 |
przytaczam sens mej nieobecności z konieczności odcięcia od rzeczywistości
|
|
 |
chodź, pomalujemy drzwi czerwoną farbą aby miłość wiedziała gdzie przyjść. / maniia
|
|
 |
Nie lekceważmy tęsknoty. Czy nie to w nas jest najsilniejsze?/ notcorrect
|
|
 |
Chcieć, a móc. Pragnąć, a mieć. Marzenia, a realność. / notcorrect
|
|
 |
szczęśliwa? tylko na zdjęciach. tak to czasem bywa.. / szarakredka
|
|
 |
Nie zostawiaj mnie na potem. Potem mnie już nie będzie.
|
|
 |
Powinnam już spać lecz nie potrafię. Siedzę i wpatruję się w palącą świeczkę. Po policzku powoli spływają mi łzy. Nie wiem co się dzieje .. coś sprawia, że zachowuję się inaczej niż zwykle.. Chusteczka za chusteczką. Łza za łzą. Czuję, że z każdą sekundą jest coraz gorzej ./ ciamciaramciaa
|
|
 |
Menda Moja Kochana ! ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
|
|
 |
Emma's Imagination - Drive
|
|
 |
cz.2. Powoli uniosłam dłoń, zatrzymałam ją tuż przy jego policzku. Zapytałam spojrzeniem, czy mogę. Mrugnął. Zimną ręką powoli przejechałam po jego twarzy. On, jak mały szczeniak domagający się pieszczot, z zamkniętymi oczami obracał powoli głowę. Całował wewnętrzną część mej dłoni. Nagle złapał ręką mój kark i przysunął mnie do siebie. Nasze oddechy się połączyły. -Doprowadzasz mnie do szaleństwa.- szepnął i zrobił coś czego najmniej się spodziewałam. Puścił mnie, zimno gwałtownie wtargnęło do auta przez otwarte drzwi. Wyszedł. Szybkim krokiem szedł przed siebie. Po wielu dniach żałowałam, że patrzyłam wtedy na jego oddalającą się sylwetkę, gdyż ten obraz prześladował mnie później w najgorszych koszmarach.
|
|
 |
cz.1. Szyby zaparowały. Był na wyciągnięcie ręki i jednocześnie tak niedostępny. Spoglądał w dal. Jego postać okrywał mrok. Analizowałam wszystkie fragmenty jego twarzy. Każdy pieprzyk, cień, kontur, nabrał dla mnie niewiarygodnego znaczenia. Właśnie wtedy, nocą, gdy nic nie wydawało się tak oczywiste jak za dnia. Niespodziewanie spojrzał na mnie. Nie spuściłam wzroku. Mierzyliśmy się, siłą spojrzenia, wytrwałością, wzajemną ciekawością. Stawialiśmy pierwsze kroki na lądzie samopoznania. Nie czułam potrzeby powiedzenia czegokolwiek, słowa wydawały się blade, niepotrzebne.
|
|
|
|