  |
` ukrywanie swoich emocji i myśli jest gorsze od najmocniejszych słów wypowiadanych prosto w twarz. / abstractiions.
|
|
  |
` tylko Twego serca chcę czuć bicie, tylko ono idealnie oddaję rytm mojego. / abstractiions.
|
|
  |
` mówił, że ceni prawdomówność a sam kłamał. Mówił, że nie akceptuje rzeczy które niszczą organizm, podczas gdy palił paczkami nie tylko fajki. Mówił o szacunku do mamy, przecież bił ją o głupie niepodgrzanie obiadu. O mnie mówił jako o najważniejszej osobie na ziemi, siedząc codziennie z kumplami nie zwracając na mnie kompletnie uwagi. Mówił, że kocha - kłamał jak co dzień. / abstractiions.
|
|
  |
` ufam mu. Ufam mu jak nikomu innemu w każdej sprawie. Uważam go za najbliższą mi osobę i może nie powinnam tak mówić bo przecież rodzice powinni być na pierwszym miejscu, ale przecież tylko on mnie rozumie. Jestem w stanie zrobić dla niego na prawdę wiele, mimo złej przeszłości dzięki niemu uwierzyłam, że miłość jednak jest, istnieje. Wiem, że w momencie kiedy działo by mu się coś złego, nie patrząc na to kto i co zrobiłby ze mną - ja stanęłabym w jego obronie. Oddałabym mu wszystko aby był szczęśliwy choć doskonale wiem, że jest mu potrzebne tylko moje 36,6 obok. Po czym poznałam, że on to ten właściwy? Miał ten błysk w oku, ale też usłyszałam jego serce które tak cholernie mocno biło kiedy byłam obok. / abstractiions
|
|
  |
` nie lubię planować czegokolwiek. Nie lubię wstawać z myślą co mam dziś do zrobienia. Nie obrałam sobie jeszcze drogi którą chcę iść, ale wiem jedno - przejdę przez to życie z Tobą. / abstractiions.
|
|
  |
` znajomi pytają mnie dlaczego nie pojawiam się w miejscach,gdzie kiedyś spędzaliśmy całe wakacje,robiliśmy największe melanże i przeżyliśmy wszystko co najlepsze.Ja wtedy nie wiem co odpowiedzieć.Bo przecież jak mogę wyjaśnić im to,że każde z tych miejsc przypomina mi tylko o jednej osobie. Każde zdarzenie momentalnie przenika mi przez podświadomość, a powietrze zaczyna dusić. Kiedyś wracałam do tamtych miejsc zupełnie sama, słysząc jego głos, czując jego zapach. Kiedyś po prostu próbowałam się ogarnąć i nie myśleć o tym w ten sposób. Dziś już nie widzę sensu pojawiania się tam bo nie ma już jego.Wchodząc w obojętnie jaki blok na Ratajach od razu widzę tylko jeden obraz.Ten nasz,kiedy to paliliśmy blanty na jego klatce,a sąsiadka jedyne o co prosiła to żebyśmy otwarli okno.Lubiłam ten stan kiedy to nasze bezwładne ciała płynęły po schodach a razem z nimi,nasze rozjebane problemy.Kochałam to,ale dziś go nie ma.I najgorsza jest świadomość tego,iż zabiło go to co tak kochał - ćpanie/abst
|
|
  |
` dużo lasek pierdoli na mój temat. Wtedy zamiast niepotrzebnie się wkurwiać, uśmiecha się i tłumaczę sama sobie że zbyt mało o mnie wiedzą bym mogła im cokolwiek wytłumaczyć. / abstractiions.
|
|
  |
` jeszcze dwa lata temu nie widziałam innej drogi. Przebywałam z ludźmi z którymi nigdy w życiu nie powinnam mieć do czynienia. Z ludźmi którzy robili największe wyjebki w Poznaniu tylko po to, żeby mieć co zaćpać od razu po wstaniu z łóżka jeśli oczywiście nie złapią ich z towarem. Dokładnie dwa lata temu przeżyłam sylwestra o jakim nikt nigdy nawet nie pomyślał. Dokładnie półtora roku temu zginął facet, który siedział w tym najbardziej z nas wszystkich. Dokładnie wtedy zdałam sobie sprawę, że za jakiś czas każde z nas może skończyć dokładnie tak jak on. Wtedy może i nie miało to zbytniego znaczenia bo przecież nic lepszego mnie nie czekało, a śmierć wydawała się jedynym wyjściem. I po miesiącu brnięcia w to gówno pojawił się on - moje osobiste zbawienie. / abstractiions.
|
|
  |
` jest pierwszym mężczyzną, który nie tylko pokazał mi czym jest miłość, ale też jaka może być piękna. / abstractiions.
|
|
  |
` czuję, że dzięki niemu lub jak kto woli przez niego - stałam się zupełnie inna. Owszem, zrozumiałam czym jest miłość ta prawdziwa, ale też dowiedziałam się jak szybko może przemienić się w czystą nienawiść. Miałam dość dużą styczność z rzeczami, które nawet nie powinny mi się śnić i chyba dlatego dziś nie lubię kiedy ktoś w mojej obecności mówi o narkotykach. Czasami zupełnie niepotrzebnie robię awantury osobą za które oddałabym wszystko, zmieniło się moje podejście co do zaufania. Krok po kroku, od samego początku obserwowałam co robią z człowiekiem pewne zdarzenia i dlatego dziś ja robię wszystko, aby nigdy moim bliskim nie zafundować takich cierpień jak kiedyś mi, mężczyzna któremu tak cholernie ufałam! / abstractiions.
|
|
  |
` ojciec.Tak nad tym słowem mogę zatrzymać swoje myśli na długie godziny.W sumie znam słownikowe znaczenie tego słowa, ale to chyba nie o to chodzi.Czasami na boisku, szkole czy w ogóle między znajomymi był temat ojców.Nie lubię go.No bo co mam powiedzieć?Że mam piętnaście lat i jestem pewna, że na moją osiemnastkę ojciec przyjedzie z kwiatami tylko dlatego, że mama wcześniej poinformuję go o tym dniu z racji, iż sam by na pewno nie pamiętał. Często krzyczy po czym wyjaśnia, że to dla mojego dobra. Mimo, że przeprosił i żałuje - nigdy nie zapomnę smaku krwi która pojawiła się na mojej wardze tylko i wyłącznie przez niego. A przecież to właśnie miał być mężczyzna przy którym miałam czuć się najbezpieczniej.Mój ojciec?Pracuje, dużo pracuje.Wraca wieczorem, a wtedy najczęściej kładę się już spać.Nadchodzi niedziela kiedy to wreszcie pojawia się w domu i wspólny obiad przy którym najczęściej wytyka mi błędy opowiedziane przez mamę, bo przecież w rodzinnym życiu raczej nie uczestnniczy/abst
|
|
  |
` wiem, że wiele osób które mnie zna albo chociaż kojarzy, nie rozumie mojego podejścia. Bardzo dużo lasek ze szkoły, otoczenia po prostu mnie wkurwia a ja doprowadzam je do szału. Zawsze wolałam rozmawiać z facetami, często płacąc za to opinią szmaty. Ale to chyba własnie te dziewczyny nazywając mnie tak, same mają problem. Dla mnie kumplowanie się z chłopakami nie jest równoznaczne z rozkładaniem przed nimi nóg lub lizaniem się na każdej imprezie gdzie jest trochę za dużo alkoholu. Jeśli one tak postrzegają świat to same mogą się tak nazwać ;) / astractiions.
|
|
|
|