 |
|
Cz.3 Martwiła się, czy nie stało mu się coś złego. Nie mogła spać w nocy. Co chwilę przebudzała się i sprawdzała, czy nie dał jakiegoś znaku życia. Ale nie odezwał się. Na drugi dzień nie dostała od niego żadnej wiadomości. Dopiero, gdy Jej przyjaciółka napisała mu, że ma się odezwać napisał do Niej. -Nic się nie stało, nic mi nie jest. Ale muszę z Tobą poważnie porozmawiać. Ale to za parę dni. Nie pytaj narazie o nic-. Przestraszyła się i to poważnie. Zastanawiała się o co może mu chodzić. Nie wytrzymywała tej niepewności. Zmusiła go, żeby powiedział, co się stało. -Naprawdę chcesz wiedzieć co się stało?- zapytał. -Tak. - Zdradziłem Cię- . Nie mogła w to uwierzyć. Płakała. Tak cholernie Ją to zabolało. Z każdą kolejną eską sprawiał Jej coraz więcej bólu. Przeprosił, zaproponował przyjaźń. -Przyjaciele? Ty chyba kurwa nie widzisz co piszesz-. Nie zdawał sobie sprawy z tego, jak bardzo Ją zranił. Mieli się spotkać i porozmawiać o tym, ale nie przyszedł. / iloveyou17
|
|
 |
|
Cz.2 Zgodziła się. Wcześniej cały czas mówiła, że nie chce mieć chłopaka. Ale w tym momencie czuła, że musi się zgodzić, nie może przegapić takiej okazji. Była taka szczęśliwa. Od tego momentu pisali codziennie. Obowiązkowo ";*" w każdej esce. Na początku nie chcieli się za bardzo angażować. Oboje po przejściach i życiowych doświadczeniach woleli być ostrożni. Jednak z każdym kolejnym dniem zależało im coraz bardziej. Nie wiadomo kiedy poczuli, że to coś więcej. Zakochali się w sobie. Przyjechał do Niej i razem spędzili jak najwięcej czasu. Uśmiechy, pocałunki, trzymanie za ręce. Wszystko wydawało się takie cudowne, jakby nierealne. Uwierzyła, że może im się udać. Przecież nic nie wskazywało na to, że może się coś zepsuć. Pewnego dnia znów miał do Niej przyjechać. W środku czuła, że coś jest nie tak. W eskach tylko same uśmieszki, nie buziaki tak jak do tej pory. Dziewczyny zauważają takie szczegóły. Powiedział, że przyjedzie. Czekała na niego. Nie zjawił się. / iloveyou17
|
|
 |
|
Cz.1Postanowiła wyjść gdzieś z przyjaciółmi, nie widziała sensu w siedzeniu w domu i traceniu czasu. Wypili coś i poszli do clubu. Bawiła się zapominając o wszystkich problemach. Tańczyła z jednym chłopakiem ale to do drugiego coś Ją przyciągało. Na początku wymieniali się spojrzeniami. Nie wiedząc nawet w którym momencie zaczęli ze sobą tańczyć. Nie znali się a i tak czuli się ze świetnie w swoim towarzystwie. Razem zgrywali się w tańcu. Dała mu swój numer telefonu i powiedziała żeby odezwał się jak będzie chciał. Napisał, gdy tylko wyszła z clubu. Był pewien, że już kolejnego dnia nie będzie go pamiętała. Mylił się. Pamiętała i to dokładnie. Na drugi dzień umówili się na spotkanie. Dużo rozmawiali, opowiadali o sobie nawzajem. Czuli że coś ich wiążę. Siedzieli na ławce przy stawku. Zadzwonił do niego kumpel z propozycją wyjścia. Odmówił, bo powiedział, że jest z dziewczyną. Zdziwiły Ją te słowa. -Z dziewczyną?- zapytała. - Tak. A zostaniesz moją dziewczyną?- odpowiedział./ iloveyou17
|
|
 |
|
Straciła go. Straciła jego miłość, której tak naprawdę chyba nie było. Tak szybko mu przeszło. Jak to możliwe? Jak mógł zrobić coś takiego? Po tylu zapewnieniach, że kocha, że przy Niej czuje się taki szczęśliwy, że przez niego nie będzie musiała płakać. I co? On stwierdza, że nie jest gotowy na miłość, a Ona płacze i nie ma na nic siły. I jak tu takiego nie nazwać zwykłym frajerem. / iloveyou17
|
|
 |
|
Doskonale wiem o tym, że wtedy było fajnie, bo przecież czułam to szczęście. Wiem też, że to się już skończyło i kurwa nie trzeba mi o tym przypominać na każdym kroku. Przecież cały czas próbuję sobie z tym wszystkim poradzić. / iloveyou17
|
|
 |
|
` Kocham Twoją bliskość. Kocham ponad wszystko. / Wiadomość ;*.
|
|
 |
|
Uwielbiam spędzać z Nimi czas. Sprawiają, że momentalnie moje samopoczucie wzrasta w pozytywną stronę. Razem możemy chodzić w kółko, rozmawiać z ludźmi, których pierwszy raz widzimy na oczy i nie wiadomo, czy jeszcze zobaczymy, siadać na chodniku, śmiać się z wszystkiego, śpiewać na cały głos. Możemy mówić sobie o wszystkim, bo wiemy, że pomożemy sobie nawzajem. Może to banał, ale kochamy się i nie wyobrażamy sobie życia bez siebie. To jest przyjaźń. I tą przyjaźń daje się po prostu odczuć. / iloveyou17
|
|
 |
|
Najgorsze jest to, że sama nie wiem 'jak jest'. Dobrze? Źle? Dziwnie? Szukam odpowiedzi na to pytanie, ale żadna nie ma głębszego sensu. / iloveyou17
|
|
|
|