` jeszcze dwa lata temu nie widziałam innej drogi. Przebywałam z ludźmi z którymi nigdy w życiu nie powinnam mieć do czynienia. Z ludźmi którzy robili największe wyjebki w Poznaniu tylko po to, żeby mieć co zaćpać od razu po wstaniu z łóżka jeśli oczywiście nie złapią ich z towarem. Dokładnie dwa lata temu przeżyłam sylwestra o jakim nikt nigdy nawet nie pomyślał. Dokładnie półtora roku temu zginął facet, który siedział w tym najbardziej z nas wszystkich. Dokładnie wtedy zdałam sobie sprawę, że za jakiś czas każde z nas może skończyć dokładnie tak jak on. Wtedy może i nie miało to zbytniego znaczenia bo przecież nic lepszego mnie nie czekało, a śmierć wydawała się jedynym wyjściem. I po miesiącu brnięcia w to gówno pojawił się on - moje osobiste zbawienie. / abstractiions.
|