 |
Dla Ciebie mogłabym wszystko zmienić, mogłabym nawet uwierzyć. Naprawdę na dużo mnie stać. Najchętniej zamknęłabym Cię w klatce,bo kocham na Ciebie patrzeć. Naprawdę na dużo mnie stać.
|
|
 |
Były nieciekawe dni,najważniejsze,że jest spoko.Trzeba z dnia na dzień żyć,kiedyś przyjdą lepsze czasy. Ja tak bardzo w to wierze i wierzą też dziewczyny.To co stawia nas wyżej i to co dodaje chęci .To najcenniejszy skarb przyjaźń która nie zniechęci .Wole zdechnąć niż być sama,kroczyć po życia zakrętach .Kogoś masz za plecami,no to wtedy nie pękasz .Po tamtej stronie marzeń stoją oni gdzieś w oddali .To prawdziwi przyjaciele stoją tam gdzie zawsze stali .Mogą zniknąć pieniądze,bo znikają w jednej chwili .To co szczere zawsze będzie pozostają ci co byli .Pozostaną ci co byli ,pozostaną.
|
|
 |
Wczorajszy dzień bardzo udany. Dzisiejsze południe ze złym samo poczuciem, ale jakoś daliśmy rade. Wieczorne wylegiwanie się z książką w ręku i gorącą czekoladą. Tego mi było trzeba.
|
|
 |
Jeśli chcesz wiedzieć cos o mnie, to cos ci zdradzę: miłość dla mnie to huśtawka, która stoi w równowadze.bo chce cię z każdą wada nic nie zmienię.mój narkotyku, mój tlenie.nie jestem sam kiedy bębny grają, to kłamstwo.bo potrzebuje ciebie, jesteś moją inspiracją.jedno dno, brak intryg, pułapek, brak gier, brak masek.ty śpisz ja się patrzę, słuchaj, to ważne
|
|
 |
Czasem zrozumieć to wszystko jest tak trudno. I ciężko sobie wmówić, że życie jest próbą, że ktoś ułożył ten plan precyzyjnie, kiedy odchodzą szybko ci, którzy żyli tak niewinnie. Co boli? to, że musisz tkwić bezczynnie. Faktów niewoli w wiecznym memento mori. Wyrzucam smutek, zostawiam pamięć o nich. Twarze z przeszłości, duchy, których nie chcę wygonić.
|
|
 |
Z każdym dniem wiem, że coraz więcej nas łączy, lecz każdy spełniony sen kiedyś musi się skończyć. Gorący romans, różnica przekonań, historia o nas, wzięta z życia, nie rodem z kanału Romantica. Tu Caliente Chica - teraz albo nigdy. Piękne ciało twe w ręce chwytam. Naiwny, że choć nie przypominam Brada Pitta. Mam miejsce faworyta i nikt inny nie będzie na szczytach. I tak minie jakiś czas i to lawstory będzie miało trochę mniej jaskrawe kolory. Wita mnie tysiąc pytań bez odpowiedzi. Tylko jeden księżyc lśni, jedno słońce świeci.
|
|
 |
Przychodzą, odchodzą, umierają i się rodzą dzięki Bogu są i jest pięknie jak nie zawodzą to się zdarza czasem człowiek się naraża, wiara uczy wybaczać, po pierwsze o rodzinę zadbać, po drugie przyjaźni nie definiuje, najszczerszą przyjaźń się czuję.
|
|
 |
Znów wychodzimy żeby wrócić w tym pojebanym świecie co robi zwierzęta z ludzi. W tych pojebanych czasach gdzie wszystko trwa chwilę, szukałam cię przez lata i dzisiaj dla ciebie żyję... Więc odstaw tą walizkę na bok wiesz, że znów będzie tak samo obok siebie, obudzimy się rano jak nam pisano. Bo mnie wciągnie to bagno bez ciebie choć czasem w bagnie podtapiamy siebie. Chcę mieć tu codziennie obok mnie bo nie obchodzą mnie te wszystkie dni, kiedy jest źle.
|
|
 |
" Im większy się sobie wydajesz, tym bardziej malejesz.
|
|
 |
To jest o miłości, której nie zmierzysz w monetach"
|
|
 |
To co odeszło, to przeszłość, licz się z tym, to nie odkrycie. Prawdziwych przyjaciół na palcach ręki zliczę, oni gdy odejdę zapalą na grobie znicze, z nimi melanżuję, razem z nimi liczę, o lepszą przyszłość walczę, z nimi fałsz niszczę. Wychowani kto nie jest z nami, jest nam przeciw, na siebie liczę, sam stanowię swoje plecy, za siebie mogę ręczyć, przyszedłem tu by żyć, nie odpierdalać lipę, nachapać się i się zmyć. / świnio:*
|
|
 |
Chcesz, sprawdź mnie, mały test na zaufanie. Choć ze mną na chwilę Ty to moje postrzeganie. Chcesz, zasłoń mi oczy, a ja będę szedł jak ślepiec. A co powinnaś, to Ty już wiesz to najlepiej. Zwykła noc spędzona w Twoim mózgu. Obce ciała, psychicznie nadzy razem w łóżku. I mówię szczerze, nie wiem co miałbym wybrać. Ale nie ma różnicy, bo po tej nocy zbyt bliska. To tylko słowa, możesz brać mnie na dystans. Ale zobacz, po drugie nie chcę chwili wykorzystać. A słowa to ja, nie chcę sprzedawać pomysłów. Nie karmię Twoich potrzeb, stoję nagi pośród tych słów. Twoje policzki tak się śmieją, oczy, nos, skóra, ja wiem, że czas i miejsce to bzdura. Kiedykolwiek w czasie i przestrzeni ze mną, jeśli chcesz, a co powinnaś wiesz na pewno...'
|
|
|
|