|
ten rozdział trzeba zamknąć. tak oficjalnie.
|
|
|
chciałabym mieć odwagę, by w tej chwili stanąć przed Tobą i powiedzieć Ci prosto w oczy "mogę Cię pocałować?".
|
|
|
chciałbym teraz słuchać tej piosenki razem z Tobą przytulić się pocałować być sobą wrócić do tych pięknych chwil niewinnych przed oczami nie mam żadnych dziewczyn innych widzę tylko Ciebie widzę nas razem kocham Cię jest to miłości wyrazem i żałuje że nie jesteśmy już ze Sobą chce ciebie chce być tylko z Tobą już na zawsze ze łzami w oczach na twe zdjęcie patrzę łapie się za serce chce wydusić z siebie słowa miłosne kierowane do Ciebie dzięki muzyce tylko tak mogę to zrobić . `
|
|
|
Wyszła ponieważ nie mogła usiedzieć w domu, wzieła ze Sobą jedynie mp4 i słuchawki. Szła przed Siebie bez celu nagle zobaczyła jego zatrzymała się i usiadła, na jej policzkach pojawiły się łzy. Po chwili wstała, wytarła łzy i odważnie poszła dalej powtarzając Sobie : dam radę, dam radę, dam radę. Nie dała... gdy tylko on podszedł do niej i popatrzył na nia, rzuciła mu się na szyje ..
|
|
|
czuje że wybuchnę jak nie opowiem komuś co we mnie siedzi
|
|
|
i porzuciłam ostatnie złudne nadzieje, kiedy zobaczyłam
jak ona siedzi mu na kolanach i słodko się do niego uśmiecha.
|
|
|
może za często przeklinam, bywam wredna, mam cięte riposty, ale tak naprawdę wrażliwość to najbardziej dostrzegalna, przez bliskich mi, cecha mojego charakteru. chociaż wydaje się, że jestem tak okropnie silna, nie potrafię radzić sobie z najprostrzymi dla innych problemami. dostrzegam zbyt wiele rzeczy, których nie powinnam. nienawidzę rasizmu i egoizmu. cenię mężczyzn, którzy potrafią kochać, ale nie wierzę w przyjaźń z nimi. nie noszę szpilek, chociaż posiadam trzy pary w szafce. upajam się wolnością tak samo jak moim ukochanym arbuzowym drinkiem sobieskiego. jestem, bo muszę.
|
|
|
Staram się być taka, jaką byś mnie chciał. Ale mi to nie wychodzi. Ale staram się ! Nie umiesz tego docenić, bo nawet tego nie zauważasz. A pamiętasz jak sie do Ciebie przytuliłam? Przepraszam za to. Przepraszam, że jestem własnie taka. I za całą resztę też przepraszam. I dziękuję. Poprostu. Uznasz że przesadzam. Że jestem dziwna. Nie, poprostu mam uczucia. I zależy mi na kimś, kogo nie będę mieć. " Będę się z Toba spotykał tyle, ile życie nam na to pozwoli i będęsię cieszył z każdej sekundy spędzonej z Tobą.
|
|
|
Czasami boję się komuś zaufać. Bardzo często panikuję bez powodu. Szukam problemów, których nie ma. Niepotrzebnie wtrącam się w czyjeś sprawy, namawiam- chociaż wiem, że ktos tego nie chce. Kocham tych, których nie powinnam. Jestem leniwa, zadumana w sobie, jednak.. często wiem czego chcę. Marzę, chociaż wiem, że nic się nie spełni. Mówią ‘ nie potrafię Cię zrozumieć ‘. Odpowiadam im tym samym. Słodzę 3 łyżeczki cukru, chociaż lubie gorzką herbatę. Słucham piosenek których nie nawidzę i jestem z ludźmi których nie szanuję lub nie darze sympatią. Nie mówię o uczuciach, bo boję się że wszystko zepsuję. Bez powodu potrafię znienawidzić i pokochać. Banalnie skomplikowana.
|
|
|
Podeszła do mnie kiedyś mała dziewczynka. Byłam wtedy w żałosnym stanie w ustach trzymałam papierosa,a w ręku butelkę taniego wina.Zapytała się mnie co to miłość... Akurat wtedy kiedy moje serce krwawiło.Wiesz co jej odpowiedziałam? Że miłość to tania bajeczka, szajs, który zawsze się sprzedaję, a potem rani jak cholera. Wydawało mi się, że była zawiedziona...Ze spuszczoną głową odeszła w stronę huśtawek. Przez chwilę czułam, satysfakcje, że to nie tylko ja czuję się dzisiaj tak podle z powodu miłości. Ale wstałam, podeszłam do niej i powiedziałam,że kłamałam. Zapytała czemu tak wyglądam, odpowiedziałam, że zraniła mnie miłość, spojrzała na mnie pytającym wzrokiem i powiedziała "Mnie też tak zrani?", pokręciłam głową i szepnęłam "Ciebie nie. Jesteś za delikatna, a ona tylko rani silnych. Nigdy się na niej nie zawiedziesz", zapaliłam drugiego papierosa i odeszłam.I wiesz co? Czułam się jeszcze gorzej, że ją okłamałam. Za jakiś czas zobaczę ją na tej samej ławce, w tak samym żałosnym nastroju.
|
|
|
Zamrożę Ten moment, nigdy nie było lepszego Zamrożę Cały, nie trwaliśmy wiecznie Mówiłeś że Ci przykro za popędzanie mnie Lecz potem się usmiechnąłeś i otworzyłam oczy Zamierzam Zamrozic Ten moment, kiedy byliśmy razem
|
|
|
czasem na chwilę trzeba stracić wszystko by móc zrozumieć jak szczęście jest blisko nas
|
|
|
|