głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika gwiazdkaznieba

przytaczam sens mej nieobecności z konieczności odcięcia od rzeczywistości

lubiesiebie dodano: 7 maja 2011

przytaczam sens mej nieobecności z konieczności odcięcia od rzeczywistości

chodź  pomalujemy drzwi czerwoną farbą aby miłość wiedziała gdzie przyjść.   maniia

kaka15 dodano: 6 maja 2011

chodź, pomalujemy drzwi czerwoną farbą aby miłość wiedziała gdzie przyjść. / maniia

Nie lekceważmy tęsknoty. Czy nie to w nas jest najsilniejsze?  notcorrect

kaka15 dodano: 5 maja 2011

Nie lekceważmy tęsknoty. Czy nie to w nas jest najsilniejsze?/ notcorrect

Chcieć  a móc. Pragnąć  a mieć. Marzenia  a realność.   notcorrect

kaka15 dodano: 5 maja 2011

Chcieć, a móc. Pragnąć, a mieć. Marzenia, a realność. / notcorrect

szczęśliwa? tylko na zdjęciach. tak to czasem bywa..   szarakredka

kaka15 dodano: 5 maja 2011

szczęśliwa? tylko na zdjęciach. tak to czasem bywa.. / szarakredka

Nie zostawiaj mnie na potem. Potem mnie już nie będzie.

kajmell dodano: 5 maja 2011

Nie zostawiaj mnie na potem. Potem mnie już nie będzie.

Powinnam już spać lecz nie potrafię. Siedzę i wpatruję się w palącą świeczkę. Po policzku powoli spływają mi łzy. Nie wiem co się dzieje .. coś sprawia  że zachowuję się inaczej niż zwykle.. Chusteczka za chusteczką. Łza za łzą. Czuję  że z każdą sekundą jest coraz gorzej .  ciamciaramciaa

kaka15 dodano: 5 maja 2011

Powinnam już spać lecz nie potrafię. Siedzę i wpatruję się w palącą świeczkę. Po policzku powoli spływają mi łzy. Nie wiem co się dzieje .. coś sprawia, że zachowuję się inaczej niż zwykle.. Chusteczka za chusteczką. Łza za łzą. Czuję, że z każdą sekundą jest coraz gorzej ./ ciamciaramciaa

pan Pezet teksty changedlife dodał komentarz: pan Pezet do wpisu 5 maja 2011
Menda Moja Kochana ! ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥

waniliowa_truskawka dodano: 5 maja 2011

Menda Moja Kochana ! ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥

Emma's Imagination   Drive

ylime dodano: 5 maja 2011

Emma's Imagination - Drive

cz.2. Powoli uniosłam dłoń  zatrzymałam ją tuż przy jego policzku. Zapytałam spojrzeniem  czy mogę. Mrugnął. Zimną ręką powoli przejechałam po jego twarzy. On  jak mały szczeniak domagający się pieszczot  z zamkniętymi oczami obracał powoli głowę. Całował wewnętrzną część mej dłoni. Nagle złapał ręką mój kark i przysunął mnie do siebie. Nasze oddechy się połączyły.  Doprowadzasz mnie do szaleństwa.  szepnął i zrobił coś czego najmniej się spodziewałam. Puścił mnie  zimno gwałtownie wtargnęło do auta przez otwarte drzwi. Wyszedł. Szybkim krokiem szedł przed siebie. Po wielu dniach żałowałam  że patrzyłam wtedy na jego oddalającą się sylwetkę  gdyż ten obraz prześladował mnie później w najgorszych koszmarach.

ylime dodano: 5 maja 2011

cz.2. Powoli uniosłam dłoń, zatrzymałam ją tuż przy jego policzku. Zapytałam spojrzeniem, czy mogę. Mrugnął. Zimną ręką powoli przejechałam po jego twarzy. On, jak mały szczeniak domagający się pieszczot, z zamkniętymi oczami obracał powoli głowę. Całował wewnętrzną część mej dłoni. Nagle złapał ręką mój kark i przysunął mnie do siebie. Nasze oddechy się połączyły. -Doprowadzasz mnie do szaleństwa.- szepnął i zrobił coś czego najmniej się spodziewałam. Puścił mnie, zimno gwałtownie wtargnęło do auta przez otwarte drzwi. Wyszedł. Szybkim krokiem szedł przed siebie. Po wielu dniach żałowałam, że patrzyłam wtedy na jego oddalającą się sylwetkę, gdyż ten obraz prześladował mnie później w najgorszych koszmarach.

cz.1. Szyby zaparowały. Był na wyciągnięcie ręki i jednocześnie tak niedostępny. Spoglądał w dal. Jego postać okrywał mrok. Analizowałam wszystkie fragmenty jego twarzy. Każdy pieprzyk  cień  kontur  nabrał dla mnie niewiarygodnego znaczenia. Właśnie wtedy  nocą  gdy nic nie wydawało się tak oczywiste jak za dnia. Niespodziewanie spojrzał na mnie. Nie spuściłam wzroku. Mierzyliśmy się  siłą spojrzenia  wytrwałością  wzajemną ciekawością. Stawialiśmy pierwsze kroki na lądzie samopoznania. Nie czułam potrzeby powiedzenia czegokolwiek  słowa wydawały się blade  niepotrzebne.

ylime dodano: 5 maja 2011

cz.1. Szyby zaparowały. Był na wyciągnięcie ręki i jednocześnie tak niedostępny. Spoglądał w dal. Jego postać okrywał mrok. Analizowałam wszystkie fragmenty jego twarzy. Każdy pieprzyk, cień, kontur, nabrał dla mnie niewiarygodnego znaczenia. Właśnie wtedy, nocą, gdy nic nie wydawało się tak oczywiste jak za dnia. Niespodziewanie spojrzał na mnie. Nie spuściłam wzroku. Mierzyliśmy się, siłą spojrzenia, wytrwałością, wzajemną ciekawością. Stawialiśmy pierwsze kroki na lądzie samopoznania. Nie czułam potrzeby powiedzenia czegokolwiek, słowa wydawały się blade, niepotrzebne.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć