| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | czasem zastanawiam się nad tym co by było gdyby. gdyby to mnie mama poroniła, a nie mojego niedoszłego nienarodzonego brata. gdybym się nigdy nie urodziła. mój największy przyjaciel na świecie miałby całkiem inne życie. beze mnie. może i nawet lepsze. kumple mieliby jakąś inną laskę z którą robili wszystkie te dziwne akcje. ja nie siedziałabym teraz w swoim ciemnym pokoju na parapecie tylko i wyłącznie przy świetle laptopa. nie myślałabym nad tym wszystkim, a łzy nie wypływałyby obficie z moich błękitnych tęczówek. nie zaznałabym nigdy szczęścia, miłości i smutku. nie zobaczyłabym nigdy najpiękniejszego uśmiechu pod słońcem. wszystko byłoby inaczej. może lepiej. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i mimo tego, że szłam tym szlakiem sama - walczyłam o nasze szczęście tak długo jak tylko mogłam. więc nie mów mi, że to ja przegrałam, bo to ty okazałeś się być tchórzem, który stwierdził, że nie potrafi walczyć o to co kocha. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | kiedyś będziesz żałował, ale to przyjdzie z czasem.. wtedy zrozumiesz ile naprawdę straciłeś, ile mogłeś mieć, ale tego nie doceniłeś. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | to co odeszło to przeszłość. pierdol. stawiam na jutro postawisz ze mną? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | teraz jest tak wiele ciężkich chwil. ty pakujesz się w coraz gorsze kłopoty, przy okazji pogrążając się i przegrywając walkę - ja osiągnęłam ostatni poziom dna, nie mając siły na podniesienie się - jednak stać Nas na uśmiech, który potrafimy sobie podarować, by chociaż przez chwilę poczuć szczęście. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nie wiem ile znaczę, nie wiem w jakim świetle widnieję w twoich oczach. to wszystko zbyt się skomplikowało. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | dlatego nic mi się nie chce, szczęście wchłaniam z powietrzem takiego świata ja nie chcę, wiec go sobie ulepszę! |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | pytam się siebie, jak długo wytrzymam,bo tracę już grunt,nie mam się czego przytrzymać. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | są utwory przy których inni świetnie się bawią, a ty stoisz nie mogąc wydobyć z siebie żadnego gestu - tak, to te które kojarzą Ci się z najpiękniejszymi chwilami życia, które minęły. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | przy tobie nie potrzebuję liczyć czasu - przy tobie czas zatrzymuje się w jednym miejscu a ja czuję się jak w innym świecie, lepszym świecie.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | słońce zaczyna rozmrażać zlodowacenia w okolicach klatki piersiowej. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | a jeśli dla Ciebie coś znaczę, okaż to choćby najmniejszym gestem. |  |  |  |