głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika hollyblue

Zakładając wielką ciepłą bluzę starszego brata  siadam na parapecie. Z podkurczonymi nogami i słuchawkami w uszach wpatruję się jak urzeczona w moją gwiazdę. Z nadzieją na lepsze jutro. Wypatruję spadających gwiazd mając wciąż to jedno jedyne życzenie. 'W końcu się spełni.'  Powtarzam sobie w duchu.

irememberyou dodano: 3 grudnia 2010

Zakładając wielką ciepłą bluzę starszego brata, siadam na parapecie. Z podkurczonymi nogami i słuchawkami w uszach wpatruję się jak urzeczona w moją gwiazdę. Z nadzieją na lepsze jutro. Wypatruję spadających gwiazd mając wciąż to jedno jedyne życzenie. 'W końcu się spełni.'- Powtarzam sobie w duchu.

a niektóre rany wciąż bolą do dziś..

irememberyou dodano: 3 grudnia 2010

a niektóre rany wciąż bolą do dziś..

Kochała go ale to był tylko taki szczegół. Nic nieznaczący watek  bo przecież nie liczą się uczucia. Nie w tej bajce. Próbowała za wszelka cenę zapomnieć  ale dobrze wiedziała  ze jej się to nie uda  zbyt wiele uczuć  tych dobrych i tych złych było w jej głowie. Tylko dlaczego mimo wszystkiego  mimo tego  ze cierpiała przez to co on robił nadal go kochała. Nadal wierzyła  ze może się odezwie  może się zmieni.. może zatęskni.. Ale to tylko głupie przypuszczenia  które w szarej rzeczywistości są tylko przypuszczeniami. Wiedziała  że najlepiej byłoby stracić całą nadzieje  i znienawidzić go  żeby się uwolnić od tego chorego uczucia.. Tylko dlaczego to takie trudne?!

irememberyou dodano: 3 grudnia 2010

Kochała go ale to był tylko taki szczegół. Nic nieznaczący watek, bo przecież nie liczą się uczucia. Nie w tej bajce. Próbowała za wszelka cenę zapomnieć, ale dobrze wiedziała, ze jej się to nie uda, zbyt wiele uczuć, tych dobrych i tych złych było w jej głowie. Tylko dlaczego mimo wszystkiego, mimo tego, ze cierpiała przez to co on robił nadal go kochała. Nadal wierzyła, ze może się odezwie, może się zmieni.. może zatęskni.. Ale to tylko głupie przypuszczenia, które w szarej rzeczywistości są tylko przypuszczeniami. Wiedziała, że najlepiej byłoby stracić całą nadzieje, i znienawidzić go, żeby się uwolnić od tego chorego uczucia.. Tylko dlaczego to takie trudne?!

  już dobrze   uspokajała swoje serce ocierając łzy.   za kilka dni  tygodni zapomnisz o nim i będziesz żyć dalej.   trzasnęła ręką o ścianę.   kurwa  no ile można!

irememberyou dodano: 3 grudnia 2010

- już dobrze - uspokajała swoje serce ocierając łzy. - za kilka dni, tygodni zapomnisz o nim i będziesz żyć dalej. - trzasnęła ręką o ścianę. - kurwa, no ile można!

znów od środka przepełnia Cię to uczucie całkowitej bezradności i bezsilności. odkurzając masz ochotę rozwalić wszystko dookoła  a kiedy w sprzątaniu przeszkadza Ci uparcie pies domagający się pieszczot  masz ochotę krzyknąć na niego tak głośno  żeby zaraz uciekł z podkulonym ogonem i wreszcie dał Ci spokój. najchętniej stanęłabyś na środku pokoju i rozpłakała się niczym kilkuletnia dziewczynka. a wszystko przez to  że chłopak dla którego byłaś gotowa oddać życie  okazał sie kolejnym skurwielem  jeszcze gorszym od pozostałych.

irememberyou dodano: 1 grudnia 2010

znów od środka przepełnia Cię to uczucie całkowitej bezradności i bezsilności. odkurzając masz ochotę rozwalić wszystko dookoła, a kiedy w sprzątaniu przeszkadza Ci uparcie pies domagający się pieszczot, masz ochotę krzyknąć na niego tak głośno, żeby zaraz uciekł z podkulonym ogonem i wreszcie dał Ci spokój. najchętniej stanęłabyś na środku pokoju i rozpłakała się niczym kilkuletnia dziewczynka. a wszystko przez to, że chłopak dla którego byłaś gotowa oddać życie, okazał sie kolejnym skurwielem, jeszcze gorszym od pozostałych.

cuuudnę masz wpisy:   teksty irememberyou dodał komentarz: cuuudnę masz wpisy:** do wpisu 29 listopada 2010
siedziała w swoim ulubionym bujanym fotelu  przykryta ciepłym kocem  z szklanką dobrej  zielonej herbaty w dłoni – jak zawsze  kiedy myślała o nim. ciszę wypełniającą jej pokój przerwał dzwoniący telefon. upiła jeszcze jeden łyk pachnącego napoju i odstawiła naczynie na niewielki stolik stojący tuż obok. leniwie zrzuciła koc na podłogę  po chwili wstała i z niechęcią wzięła telefon do ręki. wpadła w osłupienie. dzwoniła jego mama. – ha…halo? – wydukała dziewczyna. – miał wypadek. nie żyje…   poczuła  jak jej serce łamie się na tysiące kawałków. upuściła w bezsilności telefon. otworzyła okno  ustała na parapecie. ‘kochanie  już do Ciebie idę’ – krzyknęła  skacząc z czwartego piętra.  irresolute

