 |
wiem,że teraz będzie inaczej, nasz kontakt albo będzie lepszy, albo nie będzie go wcale. Ale nie żałuję tego co powiedziałam, wiem,że zrobiłam wszystko co mogłam. teraz Twój ruch.
|
|
 |
Jednego jestem pewna, przy Tobie czułam się inaczej, tak jak powinnam czuć się przy chłopaku na którym mi zależy,kiedy nie liczy się nikt i nic innego niż Ty. To chyba moje najfajniejsze wspomnienie związane z Tobą. < 3
|
|
 |
Na szczęście tą rozmowę mam już za sobą, kosztowała mnie wiele nerwów, przygotowań... i łez, ale udało się. W końcu powiedziałam Ci prawdę, miałam nadzieję na trochę inną reakcję, ale może za wiele oczekiwałam, dam Ci czas abyś wszystko przemyślał.
|
|
 |
Może i straciłam szacunek do siebie, może już nie jestem taka sama, rzeczy, które były kiedyś dla mnie wartościami dziś przestają mieć znaczenie. Kiedyś jeszcze chciałam z tym walczyć, dziś nie mam na to siły. Moje życie, moja sprawa. Ja będę kiedyś cierpieć. Nie wy. nie oczekuję od was pomocy, nie chce jej.
|
|
 |
Nawet nie masz pojęcie jak mnie zniszczyłeś, jak dużo dla Ciebie poświęciłam. W sumie to wszystko dla Ciebie zostawiłam, już nigdy nie będę taka jak kiedyś.
|
|
 |
Minęło dużo czasu, 22.04 miną 3 miesiące, a ja nadal nie mogę zapomnieć, nie mogę się pozbierać, ja chyba nadal czekam.
|
|
 |
Wiem,że jest Ci ciężko, wiem,że było to dla Ciebie trudne. Ale uwierz,że życie z tym wszystkim nie jest łatwe. Ty o tym zapomnisz, ułożysz sobie życie, poradzisz sobie, ja będę z tym żyła jeszcze bardzo długo.
|
|
 |
Przepraszam,przepraszam za wszystko.Nawet nie wiesz jak bardzo żałuję tego co się stało. Gdybym tylko mogła zrobiłabym wszystko ,żeby kochać Cię tak jak jego. Lecz nie mogę zrobić nic, nie jestem w stanie tego zmienić. Nigdy nie poczuję do Ciebie tego co do niego, i dopiero teraz sobie to uświadomiłam. To jego chciałabym mieć zawsze przy sobie, to do niego chciałabym dzwonić rano w drodze na przystanek, to przy nim chciałabym zasypiać. Nie przy Tobie, przepraszam < 3
|
|
 |
Jakie to proste odrzucić, zranić, coś zmienić. Odstawić w kąt coś co rutynowo się złamało. Nie naprawiać, a kupić nowe, nieskażone jeszcze niczym. I widzieć wciąż w tym wszystkim tylko wizje siebie. Swoją sztucznie obmyśloną tajemnicę, albo raczej głupotę osnutą czymś co zwą rozumem. Ludzie zagubili serca pośród planów na przyszłość, planów na kogoś i siebie, ich chwile nie istnieją. Jedno słowo, a zniszczy wszystko. Przed snem zastanów się czy to jest to czego chciałeś...
|
|
 |
Calutki dzień w Twoim mieście... W miejscu, gdzie wspomnienia powracają i mimo,że powinnam się do tego już dawno przyzwyczaić to nie potrafię. Szlag by to trafił przecież jestem tam codziennie.. Ale co z tego ? Czy można przyzwyczaić się do tego,że kogoś nie ma? Że ktoś odszedł? A Ty sama jedziesz ulicami miasta w którym na każdym kroku możesz spotkać TĄ właśnie osobę z kimś innym.. Czy można nie czuć strachu przed takim widokiem? Nie sądzę... Dlatego każdego dnia widząc tabliczke zwieszczającą mi,iż właśnie przekroczyłam granice mojego własne go, cudownego piekła czuje strach.. Ale nie martw się to już nie jest to samo co kiedyś.. Z każdym dniem ten strach odpływa tak szybko jak przyszedł, gdyż dochodze do wniosku, że przecież to nic złego.
|
|
 |
Teraz jesteśmy jak dwie połówki pomarańczy wyrzucone w dwa różne kąty świata. I mimo,że ciągnie nas do siebie, to nie chcemy i nie możemy nigdy już odnowić relacji na poziomie utraconego uczucia...
|
|
 |
Mimo, iż leże sobie, słucham muzyki czuję się szczęśliwa to widzę Twoje zdjęcie i myśli na nowo wydostaja się z ciemnego zakamarka tylko po to, aby zaatakować, zniszczyć i zburzyć cały mój poukładany dzień. Może chciałbyś mi przy tym potowarzyszyć? Posiedzieć koło mnie, kiedy moję myśli będą narastać, narastać,aż w końcu zawładną całym moim umysłem, aż w końcu wspomnienia wezmą górę i znów będę czuła,że to boli,że wróciło.. Może chociaż przez jeden dzień posiedzisz w ciszy i popatrzysz na swoje dzieło... Zobaczysz wtedy jak bardzo mnie zniszyłeś, zawiodłeś, zraniłeś...
|
|
|
|