 |
Choćbyś z pistoletem zaszedł mi drogę. Powrotów nie będzie.
|
|
 |
Życie jest wspaniałe, wiem to nie od dziś. Żyję, nic lepszego nie mogło mnie spotkać, to najpiękniejsze dobro jakie mogłam dostać. Czasem nie jest słodko, ale muszę sprostać. Bo wierzę głęboko, że przede mną jest prosta, jest na pewno, więc nie chcę się z tym życiem rozstać. No jasne, kurde, panicznie boję się, że umrę. Garściami biorę życie co sekundę. I choć nie wsadzą mnie w trumnę, tylko wsypią w urnę, niech wiedzą, że to co sypią miało życie cudne, choć to życie czasem było takie trudne.
|
|
 |
Od razu jakoś idzie, świecie, miło Cię widzieć, optymizmem świece przy takiej muzyce i mam misję tak żyć, tak to widzę. Sms od Ciebie, ooo, pisz mi następne, takie małe coś sprawia, że życie jest piękne, takie małe coś, a tak naprawdę tak wielkie. Jest piękniej i z tego czerpie energię, kiedyś nikt nam nie przerwie, wierzę w to, no pewnie! Czasem cierpię i zamykam się sama w sobie, wtedy muzyka mnie leczy, rozpala we mnie ogień. Jak ja nic z tym nie zrobię, nie zrobi tego nikt, rzucają kłody pod nogi, trzeba dalej iść.
|
|
 |
Dla mężczyzny, którego kiedyś kochała, kobieta zrobi prawie wszystko na świecie - poza tym, by znów go pokochać..
|
|
 |
Słońcem opętani - Oglądamy świat, do góry nogami .Tak od lat..
|
|
 |
Życie jest to ciągła tajemnica... Nigdy nie wiemy, co przyniesie jutro... Szczęście, Smutek, Ból, a może Miłość...?
|
|
 |
Nikt nie zasługuje na Twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi Cię do płaczu.
|
|
 |
Tak często Cię widzę, choć tak rzadko spotykam. Smaku Twego nie znam, choć tak często Cię mam na końcu języka.
|
|
 |
ma, jedni wołają ją szczęście niepojęte, inni samica psa, inni pani na K...
|
|
 |
Bo ona ona różne ma imiona, jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona. Bo ona ona imiona różne
|
|
 |
za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem.
|
|
 |
Jesiennym wieczorem pod twym parasolem. W niebieskiej sukience, nie trzeba mi więcej. Na twoich kolanach siedziałam do rana. I w twoje ramiona tak słodko wtulona.
|
|
|
|