Dlatego mówię otwarcie: nie obchodzi mnie cudza motywacja, cudze grzeszki, cudzy wizerunek. Mam swoje, z tego grzeszków wcale nie najmniej. Staram się jak mogę być najlepszym człowiekiem. Zazwyczaj nie wychodzi mi to wcale, ale trzymam się myśli, że nienawiść jest jak zaraza. Roznosi się szybko, pochłania ofiary - nie tylko tych prześladowanych, ale także tych zaślepionych agresją, używających słów jako broni.
Nie bądź ofiarą nienawiści. Tu nie ma wygranych.
|