 |
|
Czasami coś po prostu pęka. Bez żadnego powodu, nie ma zdrady, nie ma wielkiej kłótni czy rozczarowań. Z dnia na dzień zaczynacie się od siebie oddalać i nic z tym nie możecie zrobić. Próbujecie, ale jesteście już za daleko, by chwycić swoje dłonie. Nie umiecie nawet powiedzieć czy Wam przykro, bo ten koniec przyszedł tak naturalnie jak zmiana pory roku.
|
|
 |
|
i znowu przyszła noc,a z nią od groma emocji, łez i tęsknoty..
|
|
 |
|
w jej oczach czytał wszystkie słowa, których nie wypowiadała. Dlatego dziś jest tak trudno, gdy go nie ma / i.need.you
|
|
 |
|
Wiesz, czasami podejmujemy decyzje wbrew sobie. Próbujemy złamać swoje uczucia, myśląc,że to coś zmieni, że to sprawi, że nasze życie nagle będzie prostsze. Wchodzimy w nowe związki, nie kończąc w sercu tych starych. Mówimy coś wbrew samym sobie, bo tego wymaga od nas świat. Gubimy się jak małe dzieci i szukamy winy wszędzie, tylko nie w sobie./esperer
|
|
 |
Alko wypłukało ze mnie wszystko, oprócz żalu.
Mogłaś tam być, wiesz? Mogłaś być tam.
Powinnaś przyjść, wiesz? Nie mogę żyć sam. / TMK aka Piekielny
|
|
 |
Jointów nie pale ale jestem pierwszy za
legalem. / Sokół
|
|
 |
W sumie wszystkich mam w dupie, jaram się
tylko sobą. / Eripe
|
|
 |
A Ty stój, tam gdzie stoisz nie mów mi już nic
więcej. / Miuosh
|
|
 |
|
Boję się kurwa.Boję się,że nie będzie tak jak dawniej,za nim Cię poznałam.
|
|
 |
|
Nie było setki godzin,dni,miesięcy przy Twoim grobie.Przepraszam.Przepraszam.Może w najbliższym czasie wpadnę do Ciebie.Albo jak od razu wyjdę z odwyku.Obiecuję Ci,obiecuję.Przepraszam za moje zachowanie,zamiast cieszyć się,że miałam Cię przy sobie.To robiłam Tobie, wieczne kłótnie.Kurwa,przepraszam.Przepraszam, że się dość szybko stoczyłam po Twoim odejściu.Miałam żyć jak każda normalna nastolatka.Właśnie,miałam.Obiecuję,że wrócę do formy.Kiedyś wrócę,.przepraszam.Przepraszam..
|
|
 |
|
odkąd się rozstaliśmy, nienawidzę swojego telefonu . najchętniej wypieprzyłabym go do kosza, wyrzuciła przez okno, spłukała w kiblu, rozpieprzyła młotkiem na miliony kawałeczków . jak długo on może milczeć ? przez cały dzień ani jednego sygnału przychodzącej wiadomości . wcześniej nosiłam go ze sobą wszędzie - potrafiłam biegiem wrócić się po niego do domu, chociaż i tak już byłam spóźniona na autobus do szkoły . w domu wyłączałam dźwięk, bo mama dostawała spazmy od ciągłego pikania . teraz zwyczajnie o nim zapominam . kładę go pod poduszką z samego rana i wieczorem biorę go do ręki, żeby tylko nastawić budzik . potrzebny mi jest tylko do sprawdzania godziny, a nie do wymieniania z tobą grubo ponad setek wiadomości, które mnie budziły, rozśmieszały w ciągu dnia i kładły spać . boli mnie palec od ciągłego odblokowywania klawiatury w nadziei, że pojawi się zbawienny komunikat "masz 1 nieodebraną wiadomość" .
|
|
 |
|
Mów sobie o niej co chcesz, ale wskoczył byś za nią w ogień, sam wiesz..
|
|
|
|