 |
stali pijani w ślepej uliczce. on palił papierosa i chodził w tą i z powrotem. drażnił ją każdy jego ruch, pieprzony egoista, myślała. - jestem pieprzonym ścierwem, moje marne życie zmusiło mnie do rzucenia miłości - zielska. ja jestem uzależniony rozumiesz to? jestem chory psychicznie. - parsknął śmiechem przygniatając butem rzuconego na ziemię papierosa - mówią, że marihuana nie uzależnia... w takim razie nie wiedzą jak to jest palić dzień w dzień, żyć ciągle na fazie i mieć wszystko w dupie. ty mnie nie znasz, zawsze gdy byłem z tobą byłem pod wpływem tego narkotyku. zdarzało mi się i być na czymś mocniejszym, ale to nie dla mnie. kurwa! nie znasz mnie! - patrzyła na niego w osłupieniu, łzy gotowe były do wypłynięcia na policzki. - ale rzucam to, rzucam.. nie, nie.. ja palił już nie będę. - patrzył na nią w błaganiu. wiedziała, że jest niczym w jego oczach, zwykłą dziewczyną, która ukrywała swoją miłość do niego. /redsoxpugie
|
|
 |
lubię śnieg, ale kurwa bez przesady.
|
|
 |
wyobraź sobie labirynt, porośnięty ogromnymi żywopłotami, tworzącymi przeraźliwe cienie, ich szelest drażni nasze uszy i mamy wrażenie, że ktoś za nami jest. z przyśpieszonym tętnem stawiasz pierwszy krok, delikatnie kroczysz do przodu kiedy wpadasz w ślepą alejkę. dopada cię bezradność, nie wierzysz w swoje możliwości, wracasz do punktu wyjścia.. najgorsze w tym wszystkim jest to, że celem przejścia labiryntu nie są pieniądze czy miliony butów, celem jest jego serce. /redsoxpugie
|
|
 |
a tak w ogóle co to jest śmierć? czy jest pełna cierpienia, czy wypełniona spokojem? gdy zamknę oczy jest coś, ten drugi świat czy po prostu zupełna pustka, ciemność, nicość? boję się. /rsp
|
|
 |
widzę go - cierpię. nie widzę go - cierpię. /rsp
|
|
 |
zauważyłam, że zachodzą we mnie pewne zmiany. mimo, że urodziłam się po to by cierpieć. cierpienie stało się moim sprzymierzeńcem, to ono sprawia, że w życiu zaczynam postępować całkowicie inaczej.
|
|
 |
zaistniał. pojawił się w moim życiu niespodziewanie, wystarczyło jedno spojrzenie, a wiedziałam, że spocznie na nim na dłużej. właściwie nie potrafię zrozumieć tej miłości do niego, jest ogromna i skomplikowana. w pewnym sensie ukazuje się mój masochizm - kocham cierpieć z miłości do niego. /redsoxpugie
|
|
 |
moja wyobraźnia podczas snu czasami mnie przeraża
|
|
 |
spojrzenia, które niepokoją.
|
|
 |
rozpierdolił mnie na czątki elementarne.
|
|
 |
nadchodzi dobry czas, dobry czas dla nas..
|
|
|
|