 |
Po pasterce. Nie chciało jej się jeszcze wracać do domu. Poszła gdzieś w ciemny kąt i zapaliła fajkę. Zaciągając się dymem zobaczyła, że ktoś idzie w jej stronę. Wystraszyła się i schowała za siebie papierosa. Akurat jechało auto i poznała twarz chłopaka. Zaparło jej dech w piersiach. Podszedł do niej i poczuła, jego zapach. Chrząknęła znacząco. 'Co?' Zapytała z niepokojem. 'Chciałem złożyć Ci życzenia.' Spuścił głowę. Wyklepał standardowe 'Szczęścia i pomyślności.' Stała w ciszy. Dokończyła fajkę. Już miała go minąć, ale zatrzymała się na sekundę. Stali ramię w ramię. Szepnęła mu do ucha 'A ja Ci życzę miłości. Cholernie dużo miłości, przez którą będziesz krzyczał do nieba z bólu. W tamtym roku bym Cię pocałowała, dziś wolałabym napluć Ci w twarz.' Miał najsmutniejsze oczy świata. 'Wesołych Świąt!' Rzuciła na odchodne czując, jak kolejne łzy zamarzają na twarzy.
|
|
 |
'-dlaczego za mną idziesz? -chciałem powiedzieć Ci, że Cię kocham. -widocznie nie poznałeś jeszcze mojej przyjaciółki. -jakiej przyjaciółki? -jest ode mnie ładniejsza i mądrzejsza, stoi za Tobą. -ale tu nikogo nie ma. -widzisz, gdybyś mnie kochał nigdy byś się nie odwrócił..'
|
|
 |
jak wygląda szczęście? nie wiem , ciągle mi spierdala..// podxwplywemxczaru
|
|
 |
Niech Pani pisze Jego imię 600 razy, z każdą setką odejmując jedną literkę, aż w końcu zniknie..
|
|
 |
mój dół jest wyjątkowo złośliwy , nawet Alpen Gold nie pomaga .. / podxwplywemxczaru
|
|
 |
Zawsze byłeś i będziesz najpiękniejszym scenariuszem mojego życia. < 333
|
|
 |
|
bawisz się mną, jak lalką Barbie. tylko zamiast głowy odrywasz mi serce, a zamiast obcinania włosów, ranisz nożyczkami mą duszę.
|
|
 |
Niedługo walentynki. Wszędzie roznosić się będzie słodki zapach miłości,lizaków w kształcie serduszek. Każda dziewczyna,którą minę będzie trzymała w ręku różę lub maskotkę. Wiem,że będzie bolało,poczuję znajome ukucie tam,w sercu. Nie będę ładnie umalowana i nie założę sukienki. Założę swoją ulubioną bluzę w kapturem a na nogi wcisnę przechodzone trampki . I pójdę. Pójdę do parku,gdzie Cię poznałam . Zajrzę do naszej ulubionej kafejki,sprawdzę czy ktoś siedzi przy NASZYM stoliku. Pójdę nawet do kwiaciarni,aby poczuć zapach herbacianej róży,którą mi podarowałeś rok temu. Wtedy było dobrze. Codzienne rozmowy,spacery i te pocałunki. Nadal czuję smak Twoich warg,które tak uporczywie zlizywały mój błyszczyk o smaku truskawek. Ale to już `było`. To przeszłość,zamknięty rozdział. A teraz już nie ma nic. Walentynki znienawidziłam,a słodkie dla mnie są już tylko psy. Ale czy Ciebie to obchodzi? Przecież masz inną . To dla niej Twój głos jest teraz budzikiem,najsłodszą melodią życia./nwcnn
|
|
 |
Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znały łez.
|
|
 |
Za każdym razem, gdy patrzę w Twoje oczy sprawiasz, że chcę umrzeć.
|
|
|
|