głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika gruchaaa

kiedyś dotrze do Ciebie  że pozbawiłeś się czegoś naprawdę pięknego. że zabiłeś coś  co mogło nazywać się Naszym wspólnym życiem. oszukałeś tą miłość  by móc się przez chwilę zabawić. ale nadejdzie w końcu ten dzień  gdy przeglądając listę kontaktów w telefonie  gdzieś pomiędzy panną 24  a panną 26 przeczytasz Moje imię. wspomnisz kim dla Ciebie byłam i jak wiele zrobiłam. przypomnisz sobie  że kochałam  a Ty bezpodstawnie zburzyłeś to uczucie. będziesz żałował i zapijał wspomnienia. ale to Ci nie pomoże. w końcu przeszłość kiedyś każdego dopada.   yezoo

yezoo dodano: 5 kwietnia 2012

kiedyś dotrze do Ciebie, że pozbawiłeś się czegoś naprawdę pięknego. że zabiłeś coś, co mogło nazywać się Naszym wspólnym życiem. oszukałeś tą miłość, by móc się przez chwilę zabawić. ale nadejdzie w końcu ten dzień, gdy przeglądając listę kontaktów w telefonie, gdzieś pomiędzy panną 24, a panną 26 przeczytasz Moje imię. wspomnisz kim dla Ciebie byłam i jak wiele zrobiłam. przypomnisz sobie, że kochałam, a Ty bezpodstawnie zburzyłeś to uczucie. będziesz żałował i zapijał wspomnienia. ale to Ci nie pomoże. w końcu przeszłość kiedyś każdego dopada. [ yezoo ]

 masz. syknęłam rzucając Mu na stolik biały proszek.spojrzał się na Mnie jak na zbawiciela a zarazem zdziwił się dlaczego to robię. nie musisz dziękować. dodałam siadając na fotelu naprzeciwko Niego.pospiesznie rozsypał wszystko układając w nierówne kreski.już zabrał się do wciągnięcia tego świństwa gdy po pokoju rozbrzmiał się Mój sarkastyczny śmiech. wiedziałam.cholera wiedziałam! krzyknęłam. gdy Ja potrzebowałam byś był obok byś wysłuchał pomógł albo wspólnie pomilczał nigdy nie miałeś czasu.odmawiałeś Mi albo zlewałeś każdy Mój telefon. krzyczałam czując jak po policzkach powoli spływają łzy. teraz dostając to gówno cieszysz się jak idiota któremu udało się obrabować bank bez żadnego przypału.masz to  co chciałeś.chyba oboje wiemy  co bardziej kochasz. przerwałam próbując złapać oddech. ale kochanie.. zaczął. Twoje kochanie jest tam. rzuciłam wskazując na proszek i w nadziei że jeszcze zmieni zdanie powoli opuszczałam Jego pokój. na marne. już Mu nie zależało.   yezoo

yezoo dodano: 4 kwietnia 2012

-masz.-syknęłam rzucając Mu na stolik biały proszek.spojrzał się na Mnie,jak na zbawiciela,a zarazem zdziwił się,dlaczego to robię.-nie musisz dziękować.-dodałam siadając na fotelu naprzeciwko Niego.pospiesznie rozsypał wszystko układając w nierówne kreski.już zabrał się do wciągnięcia tego świństwa,gdy po pokoju rozbrzmiał się Mój sarkastyczny śmiech.-wiedziałam.cholera,wiedziałam!-krzyknęłam.-gdy Ja potrzebowałam byś był obok,byś wysłuchał,pomógł,albo wspólnie pomilczał,nigdy nie miałeś czasu.odmawiałeś Mi,albo zlewałeś każdy Mój telefon.-krzyczałam,czując jak po policzkach powoli spływają łzy.-teraz,dostając to gówno cieszysz się,jak idiota,któremu udało się obrabować bank bez żadnego przypału.masz to, co chciałeś.chyba oboje wiemy, co bardziej kochasz.-przerwałam próbując złapać oddech.-ale kochanie..-zaczął.-Twoje kochanie jest tam.-rzuciłam wskazując na proszek i w nadziei,że jeszcze zmieni zdanie,powoli opuszczałam Jego pokój. na marne. już Mu nie zależało. [ yezoo ]

