi się konieczne, żeby wszyscy dzielili moją opinię ani żeby nawracali mnie, gdy ja nie dzielę ich poglądów".
|
|
|
"(...) leżeliśmy sobie na tej wysepce z rękami pod głową, gapiliśmy się w niebo i gadaliśmy o niczym".
|
|
|
"Trudno było o energiczniejszego, bardziej ciekawego życia i czulszego człowieka, nie mogłam więc zrozumieć, dlaczego ma tak niskie mniemanie o sobie. Starałam się ze wszystkich sił go pocieszać, ale tak naprawdę nie potrafiłam dodać mu otuchy".
|
|
|
|