 |
|
nie ciesz do mnie mordy, bo i tak cię nie lubię.
|
|
 |
|
znajdź mężczyznę, który odwróci się do kumpli i powie "to właśnie ona".
|
|
 |
|
Wszystko czego dotykasz zcala się w całość i tak właśnie zrobiłeś ze mną. Na początku. Bo poczatki zawsze bywają piękne. Wślizgujesz się ludziom do umysłu i zostajesz tam na długo, o ile nie na zawsze. A wszystko miało być na odwrót. To ja miałam zapaść w Twojej pamięci, a tymczasem bez najmniejszego oporu żegnasz się, bo masz dosyć i jedyne czego chcesz to spokojnego życia. Też tego chcę, przecież każdy chcę spokoju. Ale naprawdę nie zasłużyłam na to by zostać z tym bałaganem sama.
|
|
 |
|
nie sugeruję, że powinieneś, ale mógłbyś.
|
|
 |
|
oddałaś mu serce, a on za plecami cię niszczy.
|
|
 |
|
nigdy nie zapomnę, jak cię poznałam i jak wolno odchodziłeś z mojego serca.
|
|
 |
|
często należy upominać swe serce, by pamiętało, że odejdą jego ukochania, że nawet już odchodzą.
|
|
 |
|
Umrzeć jest łatwo, żyć znacznie trudniej.
|
|
 |
|
'Czy jest coś, co chciałbyś mi powiedzieć?' To pytanie nie tylko paraliżuje osobę zapytana, ale również pytajaca.
|
|
 |
|
wyszedł i zamknął drzwi. tak łatwo było nazwać tę noc jednorazową. popatrzył na zegarek. dochodziła 5 rano. zatrzymał się. przez jego ciało przeszedł dreszcz. gdzieś w głębi, poczuł dziwne uczucie pustki. żal? jakaś cicha pretensja? wyjął z kieszeni papierosy. zapalił jednego. wraz z dymem, uciekł niepokój jaki w nim zagościł. nie obejrzał się za siebie. jednorazowe "kocham" straciło teraz swe znaczenie.
|
|
|
|