znów kolejny taki sam dzień, kiedy opadają mi ręce na to wszystko, co się wydarzyło. tak bardzo tęsknie za chwilami, kiedy byłeś OBOK, tak po prostu BYŁEŚ. dlaczego wszystko musi kiedyś się skończyć? dlaczego akurat teraz, kiedy chciałam w końcu zaznać prawdziwej miłości, prawdziwego szczęścia i poczucia bezpieczeństwa, że mogę się wtulić w osobę którą kocham i czuć bicie jego serca. czasem zrozumieć to wszystko jest na prawdę trudno, nagle odchodzi ktoś w kim miałaś przyjaciela i miłość. nie wiem, jak mam to wszystko udźwignąć, nie wiem, nie mam sił. to taki kurewski ból znów się na kimś zawieść i musieć zbierać kawałki swoje serca. czy w końcu kiedyś będzie normalnie?
|