życie rozpierdoliło nas szybciej niż myśleliśmy.

yezoo dodano: 4 kwietnia 2012

życie rozpierdoliło nas szybciej niż myśleliśmy.

spojrzał na Mnie i delikatnie chwycił za rękę. przymknął na chwilę powieki oznajmiając  że przewija sobie w głowie wspomnienia. zupełnie jak na jakiejś kasecie  czy płycie. cofa i przyspiesza. widzi Nas szczęśliwych i rozdrażnionych. stęsknionych  a czasem smutnych. po chwili mruknął pod nosem  że kocha Mnie  ale czasem nienawidzi. że pragnie  a mimo to ma dość. że chciałby być  ale musi odejść. że nie może zostać  bo czeka na Niego lepsza przyszłość.   yezoo

yezoo dodano: 4 kwietnia 2012

spojrzał na Mnie i delikatnie chwycił za rękę. przymknął na chwilę powieki oznajmiając, że przewija sobie w głowie wspomnienia. zupełnie jak na jakiejś kasecie, czy płycie. cofa i przyspiesza. widzi Nas szczęśliwych i rozdrażnionych. stęsknionych, a czasem smutnych. po chwili mruknął pod nosem, że kocha Mnie, ale czasem nienawidzi. że pragnie, a mimo to ma dość. że chciałby być, ale musi odejść. że nie może zostać, bo czeka na Niego lepsza przyszłość. [ yezoo ]

cz.2   Być idiotą  być idiotą   to marzenie wszystkich głupców. Być idiotą  być idiotą bez skrupułów  żadnych smutków.  Być idiotą  być idiotą wkurwiać ludzi  grać na nerwach.  Być idiotą  być idiotą   dla niektórych sprawa pewna. Mówić wciąż żałosne żarty  płynąc żabką pograć w karty.  Być idiotą to aż tyle   być perfekcyjnym debilem   tak o dla odstresowania :D    f b

free_bitch dodano: 4 kwietnia 2012

cz.2 | Być idiotą, być idiotą - to marzenie wszystkich głupców. Być idiotą, być idiotą bez skrupułów, żadnych smutków. Być idiotą, być idiotą wkurwiać ludzi, grać na nerwach. Być idiotą, być idiotą - dla niektórych sprawa pewna. Mówić wciąż żałosne żarty, płynąc żabką pograć w karty. Być idiotą to aż tyle - być perfekcyjnym debilem / tak o dla odstresowania :D // f_b

cz.1   Być idiotą  być idiotą   co ty możesz o tym wiedzieć? Być idiotą  być idiotą   to tak łatwo jest powiedzieć.! Być idiotą  być idiotą to jest bracie wielka sztuka! Prawdziwego dzisiaj to ze świecą szukać. Mieć 2 giga mózgu w głowie? To jest banał  każdy powie. Ale sztuką jest najprędzej nie mieć ani szczypty więcej... Ciągle myśleć 'Jestem wielki!'  bez kompleksów i udręki  wciąz szalejąc i świrując   być idiotą bez usterki.

free_bitch dodano: 4 kwietnia 2012

cz.1 | Być idiotą, być idiotą - co ty możesz o tym wiedzieć? Być idiotą, być idiotą - to tak łatwo jest powiedzieć.! Być idiotą, być idiotą to jest bracie wielka sztuka! Prawdziwego dzisiaj to ze świecą szukać. Mieć 2 giga mózgu w głowie? To jest banał, każdy powie. Ale sztuką jest najprędzej nie mieć ani szczypty więcej... Ciągle myśleć 'Jestem wielki!', bez kompleksów i udręki, wciąz szalejąc i świrując - być idiotą bez usterki.

