|
siadam na ławce i patrzę na powoli usypiające miasto. wdycham powietrze przepełnione kłamstwami, brudem i jeszcze odrobiną Ciebie. spoglądam na puste ulice, które nadal mają w sobie taką samą magię, jak wiosną, rok temu. kocham je. kocham każdą część tego miasta, każdy zakamarek, i każdy szary blok - ale nie chcę tu zostać. dusi mnie ono. dosi mnie świadomość, że zbyt dużo wydarzyło się w murach tych bloków, w parkach i moim sercu - zbyt dużo, by móc swobodnie oddychać powietrzem tego miasta. / veriolla
|
|
|
- Jaka jest Twoja ulubiona pora roku?
- Wiosna,a Twoja?
- Zima.
- Jak to,przecież nie znosisz zimna...
- Fakt,ale Ciebie poznałem w styczniu.
|
|
|
Dźwięk w słuchawkach dla mnie stał się jak nałóg. często pomaga mi odbiec gdzieś do świata ideałów. do miejsca gdzie tylko w rytm bitu bije serce .
|
|
|
Nie umiem powiedzieć jak jest dzisiaj. Na pewno o wiele lepiej. Każda łza, każda nieprzespana noc, nauczyła mnie tego, jak bardzo mi na tobie zależy. Może nawet pogodziłam się już w pełni z tym, że nigdy nie będę cię już mieć, a nawet więcej, że nigdy nie miałam cię na wyłączność. Ale przede wszystkim zrozumiałam to, że zawsze będziesz, i nigdy ode mnie nie odejdziesz. To małe, czerwone pikające w okolicach klatki piersiowej to moje serce. Zapamiętało każdy twój ruch, gest i słowo, i często jeszcze będzie mi o tobie przypominało. Tak naprawdę nigdy nie odejdziesz. Byłeś, i zawsze będziesz przy mnie choćby wspomnieniami / potterova.
|
|
|
- Sprawdziła pani sprawdziany? - Nie, mam też innych uczniów. - Zapomniałem zadania domowego.. - DLACZEGO?! - bitch please, mam też innych nauczycieli.
|
|
|
zostaw na później wszystko co mówiłaś przed chwilą, tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość.
|
|
|
Dzisiaj? Dzisiaj się zmieniłam. Nie jestem już tą samą osobą, którą byłam zanim cię poznałam, i nie jestem są samą osobą, którą byłam w trakcie bycia z tobą. Jestem już zupełnie inna. Zupełnie inaczej na wszystko patrzę. Żyję tak, jakbym jutro miała umrzeć, bo przecież życie mam tylko jedne, niepowtarzalne i muszę je przeżyć jak najlepiej. A to czy z tobą czy bez ciebie mnie już zupełnie nie interesuje.
|
|
|
Najgorsze są te chwile, kiedy mając chwilę czasu siadasz na podłodze, wkładasz do uszu słuchawki, puszczasz tą cholernie sentymentalną muzykę, myślisz o tym, że tak naprawdę nie masz już jego - nie masz nic. Łzy podchodzą ci do oczu a serce rozrywa ci się na milion kawałków. To tak naprawdę boli najbardziej | potterova.
|
|
|
Pytasz co u mnie? Zaczynam wychodzić na miasto, coraz częściej uczę się na klasówki, praktycznie jem w normalnych ilościach, piję litrami colę, przesypiam już prawie pięć godzin w ciągu całej nocy, rozmawiam z przyjaciółmi, robię zakupy, piję wieczorami kakao, nie patrzę godzinami na telefon, już to rzuciłam. Tak doskonale udaję, że jakoś sobie bez ciebie radzę, że chyba sama zaczynam w to wierzyć | potterova.
|
|
|
bo nie w tym rzecz, żeby leżeć, płakać, szlochać.
ktoś Cię kocha, to Ty też się naucz kochać.
|
|
|
Dzisiaj zupełnie nie obchodzi mnie moje życie. Wstaję, idę spać i tak w kółko. Nie patrzę na to co otacza mnie wokół. Odchodząc zabrałeś razem ze sobą moje uczucia. | potterova.
|
|
|
|