 |
Jestem feministką pozytywnie nastawioną do seksu.
|
|
 |
"Tak mi dobrze, tak mojo, aż rechoce się serce."
|
|
 |
Ktoś, kogo jeszcze parę miesięcy temu nazywałam największą miłością, już nie istnieje dla mnie. I nawet nie jest mi żal, choć powinno być żal.
|
|
 |
Zapomniałam już zupełnie o tych, którzy nie chcieli zostać w moim życiu. Zapomniałam też o tych, których sama z niego wyganiałam. Czuję się wolna, już nie mówię: "brak mi słów" i uśmiecham się częściej. Zaczynam widzieć tutaj jakiś sens. To nie kwestia miłości, ale samorozwoju. Jest tak samo jak te pięć lat temu; ktoś siedzi obok mnie i mogę nazwać go najlepszym kumplem. Nadal uśmiecham się do losu i on to odwzajemnia, ironicznie. A jakże!
|
|
 |
Nie wiem, czemu wszyscy jarają się tym Greyem. Bohaterka tej książki sprawia wrażenie upośledzonej, a facet zachowuje się jak tyran. Bije ją - super, och, kurwa, dochodzę. Klapsy klapsami, ale szpicruty i przemoc za bardzo skojarzyły mi się z żonami maltretowanymi przez najebanych mężów. Sprawdza jej skrzynkę, rozkazuje jej, manipuluje ją, a ona jej nim zachwycona, choć podpisywanie kontraktu przed pójściem do łóżka to nic innego jak głupota. Nie ma nic przyjemniejszego niż spontaniczny seks, ale ten chuj chyba cierpiał na jakąś nerwicę natręctw i chciał wszystko kontrolować. Miałam ochotę mu niejeden raz przypierdolić. Argh... A gdybym poszła z nim do łóżka, pokazałabym mu, czym jest prawdziwa dominacja. Bez wcześniejszego ustalania zasad. Jedno spojrzenie. Parę słów. Nie wiem, czemu wszyscy się nim jarają, ale może to dlatego, że kobiety potrzebują w cudzysłowie męskich facetów, a te pseudopedałki w rurkach nie dają im satysfakcji.
|
|
 |
"Chuj. Ludzie nie znają mnie, a pieprzą. Weź i podejdź jak naprawdę ze mną jest, ziom"
|
|
 |
"Myślę, że najwspanialsze wspomnienia związane są z najbardziej
nieprawdopodobnymi miejscami. To dowodzi, że spontaniczność jest bardziej satysfakcjonująca niż skrupulatnie zaplanowane życie. Drobiazgowo zaplanowane cokolwiek."
|
|
 |
Chciałbym na moment stracić zasięg, zgubić trasę. I zwyczajnie stanąć poza całym tym hałasem.
|
|
 |
Ale Ty, Ty mnie dobrze znasz, wszystko o mnie wiesz wiem, wybaczysz mi, że wszystko przeze mnie.
|
|
 |
- Już więcej nie piję. - A, rób jak chcesz. Idę po piwo. - Weź mi też. - Przecież ty nie pijesz alkoholu. - Piwo to nie alkohol. / tak bardzo my. xD
|
|
 |
"Nie warto wspominać i nie warto się spinać."
|
|
 |
Grunt nie przywiązywać się do niczego. Do czego się przywiążesz, to chciałbyś zatrzymać. A zatrzymać w życiu nie można nic.
~Erich Maria Remarque, „Trzej towarzysze”
|
|
|
|