|
znów kolejny taki sam dzień, kiedy opadają mi ręce na to wszystko, co się wydarzyło. tak bardzo tęsknie za chwilami, kiedy byłeś OBOK, tak po prostu BYŁEŚ. dlaczego wszystko musi kiedyś się skończyć? dlaczego akurat teraz, kiedy chciałam w końcu zaznać prawdziwej miłości, prawdziwego szczęścia i poczucia bezpieczeństwa, że mogę się wtulić w osobę którą kocham i czuć bicie jego serca. czasem zrozumieć to wszystko jest na prawdę trudno, nagle odchodzi ktoś w kim miałaś przyjaciela i miłość. nie wiem, jak mam to wszystko udźwignąć, nie wiem, nie mam sił. to taki kurewski ból znów się na kimś zawieść i musieć zbierać kawałki swoje serca. czy w końcu kiedyś będzie normalnie?
|
|
|
tak bardzo było mi ciężko zaufać, otworzyć się przed kimś, oddać swoje serce. z wielkim trudem pokonałam to wszystko, ale po co? tylko po to żeby znów kolejny raz cierpieć? żeby kolejny raz zostawać sama? dlaczego ciągle coś się kończy tak po prostu niespodziewanie? dlaczego to wszystko jest tak niesprawiedliwe? dlaczego znów muszę o kimś zapominać? dlaczego znów muszę szukać sensu w bezsensie? na prawdę już nie wiem, jak żyć. brakuje mi sił patrzeć na to wszystko, co dzieje się dookoła nas. niestety na pewne rzeczy nie mamy wpływu i doceniamy, jak tracimy. FUCK!
|
|
|
nie potrafię ułożyć swoich myśli, nie wiem co dzieje się wokół mnie, nie wiem jak do tego wszystkiego doszło. jestem nieświadoma tego, co miało miejsce. nie dochodzi to do mnie, wariuję na Twoim punkcie. nie potrafię przestać o Tobie myśleć, nie potrafię normalnie funkcjonować. nie byłam w pełni świadoma, że tyle dla mnie znaczysz i znaczyć nadal będziesz. dlaczego nie możemy dojść do porozumienia? dlaczego nie potrafimy zamienić kilka słów? dlaczego milczysz? to boli... nie wierzę w to, co zrobiłeś z moją głową. proszę niech to wszystko nabierze barw, bo ja już nie mam sił. naprawdę kurwa nie mam sił!
|
|
|
I wciąż nie wiem jak Cały Mój Świat może być szczęśliwy beze mnie.
|
|
|
Jeśli miałeś kiedyś okazję, ale Jej nie wykorzystałeś, bo zwyczajnie się bałeś, bo czekałeś na coś nieokreślonego, to wiesz,że nawet najpiękniejszy dzień nie równa się temu, do którego chciałbyś wrócić. Każdego dnia czujesz ten ogień, czujesz palący ból. Wiesz o czym mówię? To ta pieprzona bezradność, brak wybaczenia sobie tchórzostwa. Wyrzygujesz sobie to ciągle, chociaż wiesz,że to bez sensu, bo nie cofniesz czasu, On nie wróci. I wiesz,że powinieneś iść do przodu, ale nie możesz. Bo nawet kiedy wszystko jest zajebiście perfekcyjne, to i tak zawsze wraca. Zawsze jest ta myśl,że mogłeś zrobić to,kiedy był na to czas. Tchórze ponosić będą swoją karę do końca dni - pamiętaj.
|
|
|
To chyba najtrudniejsza decyzja w życiu, pozwolić odejść komuś, kto jest dla Ciebie wszystkim, komuś, kto sprawia,że każdy Twój oddech ma sens...
|
|
|
wierzę w to, że jestem dla Ciebie tak ważna w tym życiu, jak Ty dla mnie.
|
|
|
uwielbiam przy Tobie zasypiać, uwielbiam Twój zapach i Twoje spojrzenia. uwielbiam się przy Tobie budzić i widzieć Twoje malutkie zaspane oczka. chciałabym być zawsze przy Tobie, bo tylko tam czuje się najbezpieczniej, chcę właśnie z Tobą iść przez ten świat, który tak często zawodzi. bądź, tak po prostu i pomimo.
|
|
|
pamiętam Twój piękny uśmiech, Twoją umięśnioną klatkę piersiową, Twój czuły dotyk, Twoje słodkie usta, czułam nawet bicie Twojego serca. myślę, że coraz bardziej to wszystko zaczyna mieć jakiś sens i że coraz bardziej jesteśmy siebie blisko. mam nadzieje, że nie wydaje tak się tylko mi. chciałabym żebyś czuł to co ja i mieć taki sam pogląd na to.
|
|
|
szkoda, że Cię nie ma, ale ja wciąż czekam.
|
|
|
kolejna bezsenna noc, mam nadzieje, że chociaż Ty śpisz dobrze.
|
|
|
sam musisz wzbić się w powietrze, nikt Ci nie pomoże-ZAPAMIĘTAJ.
|
|
|
|