To Twoja wina   Twoja wina  bez happy endu smutny finał  wciągasz jak video gra   kradniesz mój najlepszy czas  I znów  To Twoja wina   video

free_bitch dodano: 4 kwietnia 2012

To Twoja wina , Twoja wina bez happy endu smutny finał wciągasz jak video gra kradniesz mój najlepszy czas I znów To Twoja wina //video

za każdym razem kiedy uwierzę  Ty znów odchodzisz   dobiłaś mnie kolejny raz  to ze mną jest coś nie tak  bo ledwie się pozbieram znów czekam   kiedy to zrobisz   video

free_bitch dodano: 4 kwietnia 2012

za każdym razem kiedy uwierzę Ty znów odchodzisz dobiłaś mnie kolejny raz to ze mną jest coś nie tak bo ledwie się pozbieram znów czekam kiedy to zrobisz// video

i chociaż wiem że kłamiesz  znów nie mam sił by się bronić    video

free_bitch dodano: 4 kwietnia 2012

i chociaż wiem że kłamiesz znów nie mam sił by się bronić // video

cz.2   Cisza aż piszczy  sieka mi bębenki. Gdyby nie szelesty  pewnie by zabiła  lecz może i dobrze  bym przynajmniej wtedy chaosu mych myśli nie słyszała  nie czuła   Najgorsza jest niewiedza a jej mam pod dostatkiem  w niej można zatonąć jak w tych liści gromadzie  więc znikam i chowam się przed światem ukradkiem  gubiąc się we własnych uczuć nieładzie.    stary  jesienny wiersz wyciągnięty własnie z dna szuflady.    f b

free_bitch dodano: 4 kwietnia 2012

cz.2 | Cisza aż piszczy, sieka mi bębenki. Gdyby nie szelesty, pewnie by zabiła, lecz może i dobrze, bym przynajmniej wtedy chaosu mych myśli nie słyszała, nie czuła | Najgorsza jest niewiedza a jej mam pod dostatkiem, w niej można zatonąć jak w tych liści gromadzie, więc znikam i chowam się przed światem ukradkiem, gubiąc się we własnych uczuć nieładzie. // stary, jesienny wiersz wyciągnięty własnie z dna szuflady. // f_b

cz.1   Nad głową ciąży masywne powietrze  zimne  chytre  klujące w policzki. Zaduma brzóz buja się na wietrze gubiąc kolory  których nie da się zliczyć. Promienie walczą z gęstą mgłą poranną  próbując się przedrzeć do bez wiecznej ziemi. Podobnie jak one walczę z mylą pewną  do walki nam grają melodie jesieni.

free_bitch dodano: 4 kwietnia 2012

cz.1 | Nad głową ciąży masywne powietrze, zimne, chytre, klujące w policzki. Zaduma brzóz buja się na wietrze gubiąc kolory, których nie da się zliczyć. Promienie walczą z gęstą mgłą poranną, próbując się przedrzeć do bez wiecznej ziemi. Podobnie jak one walczę z mylą pewną, do walki nam grają melodie jesieni.

Kabaret słodkich słówek  komedia przesłodzonych gestów. Teatr z Twoim udziałem już mnie nie bawi. Powtarzasz ten sam spektakl przed każdą żeńską widownią. Twoja wymuszona  słodka do omdlenia warunkowa miłość... Nie działa na mnie w żaden sposób! Ale mam prośbę... Nie graj już przedstawień  nawet w mojej głowie...    Sarkazm love    wiersz pisany ponad rok temu  o tej samej osobie  która znów mi siedzi w głowie....    f b

free_bitch dodano: 4 kwietnia 2012

Kabaret słodkich słówek, komedia przesłodzonych gestów. Teatr z Twoim udziałem już mnie nie bawi. Powtarzasz ten sam spektakl przed każdą żeńską widownią. Twoja wymuszona, słodka do omdlenia warunkowa miłość... Nie działa na mnie w żaden sposób! Ale mam prośbę... Nie graj już przedstawień, nawet w mojej głowie... - "Sarkazm love" / wiersz pisany ponad rok temu, o tej samej osobie, która znów mi siedzi w głowie.... // f_b

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć