 |
|
Może za kilka lat nie będę już o tym myśleć. Może znikniesz z mojej głowy tak, jak ja zniknęłam z Twojej.
Ale nie chcę zapominać.
Bo kochałam Cię – choć nigdy nie miałam odwagi tego powiedzieć.
I chcę pamiętać, jak było, zanim wszystko się zmieniło.
Chcę pamiętać Twój głos, Twój śmiech, Twoje słowa, które kiedyś tak wiele dla mnie znaczyły.
Chcę pamiętać, że przez chwilę miałam w swoim życiu kogoś takiego jak Ty.
I to mi wystarczy.
|
|
 |
|
- to nie jest śmieszne. - pewnie, że jest, tylko ty nigdy nie doceniałeś mojego poczucia humoru. - to dlatego, że zawsze zbierało ci się na żarty, kiedy byliśmy o krok od śmierci.
|
|
 |
|
naprawdę powinieneś kochać kobietę, która zobaczyła cię nago i nie padła trupem.
|
|
 |
|
usłyszałam ostatnio, że kondomy zabiły romantyzm, ale o wiele łatwiej jest z kimś się przespać. jest w kondomach coś takiego, że kobiety czują, jakby seks nie miał znaczenia. bo nie ma kontaktu z ciałem. i idą z tobą do łóżka o wiele chętniej.
|
|
 |
|
wiecie na czym polega nasz sekret? to bardzo proste. my się kochamy. jesteśmy dla siebie miłe. nie macie pojęcia, jakie to rzadkie.
|
|
 |
|
jeśli chcesz, by coś zostało powiedziane - powierz to mężczyźnie. jeśli chcesz by zostało zrobione - powierz to kobiecie.
|
|
 |
|
ludzie będą gadać niezależnie od tego co robisz, czas i tak upłynie a trudne chwile przeminą, pytanie tylko, czy na końcu tej drogi będziesz żyć swoim życiem, czy cudzymi oczekiwaniami
|
|
 |
|
może warto przyznać, że po prostu podjęliśmy złą decyzję? że nikt nikogo nie ranił ani nie męczył, że próbowaliśmy budować przyszłość z osobą, która po prostu do nas nie pasowała
|
|
 |
|
lata płatają nam figle, przyzwyczaisz się, przywykniesz mówią, ale dlaczego zatem czuje się dziwnie? jakbym dopiero przyszedł z czasów kiedy dane słowo to jakbyś przyrzekał to na biblię i nie ma, że nie wyjdzie bo coś, niby kumam, ale wiem, że to naiwne
|
|
 |
|
Jestem sobie winna największe przeprosiny, za to że znosiłam coś, na co nie zasłużyłam
|
|
 |
|
Możemy sobie teraz podarować tylko okruchy ale to są złote okruchy, więcej warte niż cała reszta, której nie ma jak pozostawić.
|
|
|
|