irememberyou dodano: 29 listopada 2010

siedziała w swoim ulubionym bujanym fotelu, przykryta ciepłym kocem, z szklanką dobrej, zielonej herbaty w dłoni – jak zawsze, kiedy myślała o nim. ciszę wypełniającą jej pokój przerwał dzwoniący telefon. upiła jeszcze jeden łyk pachnącego napoju i odstawiła naczynie na niewielki stolik stojący tuż obok. leniwie zrzuciła koc na podłogę, po chwili wstała i z niechęcią wzięła telefon do ręki. wpadła w osłupienie. dzwoniła jego mama. – ha…halo? – wydukała dziewczyna. – miał wypadek. nie żyje… - poczuła, jak jej serce łamie się na tysiące kawałków. upuściła w bezsilności telefon. otworzyła okno, ustała na parapecie. ‘kochanie, już do Ciebie idę’ – krzyknęła, skacząc z czwartego piętra. /irresolute

Spytałam się go kiedyś co by we mnie zmienił . Zmierzył mnie wzrokiem z góry na dół i powiedział że ogólnie to twarz i figurę . Spojrzałam na niego rozczarowana ' coo ? '  'no tak .. nie byłabyś wtedy taka idealna i nie musiałbym martwić się że ktoś mi Cię ukradnie '. Uśmiech na mojej twarzy mówił sam za siebie   kochałam go a on mógł być tego pewien.

irememberyou dodano: 29 listopada 2010

Spytałam się go kiedyś co by we mnie zmienił . Zmierzył mnie wzrokiem z góry na dół i powiedział że ogólnie to twarz i figurę . Spojrzałam na niego rozczarowana ' coo ? ' -'no tak .. nie byłabyś wtedy taka idealna i nie musiałbym martwić się że ktoś mi Cię ukradnie '. Uśmiech na mojej twarzy mówił sam za siebie , kochałam go a on mógł być tego pewien.

Czasem myślę co by było gdyby. Gdybyśmy wtedy się nie spotkali zapewne nie byłoby tylu wylanych przeze mnie łez  tylu nieprzespanych nocy i tylu wyimaginowanych w mojej głowie historii. Pewnie byłabym teraz weselsza  być może przytulałabym kogoś zupełnie innego. ale nie żaluje  że Cię pokochałam. może to wszystko było warte moich łez  bo wiem  że byłam wtedy sczęśliwa.

irememberyou dodano: 29 listopada 2010

Czasem myślę co by było gdyby. Gdybyśmy wtedy się nie spotkali zapewne nie byłoby tylu wylanych przeze mnie łez, tylu nieprzespanych nocy i tylu wyimaginowanych w mojej głowie historii. Pewnie byłabym teraz weselsza, być może przytulałabym kogoś zupełnie innego. ale nie żaluje, że Cię pokochałam. może to wszystko było warte moich łez, bo wiem, że byłam wtedy sczęśliwa.

zbierając siły po całonocnym płaczu poczłapała do kuchni. chwyciła za kubek wrzucając do niego torebkę melisy   podobno uspokaja. obserwując parującą wodę z czajnika myślała o tym jak miło byłoby  gdybyś i Ty wyparował. z jej głowy. dość już miała gigantycznych worów pod oczami z niewyspania  zapuchniętych oczu i rozwalonych zdjęć na podłodze z tobą w roli głównej. dosyć miała stawiania po raz setny wody na gazie  bo ta zawsze zdążyła wystygnąć  gdy o Tobie myślała. nieprzytomnym wzrokiem spojrzała na czajnik w swej dłoni. znów huj strzelił zimną herbatę.

irememberyou dodano: 29 listopada 2010

zbierając siły po całonocnym płaczu poczłapała do kuchni. chwyciła za kubek wrzucając do niego torebkę melisy - podobno uspokaja. obserwując parującą wodę z czajnika myślała o tym jak miło byłoby, gdybyś i Ty wyparował. z jej głowy. dość już miała gigantycznych worów pod oczami z niewyspania, zapuchniętych oczu i rozwalonych zdjęć na podłodze z tobą w roli głównej. dosyć miała stawiania po raz setny wody na gazie, bo ta zawsze zdążyła wystygnąć, gdy o Tobie myślała. nieprzytomnym wzrokiem spojrzała na czajnik w swej dłoni. znów huj strzelił zimną herbatę.

Powiedziała sobie  że jeśli przez następne trzy dni nie zadzwoni to ona skasuje go ze swojego życia. Naiwna  wierzyła w niego tak bardzo  że była w stanie obiecać niemożliwe.

irememberyou dodano: 29 listopada 2010

Powiedziała sobie, że jeśli przez następne trzy dni nie zadzwoni to ona skasuje go ze swojego życia. Naiwna, wierzyła w niego tak bardzo, że była w stanie obiecać niemożliwe.

Siedziałam w barze i piłam siódmego już drinka   z każdym kolejnym łykiem zdawałam sobie sprawę że on nie wróci   nie podejdzie   nie wyrwie mi szklanki z ręki   nie powie 'odstaw to dziewczynko' i nie zabierze mnie do domu . To bolało i niszczyło od środka   dlatego wciąż z moich ust wydobywały się słowa ' Barman polej jeszcze '

irememberyou dodano: 29 listopada 2010

Siedziałam w barze i piłam siódmego już drinka , z każdym kolejnym łykiem zdawałam sobie sprawę że on nie wróci , nie podejdzie , nie wyrwie mi szklanki z ręki , nie powie 'odstaw to dziewczynko' i nie zabierze mnie do domu . To bolało i niszczyło od środka , dlatego wciąż z moich ust wydobywały się słowa ' Barman polej jeszcze '

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć