 |
|
czasem dobrze być nieświadomym swoich uczuć. lepiej, niż być ich w stu procentach pewien i cierpieć z ich powodu.
|
|
|
|
pamiętasz, kiedy to po raz pierwszy wyznałeś mi miłość? ja pamiętam to jak dziś. byłeś taki pewny, nieśmiały i uroczy. szkoda tylko, że teraz zapomniałeś jak się mnie kocha.
|
|
|
|
zdesperowane kobiety to nieobliczalne kobiety.
|
|
|
|
i taka jest prawda, świat staje się czarno biały, żarty zaczynają nie bawić, rodzynki w czekoladzie przestają smakować, a wszystko inne nie ma już dla mnie znaczenia. gdybyś tylko wrócił... wszystko wróciło by razem z Tobą do normy. nie to, że się proszę. ja tylko grzecznie składam propozycję. gdybyś miał zamiar wrócić, ja tu jestem. gotowa przyjąć Cię z otwartymi ramionami i oddać Ci siebie całkowicie. tak po prostu.
|
|
|
|
tak, muszę przyznać, że moje życie bez Ciebie z dnia na dzień traci sens.
|
|
|
|
chyba nigdy nie zrozumiem, że na zawsze Cię straciłam.
|
|
|
|
zawsze, kiedy to widziała go z inną, miała ochotę poderżnąć jej gardło, jemu dać w twarz, a później zapaść się pod ziemię i już na zawsze umierać w rozpaczy.
|
|
|
|
gdyby był choć trochę bardziej spostrzegawczy, może zrozumiałby, dlaczego to zrobiła. dlaczego postanowiła już dłużej przestać cierpieć i na zawsze odejść.
|
|
|
|
wiedziała, że może stracić wszystko, ale zaryzykowała i powiedziała mu o swoich uczuciach. teraz leży sama na podłodze, z kieliszkiem wina w ręce i rozmazanym makijażem. ale przecież, bez ryzyka nie ma życia, prawda?
|
|
|
|
miłość jest tak ślepa, że jeżeli kochasz kogoś ponad życie, jesteś w stanie wybaczyć mu wszystko, co zrobił nie tak i zaakceptować każdą jego wadę, odnajdując w niej zaletę, którą pokochasz.
|
|
|
|
zawsze uwielbiała czekoladę na gorąco w te chłodne, zimowe wieczory. siadała wtedy na parapecie swojego okna, jak to miała w zwyczaju robić w jego towarzystwie i powoli upijała łyk za łykiem, z uśmiechem na twarzy przyglądając się minimalnym dziurkom w śniegu, jakie żłobiły spadające łzy.
|
|
|
|
- puk, puk. - kto tam? - miłość. - przepraszam, nie ten adres. ja już dawno zapomniałam co to takiego.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
