Straciła go. Straciła jego miłość, której tak naprawdę chyba nie było. Tak szybko mu przeszło. Jak to możliwe? Jak mógł zrobić coś takiego? Po tylu zapewnieniach, że kocha, że przy Niej czuje się taki szczęśliwy, że przez niego nie będzie musiała płakać. I co? On stwierdza, że nie jest gotowy na miłość, a Ona płacze i nie ma na nic siły. I jak tu takiego nie nazwać zwykłym frajerem. / iloveyou17
|